Start francusko-amerykańskiego satelity Jason-3 opóźni się o około 2 tygodnie. NASA wstrzymała prace nad instrumentem RBI dla satelity JPSS-2.
Zabrudzony Jazon
O 9 dni opóźnił się transport satelity Jason-3 i tym samym statek nie zostanie wysłany w pierwotnej dacie 22 lipca. Opóźnienie wystąpiło z powodu wykrytego zanieczyszczenia jednej z dysz silników statku. Poinformowała o tym 2 czerwca amerykańska Narodowa Agencja Oceanów i Atmosfery NOAA.Zanieczyszczenie wykryli inżynierowie zakładów Thales Alenia Space w trakcie ostatnich testów przed umieszczeniem statku w kontenerze transportowym. Dysza została wymieniona, a wszystkie 4 poddano ponownemu sprawdzeniu. W międzyczasie trwało ustalanie rodzaju substancji, która dyszę zanieczyściła i jej źródła.
9 czerwca francuski CNES – współorganizator misji – podał, że satelita zostanie przetransportowany do kosmodromu w bazie sił powietrznych Vandenberg w dniu 18 czerwca.
Badania wykazały, że na dyszy odłożył się związek soli powstały najpewniej z resztek hydrazyny. Silnik był testowany w 2004 roku i nie został dokładnie oczyszczony. Okazało się też, że osad nie był groźny i zaniknąłby w ponownej obecności paliwa.
Projekt i tak jest opóźniony o około 2 lata, więc kolejne, jedno, dwutygodniowe, opóźnienie nie wydaje się wielkim problemem. Opóźnienie martwi jednak naukowców. Badania klimatologiczne, przy których wykorzystywane są pomiary wysokościowe zbierane przez Jasony, wymagają ciągłości zbierania danych, a satelity serii Jason/Topex-Posedion zbierają je bez przerwy od 1992 roku. Jason-1 zakończył pracę w 2013 roku a Jason-2 przekroczył już jednak planowany czas misji, stąd strach ponad 10 000 zarejestrowanych użytkowników danych o ich ciągłość.
Co ciekawe, dopiero 12 maja rakieta Falcon 9 firmy SpaceX, nośnik sondy Jason-3, została oficjalnie certyfikowana do użytku przez NASA. Według NASA operator rakiety ma jeszcze dokonać “pewnych zmian” przed startem. SpaceX wygrał kontrakt na wyniesienie satelity, wart 82 mln USD, w 2012 roku.
Budowa RBI dla JPSS-2 wstrzymana
W podobnym czasie, 8 czerwca, Langley Research Center (ośrodek NASA), wydał nakaz wstrzymania prac firmie Exelis (w trakcie fuzji z firmą Harris) nad instrumentem Radiation Budget Instrument (RBI) dla satelity JPSS-2 dla agencji NOAA. Powodem są problemy techniczne i budżetowe. NASA chce zrewidować projekt, aby podjąć dalsze decyzje o jego przyszłości.Kontrakt został przyznany firmie rok temu. Instrument miał trafić na orbitę w 2021 roku na satelicie Joint Polar Satellite System JPSS-2. Jego bliźniak ma zostać wyniesiony w 2017 roku na pokładzie JPSS-1. Oba instrumenty mają być ulepszonymi wersjami przyrządu Clouds and the Earth’s Radiant Energy System (CERES), który od 2011 roku pracuje na satelicie Suomi-NPP.
Usunięcie instrumentu było rozważane przez NASA już od kilku miesięcy, a wiąże się ono ze sporem między potencjalnymi wykonawcami całego satelity. O zamówienie walczą Ball Aerospace i Orbital ATK. Orbital ATK złożył NASA korzystniejszą ofertę (nie są one jawne z uwagi na tryb przetargowy wybrany przez NASA) uwzględniającą usunięcie RBI z JPSS-2. Wybór NASA, który zarządza budową wszystkich satelitów dla NOAA, została jednak szybko oprotestowany. Ball Aerospace zarzuca konkurentowi rażąco niską cenę (250 mln USD za JPSS-2 i dodatkowe 220 mln USD za opcję na JPSS-3 i JPSS-4). GAO, rządowa instytucja kontrolna, ma czas do 16 lipca na wydanie opinii w tej sprawie.
Niepewności nad losami serii JPSS dodają jeszcze decyzje Kongresu USA. Projekt budżetu dla NOAA z 3 czerwca nie przewiduje w 2016 roku żadnych pieniędzy na dalsze satelity poza JPSS-2. Biały Dom wnioskował o 380 mln USD na statki JPSS-3, JPSS-4 i małego satelitę zapasowego. Podkomisja senacka 10 czerwca zaproponowała ponownie mniejszą kwotę, 135 mln USD.
(SN)