Dość nietypowy przebieg szóstego lotu Ingenuity.
Podczas szóstego lotu drona Ingenuity doszło do pewnej “anomalii”. Oprogramowanie jednak zapanowało nad dronem i doszło do bezpiecznego lądowania.Dron Ingenuity wykonał do 7 maja łącznie pięć lotów: cztery z nich zakończyły się lądowaniem w miejscu startu, zaś piąty lot tego drona był pierwszym w jedną stronę. Te loty przebiegły prawidłowo – wszystkie zaplanowane zadania zostały osiągnięte, a parametry lotów były zgodne z założeniami.
Szósty lot Ingenuity nastąpił 22 maja 2021. Celem lotu było wzniesienie się pojazdu na 10 metrów, przelot 150 metrów z prędkością 4 metrów na sekundę w kierunku południowo-zachodnim, a następnie przelot 15 metrów w kierunku południowym, po czym 50 metrów w kierunku północnym. Po wykonaniu tego lotu Ingenuity miał wylądować w nowym miejscu.
Pierwsze 150 metrów lotu przebiegło bez problemów. Podczas końcówki tego przelotu dron zaczął oscylować i zmieniać swoją prędkość. To zachowanie dron wykazywał przez dalszą część lotu. Maksymalne przechylenia Ingenuity sięgały 20 stopni. Poniższe nagranie prezentuje obrazy wykonane podczas piątego lotu Ingenuity.
Analiza danych wykazała, że w około 54 sekundzie lotu pojedynczy obraz z kamery nawigacyjnej został utracony. Wskutek tego utracenia pozostałe obrazy i dane z innych sensorów były przesunięte względem siebie. Spowodowało to nieprawidłowe ruchy drona, gdyż komputer pokładowy Ingenuity starał się poprawiać błędy.
Dron wylądował w odległości około 5 metrów od planowanego miejsca lądowania. Udane lądowanie pomimo zaistnienia pewnych problemów to wynik dobrego projektu drona, który ma szeroki margines stabilności.
Polecamy wątek na Polskim Forum Astronautycznym dotyczący misji Mars 2020.
(NASA, PFA)