STS-133: naprawy pęknięć, nowa data startu – 3 grudnia

0

Różne prace naprawcze na stanowisku startowym LC-39A oraz przygotowania do otwierającego się na początku grudnia okna startowego przebiegają bez większych zakłóceń. W ostatnim czasie doszło m.in. do wykrycia kolejnych dwóch pęknięć na zbiorniku czy ostatecznej naprawy złącza GUCP, które było przyczyną odwołania ostatniej próby startu wahadłowca Discovery 5 listopada. W chwili obecnej realność przeprowadzenia misji STS-133 w kolejnym terminie stoi pod znakiem zapytania, przede wszystkim z uwagi na brak zgłębienia przyczyn powstania pęknięć na zbiorniku ET. Kilkadziesiąt minut temu NASA poinformowała o przesunięciu pierwszej możliwej daty startu na 3 grudnia.

Podczas trzeciej próby startu wahadłowca Discovery (5 listopada) doszło w czasie operacji tankowania do dużego wycieku wodoru ze złącza GUCP. Odwołanie startu w tamtym dniu było jednak z góry przesądzone z uwagi na pojawienie się sporego pęknięcia warstwy izolacyjnej pianki na górnej części zbiornika ET (Externall Tank). Po przejrzeniu przez techników materiałów wideo okazało się, że pęknięcie de facto pojawiło się około godziny 13:36 CET – na 35 minut przed pierwszą informacją o wysokich odczytach stężenia wodoru w okolicach złącza GUCP (Ground Umbilical Carrier Plate). Zrodziły się w ten sposób pytania o możliwość pozwiązania obu wydarzeń w ciąg przyczynowo-skutkowy.

Wyciek wodoru, który był odpowiedzialny za odwołanie próby startu, był jednym z większych jakie zarejestrowano w historii programu wahadłowców. Podobne wydarzenia związane z problemami ze złączem GUCP miały miejsce podczas próby startu misji STS-127. Wtedy też po wykonaniu naprawy – wymiany uszczelki, przeprowadzono próbne tankowanie, które potwierdziło sukces przeprowadzonych napraw. Początkowo taką operację planowano także przeprowadzić w czasie przygotowań do startu misji STS-133, rozciągając okres odliczania do startu na 6 dni. Z uwagi jednak na szybkie znalezienie przyczyn problemu, jakim okazał się brak spasowania złącza GUCP z adapterem na zbiorniku ET, postanowiono zrezygnować z próbnego tankowania. Tym samym odliczanie do pierwszej próby startu w nowym oknie startowym rozpocznie się 27 listopada.

Technicy oraz menedżerowie są przekonani, że złącze GUCP nie będzie sprawiało problemów podczas tankowania, na kilka godzin przed startem. W ramach naprawy wymieniono uszczelkę oraz złącze GUCP. Podłączony został także 7 calowy zawór QD (Quick Disconnect), a zebrane pomiary potwierdziły oczekiwane spasowanie. W dniu wczorajszym podłączone zostały pozostałe przewody oraz zainstalowano osłony przeciwko osadzaniu się lodu.

Prace i analizy nad zrozumieniem przyczyn powstania pęknięć w strukturze zbiornika ET idą pomału do przodu. Na Przylądku Canaveral pojawili się m.in. inżynierowie i technicy od producenta zbiorników zewnętrznych dla misji wahadłowców – znanej firmy Lockheed Martin. Symulacje oraz innego rodzaju czynności prowadzone są także w zakładzie produkcyjnym ET – MAF (Michoud Assembly Facility).

Łącznie wykryto cztery pęknięcia, zlokalizowane po obu stronach dwóch sąsiadujących ze sobą podłużnic – elementów części zbiornika nazwanej Intertank, z wewnątrz którego widoczny jest szczyt zbiornika na płynny wodór oraz spód zbiornika na płynny tlen. Sam Intertank tworzony jest przez osiem mechanicznie połączonych paneli (nie zespawanych). Sześć tych paneli wyposażonych jest w zewnętrzne podłużnice, po 18 na panel, które zapewniają dystrybucję obciążeń oraz odporność na wyboczenia, gwarantując strukturalną integralność Intertank’u. Każda podłużnica ma długość około 6.5 metra. Szczeliny, które pojawiły się po obu stronach podłużnic, miały długość od kilkunastu do kilkudziesięciu centymetrów.

Plan naprawy zakładał odcięcie kilkudziesięciocentymetrowych odcinków podłużnic i zastąpienia ich przez specjalnie wyprodukowane wstawki. Prace nad ich instalacją postępują bez większych zakłóceń od środy. Jedna ze wstawek okazała się być za długa, w związku z czym trzeba było ją odesłać do ‘pracowni’, gdzie została skrócona.

Zostały poczynione także odpowiednie przygotowania miejsca w pobliżu przeprowadzanych napraw do operacji ponownego napylenia pianki izolacyjnej BX, która musiała być wcześniej usunięa. Operacja schnięcia pianki wymaga określonych warunków, dlatego też zbudowano swego rodzaju ‘namiot’, który będzie odgradzał schnącą piankę od zewnętrznych czynników atmosferycznych. Schnięcie ma zabrać około 3-4 dni.

Równolegle z prowadzonymi pracami na stanowisku startowym menedżerowie z inżynierami pracują nad opracowaniem wymagań pod dokumentację startową. Bez odpowiedniego sformułowania przesłanek do lotu i wyjaśnienia/poznania przyczyn pęknięć na zbiorniku, ‘pozwolenie’ na start nie zostanie wydane. W chwili obecnej wiadome jest, iż pęknięcia które wystąpiły na zbiorniku ET-137 dla obecnej misji STS-133, nie miały cech wspólnych z pozostałymi 38 pęknięciami, wykrytymi jeszcze na etapie produkcji w fabryce MAF w Nowym Orleanie. Prawdopodobnie za przyczynę ich powstania odpowiadają inne mechanizmy. Wcześniejsze pęknięcia wystąpiły na 20 zbiornikach typu SLWT (Super Light Weight Tank), które cechuje od starszych zbiorników typu LWT zastosowanie stopu aluminium z litem. Wydarzenie z dnia 5 listopada jest pierwszym zarejestrowanym pojawieniem się pęknięć, które spowodowały wpiew wizualne uszkodzenie pianki izolacyjnej.

Codziennie mają miejsce spotkania menedżerów oraz inżynierów, na których omawiane są najważniejsze informacje dot. napraw oraz poszukiwań odpowiedzi na przyczynę pojawienia się pęknięć. Na stanowisku startowym przeprowadzane są specjalistyczne testy, jak np. prześwietlanie Intertank’u rentgenem, których celem jest znalezienie potencjalnych kolejnych pęknięć. Obszerny materiał zebrany w ciągu ostatniego dnia będzie teraz wnikliwie analizowany.

Kolejne duże spotkanie podsumowujące postępy prac planowane jest na poniedziałek. Misja STS-133 będzie mogła wystartować w oknie, które trwać będzie od 30 listopada do 6 grudnia. W dniu dzisiejszym pojawiły się jednak informacje mówiące o możliwości otwarciu kolejnego okna startowego 17 grudnia, na wypadek kolejnych opóźnień czy dodatkowych napraw. Skorzystanie jednak z tego okna wymagałoby odchudzenia Discovery z 272 kilogramów, na potrzeby dostosowania do wymagań startowych w tym terminie czasowym. Ponadto zaistniałaby możliwość pobytu na orbicie w czasie zmiany roku (tzw. sytuacja YERO – Year End Roll Over), czego raczej się unika w programie wahadłowców.

(NASA)

Comments are closed.