W ostatnim miesiącu 2020 roku, a jednocześnie drugiej dekady XXI wieku, miało miejsce 16 startów rakiet orbitalnych, z których jeden zakończył się częściowym niepowodzeniem.
Pierwszym startem orbitalnym w grudniu 2020 roku było wystrzelenie rakiety Sojuz-ST-A z górnym stopniem Fregat-M z portu Kourou w Gujanie Francuskiej. Na orbitę wyniesiony został wybudowany we Francji satelita militarnego przeznaczenia o nazwie Falcon Eye 2 dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA). Będzie on zapewniał w czasie swojej 10-letniej misji obrazowanie wysokiej rozdzielczości dla sił zbrojonych tego kraju.Warto dodać, że ten udany start miał miejsce po kilkunastu miesiącach od fiaska misji wyniesienia na orbitę satelity Falcon Eye 1 (w lutym 2019 roku), na orbitę którego nie zdołała wynieść rakieta Vega. Misja była jednak ubezpieczona na 369 mln euro i – na swoje szczęście – rząd ZEA zdecydował o przesunięciu wyniesienia na orbitę kolejnego satelity na większą rakietę z floty firmy Arianspace – Sojuz-ST-A. Rakieta przypisana bowiem w harmonogramie do wyniesienia satelity Falcon Eye 2 w dniu 16 listopada 2020 r. odniosła kolejną porażkę w dostarczeniu ładunku na orbitę, w wyniku czego utracony został hiszpański satelita obserwacyjny.
Satelity z programu Falcon Eye zbudowała firma Airbus Defense and Space, zaś wyposażenie do obserwacji wysokorozdzielczej dostarczyła firma Thales Alenia Space. Zawarcie umowy pomiędzy ZEA a Francją na dostarczenie tych satelitów było z początku wstrzymywane przez Stany Zjednoczone z uwagi na wykorzystanie amerykańskich komponentów. Satelity Falcon Eye bazują na projekcie francuskich satelitów Pleiades.
W niecałą dobę po wyżej opisywanym starcie nastąpiło wystrzelenie kolejnej rakiety Sojuz (tym razem w wariancie 2.1b z górnym stopniem Fregat) z rosyjskiego kosmodromu Plesieck 43/4. Ładunkami były satelity Goniec-M 30, 31, 32, Kosmos 2548 i Kosmos 2549. Rosyjskie satelity z rodziny „Goniec” wykorzystywane są do przekazywania komunikacji pomiędzy wybranymi użytkownikami. Tym samym konstelacja tej rodziny urosła do 15 jednostek. Misja każdego satelity trwa około 5 lat.
Trzeci i czwarty start w grudniu br. miał miejsce z Chin. 6 grudnia wyniesiony został satelita Gaofen-14 z kosmodromu Xichang przy wykorzystaniu rakiety Długi Marsz 3B (CZ-3B). Nie ma oficjalnych wiadomości na temat specyfikacji tego satelity, ale po zastosowaniu nowego, większego wariantu rakiety można założyć, że Gaofen to jeden z większych chińskich satelitów do obserwacji Ziemi (konstelacji CHEOS, ang. China High-Resolution Earth Observation System).
9 grudnia br. miał zaś miejsce start rakiety Długi Marsz 11 (Cz-11) z kosmodromu Xichang. Wyniesione satelity GECAM A i GECAM B (ang. Gravitational Wave High-energy Electromagnetic Counterpart All-sky Monitor) mają służyć badaniom astrofizycznym czarnych dziur i gwiazd neutronowych. Satelity będą działały w tandemie wykrywając rozbłyski gamma i towarzyszące im fale grawitacyjne.
Największą rakietą, która wystartowała w grudniu, była amerykańska Delta-4H, wynosząc na orbitę szpiegowskiego satelitę NRO L-44. Miejscem startu w dniu 11 grudnia było stanowisko 37B na Przylądku Canaveral na Florydzie (USA). Co ciekawe, była to pierwsza misja z nowo nazwanej Stacji Sił Kosmicznych Cape Canaveral na Florydzie (Space Force Station, uprzednio Air Force Station).
