Szef Roskosmosu wnioskuje u wicepremiera, aby cywilne satelity telekomunikacyjne zamawiane były tylko w Rosji.
Dyrektor rosyjskiej federalnej agencji kosmicznej Roskosmos, Oleg Ostapenko, w liście do wicepremiera Dimitriego Rogozina, sugeruje, aby cywilne satelity telekomunikacyjne nie były zamawiane zagranicą, podał rosyjski Kommiersant.
Decyzję uzasadnia tym, że jest to forma wspomagania zagranicznych producentów. Na takiej decyzji straciłby najbardziej europejski EADS. Zyskałby rosyjski OAO Informatsionnye sputnikovye systemy (ISS), czyli tak zwane zakłady im. Reszetniewa. Stałyby się bowiem jedynym dostawcą cywilnych satelitów telekomunikacyjnych w Federacji Rosyjskiej. Roskosmos i Federalna Agencja Komunikacji może rozważyć więc zmianę sposobu zamówienia przyszłych satelitów Express-AMU2, 3 i 4, których budowę przewiduje Federalny Program Kosmiczny na lata 2016-2025.
Roskosmos nie ukrywa jednak, że ISS zmuszony jest korzystać z zagranicznych wykonawców. Co więcej, są oni najczęściej dostawcami najważniejszych ładunków użytecznych. Seria Express-A była budowana we współpracy z Alcatel Space, a budowane aktualnie Express-AT1 i 2 powstają z udziałem Thales Alenia Space. Jak pisze Kommiersant, ISS ma ponoć problemy z wypełnieniem bieżących zamówień.
Zobacz też:
- Ostapenko nowym szefem Roskosmosu
- Astrium zbuduje następcę Expressa-AM4
- Roskosmos reklamuje człony Briz-M
(Kommiersant, Głos Rosji)
{module [346]}