Czy Europejskie Obserwatorium Południowe zaprosiło Polskę do wstąpienia do szeregów swojej organizacji? W ostatnich dniach pojawiła się informacja o nieoficjalnym zaproszeniu, które może rozpocząć procedury akcesyjne.
Polska jest ostatnim dużym europejskim krajem nie należącym do struktur Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO). W ostatnich miesiącach środowiska astronomiczne mocno akcentują potrzebę wejścia naszego kraju do ESO. 29 września tego roku odbyło się spotkanie przedstawicieli środowisk astronomicznych w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Na tym spotkaniu ogłoszono, że ministerstwo jest gotowe rozpocząć formalne procedury akcesyjne w ciągu 30 dni.
Ze strony ESO napływają również pozytywne informacje. Profesor Tim de Zeeuw, Dyrektor Generalny ESO, powiedział, że ta organizacja jest gotowa rozpocząć procedury akcesyjne, gdy tylko napłynie zapytanie ze strony Polski. Wydaje się więc, że zarówno strona Polska, jak i ESO są zgodne w temacie rozpoczęcia negocjacji i wszystko zależy w tej chwili od nowego rządu naszego kraju.
Ile wyniosłaby składka akcesyjna i członkowska do ESO? W tej chwili brak oficjalnych informacji. Serwisowi Kosmonauta.net udało się nieoficjalnie dowiedzieć, że (prawdopodobnie) minimalna składka akcesyjna wyniosłaby około 35-40 milionów euro, a składki członkowskie – około 4-5 milionów euro. Czy są to wartości akceptowalne dla Polski? W tej chwili trudno to przewidzieć – w porównaniu z całkowitym budżetem przeznaczanym przez nasz kraj na na badania i rozwój jest to wartość stosunkowo niewielka. Z drugiej strony warto pamiętać, że jeszcze nie tak dawno temu nastąpiło czasowe zamrożenie składki dla programu PECS (wówczas około 1 mln euro) – akcesyjnego do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Strona rządowa argumentowała to zamrożenie obecnym ogólnoświatowym kryzysem ekonomicznym. Więcej na ten temat można przeczytać w naszym raporcie na temat opinii środowisk politycznych w sprawie akcesji naszego kraju do ESA.
Temat wejścia Polski do struktur ESO będzie jeszcze wielokrotnie poruszany na łamach serwisu Kosmonauta.net. Jest to ważny krok, który przyczyniłby się do dalszego rozwoju polskiej astronomii – nauki, w której Polacy mogą poszczycić się dużymi osiągnięciami.