Operatorem wyniesionego satelity NRO L-44 jest Narodowe Biuro Rozpoznania, ang. National Reconnaissance Office, jedna z agencji Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych. Nie zostały opublikowane żadne oficjalne informacje na temat możliwości ładunku, jednak parametry startowe wskazują na przeznaczenie satelity – orbitę geosynchroniczną GEO o wysokości prawie 36 tys. km nad Ziemią. Cztery poprzednie starty rakiet Delta-4H charakteryzowały się tymi samymi parametrami.
Zakłada się, że wyniesiony satelita NRO L-44 należy do rodziny „Advanced Orion” lub „Mentor” i może być ósmym przedstawicielem tej klasy. Przypuszcza się, że satelity z tej rodziny na orbicie rozwijają anteny niebotycznych rozmiarów (o średnicy ok. 100 metrów), co pozwala za ich pomocą przeprowadzać nasłuch elektroniczny dużej precyzji. Obecnie zaplanowane są jeszcze tylko cztery starty rakiet Delta-4H, które mają zostać zastąpione razem z rakietami Atlas 5 przez jednostki Vulcan Centaur (w ofercie firmy United Launch Alliance).
Dwa dni później, 13 grudnia, również z Florydy, wystartowała rakieta prywatnej firmy SpaceX – Falcon-9R, wynosząc na orbitę transferową do geostacjonarnej satelitę Sirius XM-7. Jego celem będzie realizacja zadań transmisji treści komercyjnych dla użytkowników w Stanach Zjednoczonych i obszaru Karaibów. Pierwszy stopień rakiety po wykonaniu swojej pracy wylądował pomyślnie na barce zlokalizowanej kilkaset kilometrów od miejsca startu na Oceanie Atlantyckim. Dla tego stopnia rakiety o oznaczeniu B1051 była to już siódma misja.
W połowie grudnia wystrzelona została kolejna rakieta – tym razem z Nowej Zelandii. Amerykańska firma Rocket Lab przeprowadziła siódme zlecenie z pomocą swojej rakiety Electron – tym razem wyniesiony został satelita Strix-Alpha japońskiego startupu Synspective, który zamierza rozmieścić nad Ziemią konstelację 30 satelitów SAR, pozwalające zobrazować wybrane cele (np. miasta) zarówno w dzień, jak i w nocy. Inne znane startupy, które planują własne konstelacje satelitów SAR, to fińsko-polski ICEYE i amerykański Capella Space. Rozdzielczość Strix-Alpha wyniesie roboczo 1-3 metry. Rocket Lab nie podejmował tym razem próby odzyskania stopnia rakiety.
Satelita o masie 150 kg Strix-Alpha firmy Synspective w trakcie montażu wewnątrz rakiety firmy Rocket Lab. Źródło: Rocket Lab
Również w połowie grudnia doszło do startu testowej rakiety firmy Astra z amerykańskiej wyspy Kodiak na Alasce. Wprawdzie rakieta nie osiągnęła zaplanowanej orbity z uwagi na krótszą niż planowano pracę silników, to firma jest zadowolona z przebiegu lotu – doszło do bezproblemowej pracy pierwszego stopnia, operacji rozdzielenia stopni, odrzucenia osłon ładunku i odpalenia drugiego stopnia. Niestety rakiecie zabrakło kerozyny i rakieta osiągnęła niewystarczającą prędkość (7,2 km/s) oraz wysokość 390 km. Astra poinformowała, że zabrakło 12-15 sekund pracy drugiego stopnia. Docelowo firma ma mieć możliwość wynoszenia na niską orbitę ładunków o masie do 150 kg.
17 grudnia 2020 roku z portu kosmicznego Satish Dhawan Space Center (Sriharikota S) w Indiach wystrzelona została rakieta PSLV-XL z satelitą CMS 1 na orbitę transferową ku geostacjonarnej. Jednostka ma zapewniać komunikację dla wybranych użytkowników z Indii, zapewniając działanie telemedycyny, edukacji zdalnej, prognozy pogody i innych funkcji komunikacyjnych dla społeczeństwa. Satelita CMS 1 zastąpi satelitę GSAT 12 wyniesionego na orbitę w 2011 roku.
