6 sierpnia 2011 odbył się drugi start amatorskiej rakiety doświadczalnej Amelia. Jest to konstrukcja Sekcji Rakietowej Studenckiego Koła Astronautycznego działającego przy Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej.
Start odbył się o godzinie 14:02 (CEST) z „kosmodromu SKA”* nieopodal Mińska Mazowieckiego. „Kosmodrom SKA” to tak naprawdę prywatne lotnisko dla motolotni znajdujące się w Grębiszewie, z którego SKA korzysta dzięki uprzejmości właściciela. Na miejsce przyjechało kilkadziesiąt osób, w tym przedstawiciele Politechniki Warszawskiej, Instytutu Lotnictwa, liczni przedstawiciele mediów i członkowie SKA.
Gotowa do startu rakieta miała masę około 5 kg, w tym 500 g stanowiło paliwo na bazie azotanu potasu. Głównymi celami eksperymentu było określenie rozkładu ciśnienia atmosferycznego w funkcji wysokości oraz przyspieszeń w trakcie lotu. Ponadto na pokładzie rakiety znajdowała się kamera.
Główne zmiany w porównaniu do pierwszej wersji Amelii to poprawiony (szybszy) zapłon silnika, ulepszona elektronika i jej mocowanie oraz nowa głowica. W trakcie pierwszego lotu, prawdopodobnie z powodu drgań, z gniazda wysunęła się karta pamięci, na której komputer pokładowy zapisywał dane, dlatego nowe mocowanie elektroniki miało skuteczniej tłumić drgania.
Zmiana głowicy spowodowana była potrzebą przesunięcia środka ciężkości w kierunku czubka dla poprawy stabilności w trakcie lotu. Nowa głowica posiada zupełnie inną konstrukcję – w miejsce kompozytowej użyto drewnianej z mosiężnym czubkiem.
Aby rakieta pozostała w polu widzenia konstruktorów, użyto zbliżonej ilości paliwa jak w pierwszym locie, dzięki temu posunięciu można było wizualnie kontrolować przebieg lotu i otwarcie spadochronu ratunkowego.
Start był bardziej dynamiczny niż za pierwszym razem (dzięki szybszemu zapłonowi silnika), a cały lot bardzo stabilny, aż do przyziemienia. W trakcie całej misji zawiodła tylko jedna rzecz – nie otworzył się spadochron. Pomimo „lądowania” na miękkiej, podmokłej łące Amelia uległa w znacznym stopniu zniszczeniu. Szczęśliwie sporo elementów ocalało i będzie można je wykorzystać w nowej rakiecie, są to m.in.: część elektroniki, silnik (wielokrotnego użytku), cały przedział silnikowy z nienaruszonymi statecznikami oraz głowica. Udało się odczytać część danych zebranych podczas lotu, niestety nie odnaleziono karty pamięci z nagraniem z kamery. Obecnie trwają analizy zebranych danych oraz wyjaśnianie przyczyn niezadziałania systemu ratunkowego.
Drugi start Amelii okazał się sukcesem medialnym – mówiły o nim m.in. Teleexpress, TVP Info, TVP Warszawa, PR, PAP, Antyradio, Radio Kampus. Dobrze wróży to na przyszłość – miejmy nadzieję, że dzięki takiej i podobnej działalności wzrośnie zainteresowanie tematem w społeczeństwie, a dzięki temu z czasem łatwiej będzie o finansowanie oraz realizację bardziej zaawansowanych projektów rakietowych.
Sekcja Rakietowa SKA pracuje nad nową rakietą – naddźwiękową, przystosowaną do wynoszenia na swoim pokładzie eksperymentów naukowych. Planowany start nowej rakiety to 2012 r. Załoga Kosmonauty życzy sukcesów!
* – nazwa jak najbardziej nieoficjalna
Serdecznie dziękujemy Panu Kamilowi Glebowiczowi za przesłany tekst.