Niskie maksimum, zwiastun kolejnego sezonu z niewielką ilością lodu.
Około 6 marca 2023 nastąpił szczyt w ilości lodu w Arktyce. Od tego momentu rozpoczęło się topnienie lodów w północnym regionie Ziemi. Niewielki zasięg lodu zwiastuje kolejny sezon silnych roztopów.Obszary polarne Ziemi to dwa regiony szczególnie wrażliwe na zmiany klimatyczne. Jednocześnie, oba obszary są dość niedostępne i niezbyt często odwiedzane przez ludzi. Satelitarne obserwacje obu regionów przynoszą ważny zestaw danych, w tym zmian, jakie są obserwowane (m.in. zakres pokrywy lodowej).
Ostatnie lata to okres znacznie niższych zasięgów pokrywy lodowej względem wcześniejszych dekad. Często zdarzają się także okresy silnych roztopów czy to lodu morskiego czy na Grenlandii. W 2022 roku zanotowano bardzo nietypowe silne roztopy lodu we wrześniu, czyli już wtedy, gdy zazwyczaj nie obserwuje się roztopów lodu.
W okresie jesienno-zimowy, czyli w czasie gdy Słońce było albo nisko albo też pod horyzontem w Arktyce, nastąpił wzrost pokrywy lodowej. Ostatecznie około 6 marca 2023 zanotowano maksimum, wyliczone na 14,6 mln km2.

Mniejszy zakres pokrywy lodowej zapowiada głębokie roztopy wiosną i latem 2023 roku. Może się tak także wydarzyć, gdyż pokrywa lodowa jest coraz cieńsza.
Satelitarne obserwacje regionów polarnych Ziemi przynoszą wartościowe dane. Wpływ spadającego zasięgu pokrywy lodowej nie pozostaje bez efektu na klimat całej planety, w szczególności oceanów i prądów oceanicznych.
(NASA)