Dzień później w kosmos wystrzelonych zostało 36 satelitów z konstelacji OneWeb. Start rakiety Sojuz-2.1b/Fregat-M z portu kosmicznego Wostocznyj 1S nastąpił 17 grudnia o godzinie 13:26 czasu polskiego. Tym samym konstelacja firmy, która wyszła w 2020 roku z bankructwa, urosła do 110 satelitów z 650 jednostek planowanych do rozmieszczenia nad Ziemią. OneWeb tworzy konstelację satelitów konkurencyjną do tej, którą buduje SpaceX pod nazwą Starlink (aktualnie już 900 jednostek na orbicie) – celem jest dostarczenie szybkiego internetu do wymagających użytkowników.
Jednym z najciekawszych startów w grudniu 2020 roku był lot rakiety Falcon-9R z satelitami USA-312 i USA-313 dla amerykańskiego rządu w dniu 19 grudnia. Był to 31. start rakiety z Kennedy Space Center na Florydzie w 2020 roku, z których dwadzieścia pięć było przeprowadzonych przez SpaceX (pozostałe przez ULA). Pierwszy stopień rakiety po wykonaniu swojej pracy powrócił na lądowisko Landing Zone 1. Dla odzyskanego stopnia o numerze B1059 była to już piąta misja, a zarazem 70-te udane odzyskanie pierwszego stopnia przez SpaceX!
Wyniesiony ładunek w ramach misji NRO L-108 został w całości zaprojektowany, zbudowany i będzie zarządzany przez Narodowe Biuro Rozpoznania (NRO) Departamentu Obrony USA. Nie są dostępne żadne informacje zarówno o obu ładunkach, jak i o charakterystyce misji. Wiadomość o tym, że w ogóle te satelity zostaną wyniesione na orbitę, pojawiła się w październiku 2020 r. Z uwagi na kierunek lotu po starcie oraz fakt, że pierwszy stopień rakiety miał wystarczająco dużo paliwa, aby wrócić i wylądować w pobliżu miejsca startu, niezależni obserwatorzy sugerują, że ładunek trafił na niską, przejściową orbitę i nie zasilił konstelacji satelitów wywiadu z rodziny optycznych czy radarowych.
Patch misji NROL-108. Źródło: NRO
Kolejne dwa starty rakiet w 2020 roku miały miejsce z Chin. 22 grudnia nastąpił start z portu Wenchang nowej, chińskiej rakiety Długi Marsz 8 (CZ-8), podczas którego wyniesionych zostało pięć satelitów: XJY-7, Hisea-1, Yuanguang, Tianqi-8 oraz Zhixing-1A. Pięć dni później z kolei nastąpił start z portu kosmicznego Jiuquan rakiety Długi Marsz 4C z satelitami Yaogan-33R oraz Weina-2.
Warto wspomnieć, że rakieta Długi Marsz 8 jest kolejną z nowo wprowadzanych do służby jednostek po rakietach Długi Marsz 5, 6 i 7. Długi Marsz 8 umożliwi wynoszenie ładunków do 4,5 tony na orbity heliosynchroniczne o wysokości ok. 700 km nad Ziemią. Zamiast hydrazyny silniki zaś używają dużo mniej szkodliwą i łatwiejszą w obsłudze kerozynę. Co ciekawe cykl produkcyjny tej rakiety trwał zaledwie 3 lata (projekt zatwierdzony w maju 2017 roku) i założono, że pierwszy stopień z boosterami będzie odzyskiwany tak jak czyni to SpaceX ze swoimi rakietami Falcon-9R.
Ostatnim startem w 2020 roku była misja zrealizowana z Gujany Francuskiej – portu kosmicznego Kourou ELS przy wykorzystaniu rakiety Sojuz-ST-A i górnego stopnia Fregat-M. Na orbitę wyniesiony został francuski satelita rozpoznania optycznego CSO 2 (z rodziny Composante Spatiale Optique), który wesprze swojego starszego brata CSO 1 na niskiej orbicie okołoziemskiej (ok. 480 km wysokości), dostarczając informacje dla francuskich sił zbrojnych. Rozdzielczość obrazów, które będą dostarczane z CSO 2, ma osiągnąć 20 cm. W 2022 roku na orbitę wyniesiony zostanie jeszcze trzeci satelita z tej rodziny (CSO 3).
(PFA)