Przygotowania do startu misji STS-133 w listopadzie zostały w przeciągu ostatniego tygodnia zdominowane przez problem związany z ulotem toksycznego paliwa z przewodów paliwowych w prawej części systemu OMS. Na czwartek planuje się operację opróżniania prawego i lewego zbiornika systemu OMS z hydrazyny, a następnie wymianę dwóch uszczelek.
Po ukończeniu kolejnego ważnego kroku na drodze realizacji kompleksowego programu przygotowawczego do startu – symulacji odliczania TCDT (Terminal Countdown Demonstration Test), przeprowadzono w sobotę zamknięcie ładowni wahadłowca Discovery. W ostatnim artykule pisaliśmy o problemach z grzałkami w module PMM, który będzie dostarczony na orbitę w czasie misji STS-133, celem przyłączenia go na stałe do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Dwie z 22 grzałek pokazywały niewłaściwą telemetrię. Z problemem poradzono sobie poprzez ochłodzenie ładowni do około 21 stopni Celsjusza. Grzałki zostały zrestartowane i uzyskano właściwe odczyty po ich uruchomieniu.
Kolejnym problemem, który przydarzył się w czasie przygotowań, był problem IPR-47 (Interim Problem Report). Inżynierowie na stanowisku startowym wyczuli we wtorek w zeszłym tygodniu zapach kojarzony z rybami, mający domniemane źródło w tylnej sekcji wahadłowca. Była to oznaka pojawienia się oparów toksycznego paliwa – hydrazyny monometylowej (MMH), w powietrzu.
Cały problem dotyczy układu hydraulicznego, który łączy przewody paliwowe z lewego i prawego systemu manewrowania orbitalnego OMS (Orbital Maneuvering System) w miejscu znajdującym się pomiędzy zaworami izolacyjnymi zbiorników a zaworami bipropelantów. Każdy taki układ krzyżowy posiada dwa zawory (podstawowy i redundantny), umożliwiające dwukierunkowy przepływ paliwa. W dalszej kolejności możliwe staje się zasilanie silnika OMS ze zbiornika paliwa znajdującego się w drugiej gondoli. System umożliwia wyrównanie poziomów paliwa w obu gondolach czy dalsze manewry promu kosmicznego w momencie awarii pojedynczego silnika bądź zbiornika.
Warto także w tym miejscu przypomnieć o wymianie prawej gondoli OMS wahadłowca Discovery po zakończeniu misji STS-131. Przed startem zdecydowano się wtedy nie naprawiać zaworu izolacji helu. Może nie mieć to wpływu na przyczynę problemu IPR-47, jednak po zainstalowaniu gondoli w czerwcu, przeprowadzone testy ukazały brak nieszczelności, nie zanotowano także żadnych spadków napięcia.
Po wykryciu wycieku paliwa w zeszłym tygodniu, początkowo problem wiązano z zatyczką jednostki łączeniowej AHC (Air Half Coupling) lub z zaworem szybkiego rozłączania QD (Quick Disconnect). W czasie badań wymienianej zatyczki od AHC nie natrafiano jednak na żadne zanieczyszczenie paliwem, co zmusiło inżynierów do poszukania przyczyn problemu w kołnierzu systemu hydrauliki krzyżowej linii paliwowych. Po usunięciu izolacji kołnierza, odnaleziono resztki zaległego paliwa. Dodatkowe badania oraz zabiegi ujawniły ciągłość wycieku, w związku z czym potwierdzono źródłowe miejsce problemu.
Dwa dni temu postanowiono jeszcze wstrzymać się z operacją opróżnienia zbiorników paliwa systemu OMS. Pojawiły się głosy na zwołanym panelu inżynieryjnym, mówiące o potrzebie dokręcenia sześciu śrub mocujących kołnierz, dzięki czemu uzyskano by oczekiwaną szczelność układu. Tak też prawdopodobnie się stało, gdyż niewielki wyciek został całkowicie ograniczony, a przyrządy pomiarowe nie notowały już jakichkolwiek stężeń paliwa w powietrzu. Panel inżynierów ERB (Engineering Review Board) rozważał różne opcje dalszego postępowania, w związku z czasowym rozwiązaniem problemu wycieku poprzez ciągłe zmiany wartości ciśnienia w przewodach paliwowych. Przypuszcza się, że właśnie na skutek tych zmian doszło do “osadzenia” pierwszej (głównej) uszczelki.
Według planu nakreślonego przez ERB, następnym krokiem miało być przeprowadzenie testów ciśnienia w przewodach, co przełożyłoby się na uzyskanie większej ilości informacji odnośnie integracji dwóch uszczelek w układzie. Ze względów czasowych zadecydowano jednak o zarzuceniu testu i przejściu jak najszybciej do opróżnienia wszystkich czterech zbiorników paliwa z tylnego systemu napędowego, a następnie wymianie uszczelki głównej i redundantnej kołnierza. Warto dodać, że w procesie przygotowawczym do startu misji STS-133, przed pojawieniem się problemu IPR-47, znajdowały się 4 dni zapasu czasowego na rozwiązanie wszelkich napotkanych trudności.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to misja STS-133 cały czas ma duże szanse na realizację w listopadowym oknie startowym. Najgorszy scenariusz zakłada jednak ponowne wystąpienie wycieku z kołnierza i konieczność nawet cofnięcia wahadłowca do hali montażowej VAB (Vehicle Assembly Building).
(NASA)
Przygotowania i problemy związane ze zbliżającą się misją STS-133 komentowane są na forum PFA.