W czwartek 22 lutego z kosmodromu Vandenberg wystartowała rakieta nośna Falcon 9 z hiszpańskim satelitą radarowym Paz. Podczas lotu testowano również przechwycenie opadającej owiewki ładunku.
Start rakiety rozpoczął się o godzinie 15:17 CET. Falcon 9 wyniósł główny ładunek po 8 minutach i 58 sekundach na orbitę okołopolarną przebiegającą na wysokości 499 na 518 km i inklinacji 97,46°.Głównym ładunkiem był hiszpański satelita zwiadowczy PAZ wyposażony w aparaturę SAR. Ważący 1200 kg satelita został w 2008 zamówiony przez hiszpańskie Ministerstwo Obrony u Airbusa. Ładunek pierwotnie miał zostać wyniesiony w 2015 roku rakietą Dniepr z kosmodromu Dombarowski. Jednak ze względu na rosyjską agresję na Krym i następnie wprowadzone sankcje gospodarcze lot został odwołany.
PAZ ma prowadzić radarowe obserwacje Ziemi wraz z umieszczonymi na takiej samej orbicie satelitami TerraSAR-X oraz TanDEM-X. Każdy z nich będzie mógł wykonać zdjęcia nad tym samym obszarem co 11 dni.
Podczas lotu wyniesione zostały również dwa testowe telekomunikacyjne satelity należące do SpaceX o nazwie MicroSat 2a oraz 2b. Ważące po 400 kg satelity są testerami technologii dla megakonstelacji Starlink, która ma się składać aż 4425 satelitów! Megakonstelacja SpaceX ma świadczyć globalne usługi dostępu do internetu. Zyski miałyby zaś zostać przeznaczone na rozwój pojazdu BFR oraz dalszycg planów marsjańskich spółki Elona Muska.
Nagranie startu Falcona 9 z 22.02.2018 / SpaceX
Pierwszy stopień rakiety Falcon 9 był już wcześniej używany. W sierpniu 2017 roku wyniósł on satelitę FORMOSAT-5 dla operatora z Tajwanu. Stopień ten był ostatnim zbudowanym egzemplarzem w wersji Block 3, które spółka używała tylko do dwóch lotów. SpaceX obecnie rozwija wariant Block 5 Falcona 9, który ma być przystosowany do wielokrotnych lotów. Tym samym po starcie odzyskanie tego pierwszego stopnia nie było planowane.
Owiewka unosząca się na powierzchni Pacyfiku / SpaceX
Podjęto za to próbę odzyskania jednej z owiewek ładunku. Szacuje się, że dwie kompozytowe osłony ładunku razem kosztują około 6 mln USD. Dotychczas były one zawsze tracone po wykonanym locie rakiety. Podczas tego startu przetestowano nowy wariant owiewki, tzw “Fairing 2.0”, zaprojektowany do przetrwania powrotu przez atmosferę i ponownego użycia. Jedna z owiewek opadała na spadochronie i miała zostać przechwycona w dużą sieć rozłożoną na statku o nazwie Mr. Steven. Pierwszy test zakończył się jednak niepowodzeniem. Owiewka wodowała (i przetrwała uderzenie) kilkaset metrów od statku. Elon Musk następnie stwierdził na Twitterze, że kolejna próba odzysku zostanie podjęta za około miesiąc, a wykorzystane w niej będą większe spadochrony.
Był to już czwarty start rakiety należącej do SpaceX w 2018 roku. Następny lot Falcona 9 przewidziano na niedzielę, 25 lutego. Wówczas wyniesiony zostanie ważący około sześciu ton satelita telekomunikacyjny Hispasat-1F.
(LK, GSP)
