Mars One – epilog

0

Zamiast lądowania człowieka… epilog tej bardzo kontrowersyjnej inicjatywy.

Pod koniec zeszłego roku strona kontrowersyjnej inicjatywy zmieniła się we “wspomnienie”. Warto jeszcze raz spojrzeć na to czym miał być Mars One… oraz tym czym w rzeczywistości był.

W maju 2012 roku (tak brzmiało z naszych dawnych artykułów, strona inicjatywy wskazuje początek prac w 2011 roku), Holender Bas Lansdorp ogłosił inicjatywę Mars One. Jej cel wydawał się być dość fantastyczny – wysłanie czwórki śmiałków na Marsa w locie „w jedną stronę” z załogowym lądowaniem już w 2023 roku (lub dwa lata później). Co więcej, Bas Lansdorp twierdził wówczas, że wszystkie technologie potrzebne do zbudowania pierwszej stałej ludzkiej osady na innym ciele niebieskim już istnieją lub wkrótce powstaną. Astronauci mieli pozostać na Czerwonej Planecie do końca swoich dni.

Wizja osady Mars One na Czerwonej Planecie / Credits - Mars One
Wizja osady Mars One na Czerwonej Planecie / Credits – Mars One

Początkowo media bardzo zainteresowały się Mars One. Doniesienia na temat takiej formy wysłania człowieka na Czerwoną Planetę obiegły wszystkie większe źródła medialne na całym świecie. Mars One pojawiał się także w kilku popularnych serialach telewizyjnych – głównie za sprawą możliwości kandydowania do lotu na Marsa.

Selekcja przyszłych astronautów odbywała się globalnie w formie online, z obowiązkową płatnością przy każdym ze zgłoszeniu. Płatność wyniosła od 5 do 75 dolarów, w zależności od narodowości kandydata (wyższa dla „bogatych państw”). Według Mars One pierwszy etap zakończył się wielkim powodzeniem, w którym inicjatywa otrzymała ponad 200 tysięcy zgłoszeń. Co do tej popularności pojawiło się dużo wątpliwości i w miarę zdobywania rozgłosu przez Mars One, coraz częściej odzywały się także krytyczne głosy. W styczniu 2014 roku w obszernym artykule zebraliśmy najważniejsze kontrowersje wokół Mars One. Co ciekawe, szybko otrzymaliśmy także ripostę ze strony jednego z kandydatów na astronautę Mars One.

Medialna gwiazda blednie i znika

W połowie zeszłej dekady medialna „gwiazda” Mars One zaczynała blednąć. Przedstawiciele tej inicjatywy informowali o kolejnych przesunięciach w starcie pierwszej misji. Strona tej inicjatywy przestała być regularnie aktualizowana w połowie 2017 roku – po czym pojawiły się jedynie dwa wpisy (listopad 2017 i sierpień 2018).

Jednocześnie pojawiało się coraz więcej kontrowersji, co do których albo organizatorzy Mars One w ogóle się nie odnieśli, lub też w niektórych przypadkach zgadzali się z błędnymi założeniami. Przyniosło to oczywiście efekty odwrotne do zamierzonych.

Piętnastego stycznia 2019 roku sąd miejski w szwajcarskim mieście Basel zadeklarował bankructwo Mars One Ventures AG – ta firma miała monetyzować działania Mars One. W listopadzie 2021 roku witryna Mars One zmieniła się w prostą stronę-wspomnienie tej inicjatywy. Wszystkie wcześniejsze wpisy i artykuły są obecnie dostępne jedynie za pomocą serwisów archiwizujących strony internetowe.

Czym było Mars One?

Świetne podsumowanie Mars One zostało opublikowane w grudniu 2021 roku. Jest to próba “zewnętrznego” spojrzenia na tę kontrowersyjną inicjatywę.

Poniższy film podnosi także jedno pytanie – czy Mars One był oszustwem czy tylko “naiwną i romantyczną” próbą dotarcia do Czerwonej Planety?

Mars One nie był i nie będzie jedyny

Warto spojrzeć na Mars One także z perspektywy ogólnego postrzegania sektora kosmicznego oraz medialnej otoczki. Nie zawsze – lub raczej bardzo często! – największe zainteresowanie zbiera nie sensowny projekt o mocnym podłożu technologicznym i ekonomicznym – ale właśnie te oferujące “najwięcej”, często “za najmniej”. W ślad za tymi zapowiedziami idą albo porażki albo też kompletny brak jakichkolwiek wyników. W efekcie, nadal – pomimo niesamowitego postępu branży kosmicznej – ta gałąź przemysłu często jest przedmiotem żartów oraz niepoważnego przekazu w mediach.

Nawet w polskim zakątku sektora kosmicznego pojawiają się co jakiś czas podobnie “niesamowite” inicjatywy. Po prostu, kosmos przyciąga wielu – Mars One nie był i nie będzie jedyną kontrowersyjną inicjatywą o której jeszcze usłyszymy.

(PFA, RVS)

Comments are closed.