Rząd brytyjski przedstawił krótką listę możliwych lokalizacji komercyjnego portu kosmicznego. Właściciel dwóch z nich wcale nie przewiduje powstania takiego ośrodka.
Trzeciego marca brytyjska administracja przedstawiła skróconą listę 6 potencjalnych miejsc lokalizacji komercyjnego portu kosmicznego, z którego przyszłości mogliby latać kosmiczni turyści. Co ciekawe, państwowa firma zarządzająca dwoma ze wskazanych lotnisk wcale nie jest zainteresowana goszczeniem takiego ośrodka.
W 2014 roku rząd opublikował osiem wstępnych lokalizacji portu kosmicznego. Listę przygotował brytyjski urząd lotnictwa cywilnego – Civil Aviation Authority, CAA. Po konsultacjach z obywatelami, firmami i agencjami rządowymi administracja postanowiła skreślić z tej listy dwa miejsca, Kinloss Barracks i bazę RAF w Lossiemounth, oba położone w Szkocji. Skreślenie nastąpiło na wniosek ministerstwa obrony, które rozważa dalsze wykorzystanie wojskowe tych lotnisk. Z takiego samego powodu inna lokalizacja z listy, baza RAF Leuchars, pozostała na liście skróconej, ale z zaznaczeniem, że aktywność komercyjna byłaby tam tymczasowa.
Pozostałe 5 lokacji na liście skróconej to:
- Szkocja: lotnisko Campbeltown, lotnisko Glasgow Prestwick i lotnisko Stornoway,
- Walia: lądowisko Llanbedr,
- Anglia: lotnisko Newquay Cornwall.

SpaceShipTwo firmy Virgin Galactic w trakcie swojego drugiego lotu z napędem, 5 września 2013 / Credits: MarsScientific.com i Clay Center Observatory
Co ciekawe, państwowa spółka Highlands and Islands Airports zarządzająca lotniskami Stornoway i Campbeltown, powiedziała, ze nie planuje budowy portu kosmicznego na terenie tych lotnisk. Spółka chce się skupiać na swojej zasadniczej roli operatora lotnisk, z potrzebami mieszkańców jako priorytetem. Jeśli jednak obywatele zechcą zaangażować się w budowę portu kosmicznego, to spółka udzieli im pomocy i będzie z nimi współpracowała.
Jakby w kontraście do tego, wiadomość o skróconej liście entuzjastycznie przyjął zarząd lotniska Prestwick pod Glasgow. Lotnisko dysponuje długim, 3-kilometrowym pasem startowym i chętnie przyjmie loty kosmiczne. Prestwick zmaga się z problemami finansowymi. W 2013 roku wróciło pod kuratelę rządu Szkocji za symbolicznego 1 funta. W 2014 gwałtownie spadła ilość obsługiwanych pasażerów, gdy Ryanair przeniósł swoje połączenia na lotnisko Glasgow International.
Rządowa lista nie jest zobowiązująca. Port może powstać w każdej innej lokalizacji spełniającej stawiane jej wymagania. Głównym problem w Wielkiej Brytanii jest jednak natężenie ruchu lotniczego, którego skala powoduje, że dla CAA kłopotliwe jest nawet planowanie uruchomienie nowego pasa startowego na terenie Wysp Brytyjskich.
Brytyjczycy już zapowiadają kolejny krok w kierunku powstania portu kosmicznego. Do końca 2015 roku ministerstwo transportu ma opublikować wymagania techniczne dotyczące budowy takiej placówki. Ośrodek miałby zostać uruchomiony w 2018 roku.
Gdy tylko dostępne będą komercyjne statki kosmiczne, brytyjski port kosmiczny będzie najpewniej drugą taką placówką w Europie, po Spaceport Sweden w Europie. Szwecja jako pierwszy kraj w Europie przygotowała swoje prawodawstwo do problematyki komercyjnych lotów suborbitalnych. Kiruna jest miejscem operacji kosmicznych i rakietowych już od lat 60. XX wieku. Znajduje się tam poligon rakietowy ESA, Esrange.
(SN, SS, BDS)