Trwa analiza danych zebranych podczas misji balonu ScopeDome Hevelius 2. W tym artykule zamieszczamy listę wstępnych wniosków, bazujących na jeszcze niepełnym zbiorze danych. W tym artykule prezentujemy także kilka najciekawszych zdjęć wykonanych w trakcie lotu.
Po wielu miesiącach prac, odwołanych startów i testów, 22 września 2012 roku doszło do startu misji balonu stratosferycznego ScopeDome Hevelius 2*. Misja była udana – odzyskano gondolę i rozpoczęła się analiza zebranych danych. Dwa dni później opublikowaliśmy pierwsze nagranie z lotu, przedstawiające pełny lot – od startu balonu aż do lądowania gondoli.
Trwa również analiza danych. Wstępne wnioski prezentujemy poniżej:
- Zdecydowana większość systemów sondy (komputer, APRS, zasilanie, zbieranie danych, kamera i aparat) działały zgodnie z założeniami w trakcie lotu.
- W tej chwili wydaje się, że układ przecinaka linki od gondoli do balonu działał dłużej niż planowano.
- Odcięcie linki do balonu nastąpiło w odległości 63 km od miejsca startu. Było to zabezpieczenie przed wpadnięciem gondoli do wód Zatoki Gdańskiej. Odcięcie nastąpiło na wysokości 10394 metrów. Tak mała wysokość lotu była spowodowana obecnością silnego prądu strumieniowego, który znajdował się nad północną Polską w dniu startu. Udane odzyskanie gondoli potwierdza dobre zrozumienie i prognozę warunków atmosferycznych występujących w trakcie lotu.
- W trakcie opadania gondola znajdowała się w pozycji “do góry nogami” względem wcześniejszej fazy lotu. Dzięki temu kamerka rejestrowała zbliżającą się Ziemię.
- Opadanie przebiegło znacznie szybciej niż to zakładano – gondola wylądowała nieopodal jeziora Głębokie, w gminie Przywidz (woj. pomorskie). Oznacza to, że spadochron nie rozwinął się w całości – doszło do splątania linek.
- W końcowych etapach opadania prędkość pionowa gondoli mogła przekraczać 60-70 km/h.
- Gondola przetrwała lądowanie w lesie, uderzając w kilka gałęzi oraz ziemię. Akcelerometry zanotowały przeciążenia rzędu 3g, ale tutaj trwa jeszcze analiza zebranych danych. Po przyziemieniu gondola przemieściła się o co najmniej kilka metrów, staczając po dość stromym zboczu.
- Systemy dźwiękowe i świetlne działające po lądowaniu gondoli to bardzo dobry pomysł, gdyż w przypadku lądowania sprzętu w trudnym terenie (gęsty las, duża ilość wzgórz, mało dróg dojazdowych) ich obecność częściowo pomogła w lokalizacji sprzętu.
- Zapis z kamerki jest interesujący, gdyż uchwycił moment odcięcia linki prowadzącej do balonu oraz niezwykle szybkie opadanie. Kamerka przetrwała lądowanie – prawdopodobnie w kolejnych lotach zastosujemy ich więcej.
- Zainstalowany aparat wykonał 370 zdjęć w trakcie lotu i kilkadziesiąt kolejnych przed startem. Zdjęcia były wykonywane co 10 sekund. W późniejszej fazie wznoszącego lotu można zobaczyć osadzający się lód na szybce filtra UV, za którą znajdował się aparat. W trakcie opadania ten lód stopniał, co nieco ograniczyło widoczne i ostre pole widzenia aparatu. Przed kolejną misją to zjawisko trzeba będzie ograniczyć. Kilka najciekawszych zdjęć prezentujemy w galerii tego artykułu.
- Co ciekawe, prawdopodobnie nikt z osób przebywających w okolicy lądowania nie zauważył zbliżającej się gondoli.
W ciągu kolejnych tygodni osoby związane z projektem Hevelius będą analizować zebrane dane, także w ramach przygotowań do kolejnej misji. W tej chwili nie zapadły jeszcze żadne decyzje co do misji “Hevelius 3”, choć wydaje się, że start odbyłby się z Torunia, z uwagi na dobrą lokalizację i dostępne okoliczne drogi, po których można by “ścigać” balon.
Misja ScopeDome Hevelius 2 jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
*Szczegółowy opis misji oraz prac nad ScopeDome Hevelius 2 można znaleźć w naszym podsumowaniu sprzed startu.