EADS zapowiada zlikwidowanie 5800 etatów w ciągu 3 lat w oddziałach przemysłu obronnego i kosmicznego.
Europejski koncern zapowiedział zlikwidowanie 5800 etatów w ciągu 3 lat w swoich oddziałach zajmujących się przemysłem obronnym i kosmicznym. Jest to skutek zmniejszających się ilości zamówień. Cięcia dotkną spółki koncernu we Francji, w Hiszpanii, Niemczech, i w Wielkiej Brytanii.
Decyzja o restrukturyzacji została wydana po spotkaniu kierownictwa firmy z dyrektorem zarządzającym, Tomem Endersem. Jak miał powiedzieć Enders, “musimy poprawić naszą konkurencyjność na rynku wojskowym i kosmicznym. I musimy to zrobić teraz”. “Ponieważ kurczą się nasze tradycyjne rynki, musimy pilnie poprawić dostęp do klientów międzynarodowych, do rynków wschodzących. Z tego powodu musimy obniżać koszty, usuwać dublowanie się produktów i zasobów, wykorzystywać synergie i poprawiać działania badawczo-rozwojowe“.
Szacuje się, że około 2600 miejsc pracy ubędzie w Niemczech, ok. 1700 we Francji, 700 w Wielkiej Brytanii i kolejne 600 w Hiszpanii. Firma spodziewa się oporu ze strony związków zawodowych, dlatego zapowiada, że zrobi wszystko, aby złagodzić skutki cięć. Zwalniani pracownicy dostaną, m.in., możliwość przeniesienia się do firm-córek koncernu, jak Airbus czy Eurocopter. Nieprzedłużonych zostanie około 1300 tymczasowych miejsc pracy.
Głos sprzeciwu podniósł już francuski związek pracowników przemysłu metalowego, który twierdzi, że finanse EADS-a i jego portfel zamówień mają się dobrze. Twierdzą, że poszukiwanie większego zysku nie powinno odbywać się kosztem pracowników, szczególnie z Francji – największego udziałowca koncernu. Podobne zdanie wyraził w listopadzie niemiecki związek zawodowy IG Metall.
Enders odpowiada jednak, że firma nie może pozostać bezczynna na kurczące się zamówienia publiczne. Według niego, tylko w samych Niemczech firma straciła kontrakty na kilka miliardów euro, których była pewna. Cięcia muszą mieć miejsce również z powodu niedokonanej fuzji z BAE.
Podtrzymane zostały doniesienia o zmianie nazwy firmy. Połączone firmy obronno-kosmiczne miałyby otrzymać nazwę Airbus DS, i mieć uproszczoną strukturę prawną i zarządzania, co obniżyłoby też koszty jej prowadzenia. Inwestorzy zareagowali na oświadczenie EADS-a pozytywnie. Notowania firmy wzrosły o 0,82%.
Zobacz też:
- Rosyjskie satelity tylko od rosyjskich firm?
- EADS dostarczył radar dla Sentinela-1A
- International Space Commerce Summit 2013 – relacja
(EADS)
{module [346]}