Mark Vande Hei – problematyczny powrót na Ziemię

1

Jak i kiedy wróci Mark Vande Hei na Ziemię?

Agresja wojsk rosyjskich na niepodległą Ukrainę ma bezpośredni wpływ na sektor kosmiczny. Wśród pytań o przyszłość Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pojawił się właśnie problem astronauty NASA Marka Vande Hei, który pod koniec marca ma/miał wrócić na Ziemię na pokładzie… Sojuza MS-19.

Od 24 lutego obserwujemy bezsensowną agresję Rosji (ze wsparciem Białorusi) na teren Ukrainy. Tzw. “operacja wojskowa”, która prawdopodobnie miała trwać zaledwie kilka dni, trwa już drugi tydzień, a wojska rosyjskie ponoszą ogromne straty. Ponadto, szeroki pakiet sankcji międzynarodowych uderza w Rosję, co nie pozostaje bez wpływu na sektor kosmiczny.

Coraz częściej pojawiają się głosy, że tym razem program Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nie zostanie “wyjęty” spod ziemskich sporów i polityki. Rzeczywiście, jest realne ryzyko zakończenia współpracy – szczególnie, że Rosja emituje już “propagandowe filmy” z separacji rosyjskiej części Stacji.

Mark Vande Hei – kiedy i jak powróci na Ziemię?

Już w najbliższych dniach z pewnością dojdzie do “stress testu” pomiędzy NASA a Roskosmosem. W kwietniu 2021 na ISS na pokładzie Sojuza MS-18, oprócz dwóch kosmonautów z Rosji, poleciał Amerykanin Mark Vande Hei. Jego pobyt został już przedłużony, m.in. z uwagi na krótkoterminową misję Sojuza MS-19 (która powróciła na Ziemię na pokładzie Sojuza MS-18).

Warto tu zauważyć, że aktualny pobyt Marka Vande Hei na ISS jest najdłuższym lotem Amerykanina w przestrzeni kosmicznej. Pobyt jest już dłuższy od lotu Scotta Kelly’ego.

Mark Vande Hei na ISS / Credits – NASA Johnson

Sojuz MS-19 ma powrócić na Ziemię 28 marca 2022 (aktualizacja – 30 marca). Jest pewne, że do tego czasu nie nastąpi złagodzenie stanowisk pomiędzy Rosją a USA. W związku z tym pojawia się problem jaki będzie status amerykańskiego astronauty oraz czy ktoś z USA będzie w ogóle obecny podczas podjęcia załogi po lądowaniu. Ponadto, obecnie nie ma praktycznie możliwości lotów z Rosji do Europy czy USA, co oznacza, że “tradycyjna” forma podjęcia astronautów NASA po lądowaniu raczej nie jest możliwa.

Lądowanie Sojuza MS-19 powinno nastąpić na terenie Kazachstanu. W teorii może to oznaczać, że NASA zorganizuje własny zespół do podjęcia Marka Vande Hei, po czym wróci z nim przez Kazachstan, a następnie Europę. Oczywiście, w tej opcji wiele zależy także od decyzji Rosjan, którzy mogą nie zgodzić się na taki udział “innej” ekipy medyczno-ratunkowej.

Pojawiają się i bardziej “niekonwencjonalne” spekulacje. Na 15 kwietnia wyznaczono start amerykańskiej misji Crew-4. Jeśli by ograniczyć załogę tej misji do trójki astronautów i przedłużyć okres pobytu astronauty z misji Crew-3, wówczas Mark Vande Hei wróciłby na Ziemię na pokładzie amerykańskiego pojazdu załogowego. Problemem jest jednak okres od końca marca do połowy kwietnia, podczas którego Mark Vande Hei może nie mieć szansy na ucieczkę z ISS w przypadku poważnej awarii.

W najbliższych dniach NASA prawdopodobnie poinformuje co do działań związanych z powrotem Marka Vande Hei na Ziemię. Niezależnie od decyzji, będzie to działanie dość skomplikowane. Jednocześnie będzie to także wyraźny sygnał, że międzynarodowi partnerzy programu ISS muszą z większą ostrożnością podchodzić do współpracy z Rosją – nawet przy tak wyjątkowym programie jak Międzynarodowa Stacja Kosmiczna.

(PFA, N.)

Jeden komentarz