Krowa, która miała przeskoczyć Księżyc (1957)

0

W czerwcu 1957 roku start amerykańskiego satelity Vanguard I wydawał się być kwestią najbliższych miesięcy. W tym czasie Krafft Ehricke i George Gamow napisali w artykule dla magazynu Scientific American, że po tym jak urządzenie to osiągnie orbitę, „następnym interesującym celem w kosmosie” będzie Księżyc. Oboje ocenili, że z odrobiną „szczęścia i wystarczającej ilości pracy”, automatyczne sondy mogą dotrzeć na Księżyc w 1963 roku.

Ehricke i Gamow zaproponowali projekt takiej sondy, którą nazywali „krową” na pamiątkę zwierzęcia z popularnej rymowanki. Krowa miałaby masę pomiędzy 181 a 362 kilogramów. Na trajektorię prowadzącą do Księżyca wyniosłaby ją 30-metrowa rakieta o masie 120 ton, rozpędzając urządzenie do prędkości 38345 kilometrów na godzinę (10.65 kilometra na sekundę).

Gdyby Ziemia nie posiadała swojego naturalnego satelity, wtedy Krowa weszłaby na orbitę eliptyczną o apogeum wynoszącym 450616 kilometrów – a więc znajdującym się 64373 kilometry za Księżycem. Jednak grawitacyjne oddziaływanie Księżyca i Słońca oznaczało, że Krowa podążałaby „zniekształconą” trajektorią do punktu odległego o 2061 kilometrów od powierzchni Srebrnego Globu w 75.6 godziny po starcie. Następnie sonda przeleciałaby za Księżycem i zawróciła w jego polu grawitacyjnym jednocześnie zbierając dane, by potem spaść na Ziemię.

Krowa miała uderzyć w ziemską atmosferę poruszając się z prędkością 40233 kilometrów na godzinę (11.17 kilometrów na sekundę) około 157 godzin od startu. Choć wejście z dużą prędkością miało gwałtownie podnieść temperaturę powierzchni Krowy do 5000 stopni Celsjusza, Ehrice i Gamow utrzymywali, że „ochrona kapsuły przed spłonięciem [w atmosferze]poprzez zastosowanie izolacji oraz systemu chłodzenia” nie byłaby „niewykonalna technologicznie”. Umożliwiłoby to odzyskanie naświetlonych klisz fotograficznych oraz zarejestrowanych danych.

Ehrice i Gamow następnie zaproponowali kolejną misję, której zadaniem miałoby być sprowadzenie próbek gruntu księżycowego na Ziemię. Misję opartą o dwie sondy kosmiczne wystrzelono by na podobną trajektorię, jak ta na którą skierowano Krowę. Prowadząca sonda zrzuciłaby na powierzchnię Księżyca bombę atomową, która wyrzuciłaby materię wysoko w przestrzeń kosmiczną, tak, aby druga, podążająca sonda, dzięki „cudowi naprowadzania elektronicznego” mogła „zanurkować w chmurze, zebrać część rozproszonego materiału i następnie wydostać się za pomocą pomocniczego silnika rakietowego”. Potem spadłaby na Ziemię pozwalając na jej odzyskanie.

W dniu 4 października 1957 roku, Związek Radziecki wystrzelił pierwszego sztucznego satelitę Ziemi. Vanguard wybuchł na wyrzutni startowej 6 grudnia 1957 roku, dzięki czemu to należący do armii Stanów Zjednoczonych Explorer 1 stał się pierwszym amerykańskim sztucznym satelitą (31 stycznia 1958 roku). Niedługo potem zarówno Stany Zjednoczone jak i ZSRR rozpoczęły wysyłanie sond kosmicznych w kierunku Księżyca. Sowiecka Łuna-2 stała się pierwszym pojazdem kosmicznym wykonanym przez człowieka, który uderzył w powierzchnię naszego naturalnego satelity 13 września 1959 roku, a mniej niż miesiąc później, 6 października, Łuna-3 zobrazowała niewidoczną z Ziemi powierzchnię Srebrnego Globu. Żaden z pojazdów kosmicznych nie wykorzystał trajektorii zaproponowanej przez Ehricke i Gamowa na użytek Krowy do czasu lotu sowieckiego pojazdu Zond 5 we wrześniu 1967 roku, który to był w istocie bezzałogowym testem (choć na pokładzie znajdowały się między innymi żółwie w roli próbek biologicznych) pojazdu kosmicznego zdolnego do lotu na orbitę Księżyca. Jednak żadna z sond nie powróciła z próbkami zebranymi z powierzchni Srebrnego Globu do czasu lądowania misji księżycowej Apollo 11 w lipcu 1969 roku.

David S.F. Portree
Beyond Apollo blog

Na podstawie:
A Rocket Around the Moon, K. Ehricke and G. Gamow, Scientific American, Volume 196, Number 6, June 1957, pp. 47-53.

Comments are closed.