Chińskie źródła podają, że w drugiej połowie roku nastąpi deorbitacja modułu Tiangong-2.
Chiński moduł orbitalny Tiangong-2 (TG-2) od września 2016 znajduje się na orbicie. W październiku 2016 roku przycumowała do niego chińska misja załogowa Shenzhou-11. Lot trwał miesiąc – najdłuższa dotychczasowa wyprawa załogowa w ramach programu Shenzhou.Następnie, w kwietniu 2017 do TG-2 przycumował bezzałogowy pojazd zaopatrzeniowy Tianzhou-1 (TZ-1). Celem misji było przetestowanie procedur automatycznego cumowania, jako element przygotowań do prac przy chińskiej wielomodułowej stacji orbitalnej. TZ-1 zszedł z orbity we wrześniu 2017 roku. TG-2 pozostał na orbicie, ale misja tego modułu wówczas się już “praktycznie” zakończyła, choć Chiny nadal kontrolowały ten pojazd.
W 2020 roku powinien zostać wyniesiony jej pierwszy, centralny moduł. Stacja ma nieco przypominać dawną radziecką/rosyjską stację Mir. W tym samym roku na jej pokład powinna zostać wyniesiona także kolejna chińska misja załogowa, Shenzhou-12.
Chiny chcą uniknąć sytuacji, która nastąpiła w przypadku poprzedniego modułu, TG-1. Moduł spłonął w atmosferze 2 kwietnia 2018, nad Pacyfikiem, z dala od naziemnej infrastruktury. Proces deorbitacji TG-1 nie był kontrolowany, po tym jak Chiny w marcu 2016 utraciły nad nim kontrolę.
Po raz pierwszy we wrześniu 2018 roku Chiny ogłosiły kiedy dojdzie do deorbitacji TG-2. Wówczas informowano, że deorbitacja TG-2 nastąpi w lipcu 2019. Aktualne (marzec 2019) doniesienia sugerują, że TG-2 zejdzie z orbity nieco później, jednak wciąż w drugiej połowie tego roku. Z dostępnych źródeł wynika, że pewien związek z nieznacznym opóźnieniem deorbitacji TG-2 ma niska aktywność słoneczna. W wyniku okresu słonecznego minimum górne warstwy atmosfery są rzadsze, przez co naturalny proces deorbitacji zachodzi wolniej.
Prawdopodobnie TG-2, po zejściu na określoną wysokość orbity, odpali swoje silniki i zakończy proces deorbitacji. Aktualnie (stan na 4 marca 2019) orbita TG-2 ma wysokość 379×391 km.
(PFA)