Po raz pierwszy od prawie dwóch lat na Słońcu nie ma plam słonecznych. Tym razem jest to wyraźny sygnał początku końca cyklu aktywności słonecznej.
Ostatni moment bez plam słonecznych nastąpił 17 lipca 2014 roku. Już wówczas rozpoczynał się okres spadku aktywności po maksimum 24. cyklu aktywności słonecznej. Niemniej jednak przez kolejne dwa lata pojawiały się silne rozbłyski, w tym należące do klasy X.Dopiero od początku 2016 roku obserwujemy wyraźny długotrwały spadek aktywności słonecznej – notuje się znacznie mniej silniejszych rozbłysków. Pomiędzy styczniem a początkiem czerwca Słońce wyemitowało zaledwie sześć rozbłysków klasy M, z których tylko jeden należał do średnich stanów tej klasy. W tym samym okresie nie zanotowano jednak żadnych rozbłysków klasy X.
Już czwartego czerwca “cisza” na Słońcu została przełamana – pojawił się nowy mały aktywny obszar. Jest jednak dość prawdopodobne, że obszar szybko zaniknie. (Aktualizacja – obszar zanikł w ciągu zaledwie kilku godzin i czwarty czerwca był nadal zapisany jako “dzień bez plam”). W ostatnich tygodniach na Słońcu obserwowano jedynie małe grupy plam, które dość szybko zanikały.
Jest to wyraźny sygnał początku końca aktualnego cyklu aktywności słonecznej. Jego koniec nie nastąpi jednak szybko – wciąż będą się pojawiać małe plamy słoneczne – niektóre z nich będą w stanie wyemitować rozbłyski, jednak z czasem coraz rzadziej. Koniec obecnego cyklu nastąpi prawdopodobnie około 2020 roku, po którym rozpocznie się 25. cykl aktywności. Jak na razie nie ma konsensusu wśród naukowców co do długości i aktywności przyszłego cyklu.
(PFA)