Prawie półtora miesiąca trzeba było czekać na kolejny rozbłysk słoneczny klasy M. Wreszcie, 27 lipca grupa plam o numerze 1260 wygenerowała słaby rozbłysk klasy M1.1 oraz kilka klasy C. Na wschód od tej grupy znajdują się dwie kolejne rozbudowane obszary aktywne – możliwy jest więc wzrost aktywności słonecznej.
Przez większość pierwszej połowy 2011 roku aktywność słoneczna pozostawała na stosunkowo niskim poziomie. Najwyższą aktywność w tym roku – oraz w całym 24. cyklu aktywności słonecznej – zanotowano w lutym i na początku marca. Od tego czasu zbyt wiele na Słońcu się nie działo. Ostatnie dwa ciekawsze wydarzenia związane ze Słońcem to dość słaby koronalny wyrzut masy z 21 czerwca oraz rozbłysk klasy M1.3 z 14 czerwca.
Kilkadziesiąt godzin temu przy wschodnim brzegu tarczy słonecznej widocznej z Ziemi wyłoniła się grupa o numeracji 1260. Ta grupa wygenerowała kilka rozbłysków klasy C a 27 lipca, około godziny 18:00 CEST, wygenerowała rozbłysk klasy M1.1. Poniższe nagranie prezentuje ten rozbłysk, zarejestrowany przez sondę SDO. Rozbłysk prawdopodobnie nie wygenerował żadnego koronalnego wyrzutu masy.
{youtube}HcTPXxrEikQ{/youtube}
Rozbłysk M1.1 z grupy 1260 – 27.07.2011 / Credits – NASA, SDO, Calmarius
Na wschód do 1260 znajdują się jeszcze dwa aktywne obszary o numerach 1261 i 1262. Ta druga grupa ma dość rozbudowane pole magnetyczne – potencjalnie mogące wywołać rozbłysk klasy X. Ponieważ te wszystkie trzy obszary znajdują się we wschodniej części tarczy słonecznej, to przez najbliższe kilkanaście dni te grupy będą widoczne z Ziemi. Warto więc stale monitorować rozwój wydarzeń – w tej chwili szanse na kolejny rozbłysk klasy M z którejś z tych trzech grup wynoszą 40%.
(SW, SDO)