W piątek, 15 sierpnia, bezzałogowy pojazd Cygnus opuścił Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Start amerykańskiego bezzałogowego pojazdu Cygnus nastąpił 13 lipca o godzinie 18:52 CEST. Oznaczenie tej misji to Cygnus Orb-2. Była to druga regularna wyprawa wykonywana przez firmę Orbital na podstawie komercyjnego kontraktu z NASA na dostarczanie ładunku na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).
Przechwycenie i dołączenie do ISS nastąpiło 16 lipca. Na pokładzie Cygnusa znalazły się 1664 kilogramy ładunku, zapasów, części zamiennych oraz eksperymentów naukowych. Cygnus dostarczył na ISS także kilka małych satelitów standardu CubeSat, które w najbliższych tygodniach będą stopniowo uwalniane ze Stacji. Cały ten ładunek po wypakowaniu został zamieniony śmieciami i zbędnym sprzętem.
Po prawie miesiącu pobytu na ISS, 15 sierpnia nastąpiło uwolnienie Cygnusa. Uwolnienie nastąpiło o godzinie 12:30 CEST i odbyło się po zwolnieniu połączeń pomiędzy Cygnusem a węzłem modułu Harmony oraz wyprowadzeniem pojazdu za pomocą ramienia SSRMS Stacji na pewną odległość od tego kompleksu orbitalnego. Poniższe nagranie prezentuje proces uwalniania pojazdu Cygnus.
Cygnus Orb-2 opuszcza ISS / Credits – NASA TV
Cygnus pozostanie na orbicie do niedzieli 17 sierpnia. Tego dnia, około 14:30 CEST nastąpi deorbitacja Cygnusa. Pojazd nie został wyposażony w osłonę termiczną, więc spłonie w atmosferze i ewentualne niewielkie elementy spadną do Pacyfiku.
Łącznie NASA zakontraktowała z firmą Orbital osiem misji dostawczych do końca 2016 roku. Przedłużenie kontraktu do 2020 jest możliwe – NASA wybierze dostawców ładunku w przyszłym roku.
Na kilka dni przed odłączeniem Cygnusa, 12 sierpnia, doszło do cumowania europejskiego bezzałogowego pojazdu zaopatrzeniowego ATV-5 do ISS. Ten pojazd dostarczył ponad 6500 ładunku na Stację, w postaci zapasów i sprzętu, a także paliwa, wody oraz gazów. ATV-5 pozostanie przyłączony do Stacji do końca stycznia 2015 roku.
Na 18 sierpnia zaplanowano rosyjski spacer kosmiczny. W przestrzeń kosmiczną wyjdą Aleksandr Skworcow i Oleg Artiemjew.