Orbiter MRO sfotografował miejsce lądowania najnowszej misji marsjańskiej – InSight.
Artykuł został poprawiony – wcześniejszy opis błędnie opisywał teren wokół lądownika i osłony termicznej.
Misja Interior Exploration using Seismic Investigations, Geodesy and Heat Transport (InSight) osiadła na powierzchni Marsa w dniu 26 listopada 2018. Lądowanie przebiegło prawidłowo i rozpoczęła się nowa misja na powierzchni Czerwonej Planety.InSight wylądował na równinie o nazwie Elysium Planitia. Jest to płaski obszar znajdujący się w równikowej strefie Marsa. Co ciekawe, blisko południowej granicy tej równiny znajduje się krater Gusev, w którym wylądował łazik Spirit oraz krater Gale, który od 2012 roku bada łazik MSL Curiosity.
W dniach 6 i 11 grudnia Mars Reconnaissance Orbiter (MRO) sfotografował region lądowania InSight za pomocą instrumentu HiRISE. Obrazy tego miejsca zostały opublikowana przez NASA w dniu 13 grudnia. Na uzyskanych zdjęciach można zobaczyć lądownik InSight, a także osłonę termiczną oraz spadochron, które zostały wykorzystane podczas przechodzenia przez atmosferę. Udało się także wyznaczyć miejsce lądowania InSight – okazało się ono być wewnątrz przewidywanej elipsy lądowania (o rozmiarach 130 x 27 km), dość blisko centrum.
Największe zaburzenia w powierzchniowej warstwie marsjańskiego gruntu wywołały silniki rakietowe lądownika. Te zostały włączone w końcowym etapie zbliżania się do powierzchni planety, od wysokości mniejszej od tysiąca metrów, na czterdzieści sekund od momentu lądowania.
Mniejsze zaburzenia wywołały uderzenia osłony termicznej i spadochrony. Osłona termiczna została odrzucona na wysokości 9,5 km, gdy lądownik poruszał się z prędkości około 117 m/s. Z kolei spadochron i górna “pokrywka” osłony lądownika została odrzucona na wysokości około 1 km przy prędkości około 60 m/s.
Dalsze prace InSight
W ciągu pierwszych dwóch tygodni misji rozpoczęło się przygotowanie instrumentów pokładowych do rozpoczęcia badań. Proces ten może trwać nawet trzy miesiące. Ponieważ misja ma trwać rok marsjański, czyli około dwóch lat ziemskich, kontrola lotów woli przeprowadzić przygotowania wystarczająco powoli, by nie doszło do niespodziewanych problemów.
Pierwsze dane z misji InSight są bardzo optymistyczne. W ciągu pierwszego dnia marsjańskiego (Sol 1) panele słoneczne sondy wygenerowały 4588 watogodzin, więcej niż jakakolwiek wcześniejsza misja na powierzchnię Marsa. Rekord zasilanego radioizotopami łazika MSL Curiosity wynosił 2806 watogodzin, a panele słoneczne sondy Phoenix około 1800 watogodzin (która wylądowała znacznie dalej od marsjańskiego równika). Rozpoczęły się też pierwsze pomiary meteorologiczne. Uchwycono również „dźwięk” wiatru na Marsie, wiejącego z prędkością 5-7 metrów na sekundę. Sejsmometr sondy wykrył również wibracje owiewanych paneli słonecznych sondy. Znajomość tego zjawiska w przyszłości pozwoli pomóc w poszukiwaniu potencjalnych trzęsień ziemi na Marsie.
Misja InSight jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(NASA)
4 komentarze
Aniu na środowym widać ślady od silników hamujących.
A które zdjęcie to lądownik. Według opisu NASA to środkowe z czarną otoczką a tutaj jakoś w artykule bardziej wskazuje na pierwsze od lewej
Ania, wadliwy podpis i komentarz, rzeczywiscie po lewej jest oslona a w srodku ladownik. Reszta komentarza o “zaburzeniu” gruntu automatycznie tez traci sens.
Rzeczywiście – w artykule był duży błąd i wcześniejszy opis okazał się być nieprawidłowy. Dziękuję za wskazanie błędu!