Plan prac nad Orionem w 2016 roku

6

W bieżącym roku wykonana zostanie olbrzymia liczba testów statku kosmicznego Orion. Celem będzie udowodnienie, że maszyna sprosta zadaniom, które będzie wykonywać, m.in. lotom do Czerwonej Planety.

W pierwszych tygodniach 2016 roku zespół inżynierów z należącego do NASA Michoud Assembly Facility (MAF) w Nowym Orleanie, zakończy prace nad budową struktury modułu ciśnieniowego Oriona. Stanowić ona będzie osłonę całego modułu załogowego mieszczącego astronautów. Następnie rozpocznie się faza testów kapsuły, czyli weryfikacji wytrzymałości skorupy na ciężkie warunki panujące w głębokiej przestrzeni kosmicznej. Po ich zakończeniu Orion zostanie wyposażony w systemy awioniki i instrumenty, co pozwoli na przejście do etapu integracji z nosicielem statku – rakietą SLS (Space Launch System).

Jednocześnie w Kolorado, w zakładach głównego wykonawcy całego statku – firmy Lockheed Martin Space System Company, rozpocznie się niebawem ewaluacja wytrzymałości Oriona na dźwięki o silnym natężeniu. W ramach tego testu, tzw. Direct Field Acoustic Testing, wykorzystane zostaną wysokoenergetyczne głośniki ułożone po obwodzie wokół modułu załogowego. Do testów wykorzystany zostanie egzemplarz statku Orion, który wystrzelony został w krótki lot orbitalny w 2014 roku.

Inżynierowie mają nadzieję zweryfikować zastosowanie powyżej wspomnianej technologii w generowaniu sztucznych oddziaływań akustycznych, na których specyficzne natężenie wystawione będą statki Orion w momencie wynoszenia na orbitę za pomocą rakiet SLS. Jeśli testy wypadną pomyślnie, to podjęta zostanie próba wystawienia statku Orion na oddziaływania akustyczne, które będą obecne w trakcie początkowej fazy lotu misji EM-1 (Exploration Mission 1).

W 2016 roku będą również trwały testy komponentów dostarczonych przez Europejską Agencję Kosmiczną. W listopadzie 2015 roku ESA dostarczyła do NASA moduł strukturalny przedziału serwisowego dla Oriona, wykonany przez Airbusa. Moduł ten bazuje na europejskim statku transportowym ATV (Automated Transfer Vehicle). Zespół inżynierów przeprowadzi szereg testów, w celu zweryfikowania integralności strukturalnej i wytrzymałości modułu w trakcie przyszłych lotów na szczycie rakiety SLS. Już w lutym nastąpi również testowe rozłożenie jednego z paneli słonecznych modułu.

Na kolejnym etapie przeprowadzone zostaną dedykowane testy akustyczne modułu serwisowego, a także weryfikacje odporności na wibracje, których można się z całą pewnością spodziewać w czasie startu. W czasie tych testów moduł serwisowy od Europejczyków będzie połączony z symulatorem modułu załogowego statku Orion zbudowanego przez Lockheed Martin.

Wiosną NASA zajmie się również kwestią lądowania, a właściwie wodowania Oriona, powracającego z kosmicznych ekspedycji. W tym celu odwzorowane zostaną najgorsze warunki, na jakie można natrafić na Oceanie Spokojnym. Aby nadać testom dużego realizmu moduł Oriona wyposażono w osłonę termiczną, która była wykorzystana w pierwszym prawdziwym locie w grudniu 2014 roku. Wewnątrz statku umieszczone zostaną dwa manekiny wyposażone w wiele czujników mierzących przeciążenia.

Latem natomiast sprawdzane będą systemy spadochronowe Oriona, które mają zapewnić bezpieczny powrót statku po przejściu przez atmosferę ziemską. System 11 spadochronów statku był już wielokrotnie testowany, jednak do możliwości jego bezpiecznego wykorzystania w misjach załogowych potrzebne jest jeszcze uzyskanie odpowiednich certyfikacji.

W tym roku dostarczonych zostanie także ponad 30 podzespołów Oriona, w tym m.in.: anteny, latarnie nawigacyjne, systemy nawigacji, przetwarzania wizji, zarządzania energią, przetwarzania danych i zarządzania statkiem. Oczywiście po zintegrowaniu będą przeprowadzane testy, które powinny doprowadzić do pierwszego uruchomienia całego statku na początku 2017 roku. Misja EM-1 ma się z kolei wydarzyć w 2018 roku.

(NASA)

6 komentarzy

  1. Myślę że to błąd:

    „Do testów wykorzystany zostanie egzemplarz statku Orion, który wystrzelony został w krótki lot suborbitalny w 2014 roku.”
    Lot kapsuły Orion do lotu EFT-1 (Exploration Flight Test) miał miejsce 5 XII 2014 I był lotem orbitalnym. Po dwóch okrążeniach Ziemi kapsuła wodowała na Pacyfiku w T+4h 23′ 20″.

  2. Ciekawe jakie poglądy nt. badań kosmicznych ma kandydat na prezydenta, Trump? Mam przeczucie, że to on właśnie wygra nadchodzące wybory w USA. Coś mi się zdaje, że jeśli uzna działania NASA za zbyt kosztowne czy ślamazarne, może zachować się całkiem podobnie, jak niedawno Putin wobec Roskosmosu.

    • NITJER– Uważam ,że w USA się tak nie stanie,bo Kongres ,a w nim Politycy za bardzo sa powiązani z Sektorem Kosmicznym ,a NASA temu Dowodzi. Po drugie ,NASA to przede wszystkim Agencja Naukowa ,a w USA Kongres zawsze wspierał Naukę Kosmiczną, a ona napędza Rozwój Przedsiębiorstw i to nie tylko Sektora Kosmicznego.

  3. Strasznie ślamazarnie to idzie .Tyle lat roboty i aż blisko 12-mld.$ koszta .To jakaś paranoja, byle jest robota i kasa.

  4. W testach akustycznych chyba nie do końca chodzi o sprawdzenie odporności na dźwięki. Dźwiękami wzbudza się tylko wibracje o określonych częstotliwościach, bo to wibracje przenoszone z rakiety przez system mocowania mogą głównie zaszkodzić, a nie dźwięki bezpośrednio. Akurat najgorsze wibracje znajdują się w paśmie akustycznym, dlatego wygodnie jest je wzbudzać dźwiękami.