Dzięki sondzie Solar Dynamics Observatory udało się zarejestrować późną fazę rozbłysku, które następują po głównej części rozbłysku słonecznego. Około 15% rozbłysków słonecznych generuje tę fazę, która następuje od kilku minut do kilku godzin po wcześniejszych fazach. Ta faza rozbłysku z pewnością nie pozostaje bez wpływu na pogodę kosmiczną – i w konsekwencji wpływ na otoczenie Ziemi.
Sonda Solar Dynamics Observatory (SDO) obserwuje naszą Dzienną Gwiazdę z niespotykaną wcześniej rozdzielczością – także w wymiarze czasowym. Dlatego możliwe są stałe obserwacje Słońca i szczegółowe badanie dynamicznych wydarzeń, takich jak rozbłyski.
Analiza prawie dwustu rozbłysków słonecznych, jakie nastąpiły od maja 2010 roku, pozwoliła na zaobserwowanie później, końcowej fazy rozbłysku, która następuje od kilku minut do kilku godzin po głównym rozbłysku. Do detekcji tej fazy wykorzystano instrument EVE (Extreme ultraviolet Variability Experiment) zainstalowany na pokładzie sondy SDO.
Dotychczas znano trzy fazy rozbłysku słonecznego: początkową, związaną rekoneksją pól magnetycznych i emisją promieniowania rentgenowskiego, drugą, podczas której następuje ruch słonecznej plazmy oraz trzecią, w której następuje koronalny wyrzut masy (CME). Dzięki instrumentowi EVE zarejestrowano czwartą fazę rozbłysku, która może nastąpić nawet kilka godzin po wcześniejszych fazach. Co ciekawe, ta faza nie jest związana z kolejną emisją promieniowania rentgenowskiego – zaobserwowano natomiast rosnącą temperaturę materii uwięzionej wyżej w koronie słonecznej, ponad miejscem pierwotnego rozbłysku.
Poniższe nagranie prezentuje przykładową późną fazę rozbłysku, zarejestrowaną przez sondę SDO.
Jaki może być wpływ tej późnej fazy rozbłysku słonecznego na pogodę kosmiczną i otoczenie Ziemi? W tej chwili brak odpowiedzi na to pytanie, jednak późna faza rozbłysku słonecznego trwa długo, co oznacza, że ilość wyemitowanej energii może być porównywalna z fazą główną rozbłysku.
(NASA, SDO)