Dwunastego stycznia w Warszawie podpisano nową umowę pomiędzy Polską a Europejską Agencją Kosmiczną. Dokument został podpisany przez dyrektora generalnego ESA Jana Woernera oraz wicepremiera Polski Mateusza Morawieckiego.
Polska jest pełnoprawnym członkiem Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) od 19 listopada 2012 roku. Jest to organizacja umożliwiające wspólne rozwijanie technologii kosmicznych i aplikacji satelitarnych dla zastosowań naziemnych. ESA od 1974 roku realizuje także szereg misji kosmicznych poza bezpośrednim otoczeniem naszej planety. W tej chwili w skład organizacji wchodzą dwadzieścia dwa państwa członkowskie.Na ostatniej Radzie Ministerialnej ESA (grudzień 2016) padła nowa polska deklaracja co do wysokości naszej składki do Agencji. Składka na programy opcjonalne na kolejne cztery lata jest wyższa o 25% w porównaniu z poprzednim budżetem. W związku z wymogami formalnymi 12 stycznia 2017 pomiędzy Polską a ESA podpisana została nowa umowa.
Umowę podpisał Minister Mateusz Morawiecki oraz dyrektor generalny ESA Jan Woerner. Umowa przedłuża do 2019 roku program „Polish Industry Incentive Scheme”, w którym tylko polskie podmioty mogą realizować projekty zdobywając nowe doświadczenie oraz kompetencje. Warto tu dodać, że ESA po raz pierwszy zgodziła się na przedłużenie tego programu – Czechy i Rumunia zakończyły swoje programy po 5 latach od wejścia do ESA.
Podczas sesji pytań z dziennikarzami padły pytania do Ministra Morawieckiego, w dużej części nie związane z sektorem kosmicznym, a wynikające z obecnego kryzysu politycznego w Polsce. Pytano m.in. o smog w Polsce, gdzie dyrektor ESA dodał od siebie, że dane satelitarne są bardzo ważne dla monitoringu stanu zanieczyszczeń oraz emisji gazów. Ze strony polskiej padła również deklaracja o rozwinięciu programu stażowego dla kończących studia młodych ludzi, chcących rozpoczynać pracę zawodową w sektorze kosmicznym.
Przedstawiciel serwisu Kosmonauta.net zadał pytanie dotyczące spodziewanych zmian w programach obserwacji Ziemi oraz badaniach klimatycznych realizowanych przez NASA po ostatnich wyborach prezydenckich w USA, jak i roli ESA w utrzymaniu tych badań. Jan Woerner odpowiedział, że wciąż nie są znane szczegóły zmian w NASA, lecz z drugiej strony, to właśnie obserwacje Ziemi, służące m.in. badaniom zmian klimatycznych na naszej planecie są jedną z silnych domen ESA. Przykładowo, europejski program Copernicus dostarcza tak dobrych danych, że Amerykanie również z nich korzystają. W przyszłości ESA planuje dalszy rozwój możliwości satelitarnych, a także stworzenie rynku na dane zebrane przez europejskie satelity obserwacji Ziemi. Woerner podkreślił również, że sektor kosmiczny generuje również cały szereg pośrednich i długofalowych korzyści dla różnych sektorów gospodarki.
W drugiej części spotkania dyrektor ESA przedstawił koncepcję Space 4.0, która jest wizją dalszego rozwoju Agencji. Elementami Space 4.0 są: integracja sektora kosmicznego z ekonomią i społeczeństwem, konkurencyjność europejskiego sektora w skali globalnej i jednocześnie europejska autonomia w branży kosmicznej (np. własne możliwości w dostępie do kosmosu). Realizacja niektórych celów będzie możliwa jedynie przy zaangażowaniu prywatnego finansowania, przykładowo w formie partnerstwa publiczno-prywatnego..
Po prezentacji dyrektora ESA zaprezentowano polskie założenia do krajowej strategii kosmicznej. Tę prezentację wygłosiła Jawiga Emilewicz, wiceminister gospodarki, kierująca również kwestiami związanymi z programami kosmicznymi w Polsce. Ważna kwestią jest tutaj wyraźne zainteresowanie Ministerstwa Rozwoju dostępie i praktycznym korzystaniu z danych satelitarnych. Krajowa strategia kosmiczna zakłada, że w 2030 roku w Polsce generowane będzie 3% obrotów europejskiego sektora kosmicznego.