Firma Firefly Space Systems otrzymała 5,5 mln. USD od NASA na przeprowadzenie demonstracyjnego lotu.
Amerykańska firma “new space”, Firefly Space Systems, otrzymała kontrakt od NASA na przeprowadzenie demonstracyjnego lotu rakiety Firefly.
Kontrakt o wartości 5,5 milionów USD został przyznany w ramach Launch Services Program (LSP), jako usługa Venture Class Launch Services (VCLS). Start ma odbyć się w marcu 2018 i ma wynieść na orbitę satelity typu cubesat. To właśnie w wynoszeniu małych ładunków chce specjalizować się firma Firefly.
Obecnie, małe satelity, takie jak cubesat – składające się z sześciennych kostek o objętości 100 cm³ – wynoszone są jako ładunki dodatkowe. Oznacza to, że parametry startu i orbity są dostosowane do ładunku głównego rakiety nośnej. Jest to zrozumiałe, gdyż to właściciel ładunku głównego zwykle opłaca całość kosztu wyniesienia swojego satelity. Dla właścicieli ładunków dodatkowych oznacza to, że nie mają oni wpływu kiedy i gdzie zostanie wyniesiony ich mały satelita.
Firefly chce stworzyć rodzinę rakiet nośnych dedykowanych do obsługi małych misji satelitarnych. Jej pierwsza rakieta, Firefly Alpha, ma mieć nośność 400 kg na orbitę o wysokości 400 km o nachyleniu 0 stopni lub 200 kg na orbitę heliosynchroniczną o wys. 500 km.
Jak mówi dr Thomas Markusic, prezes firmy Firefly: „Przyznanie przez NASA kontraktu na VCLS to ogromny zaszczyt dla zespołu Firefly. Pracujemy bezustannie od 18 miesięcy nad Firefly Alpha – rakietą, która będzie inna od wszystkich rakiet powstałych do tej pory. Zaufanie NASA dla naszego zespołu i technologii, to impuls dla naszych wysiłków na rzecz ‘przestrzeni kosmicznej dla wszystkich’”. Firefly tworzą wieloletni pracownicy NASA a także innych firm “new space”, tj. SpaceX, Blue Origin czy Virgin Galactic.
Firefly Alpha ma być dwuczłonową lekką rakietą nośną, napędzaną ciekłym tlenem i metanem, która jest wykonana głównie z kompozytów węglowych.
(Firefly, SD, PR News)
2 komentarze
Widze, ze uzywali tej samej czcionki co SpaceX :p
Hahah dokładnie 🙂 W pierwszej chwili myślałem, że to SpaceX nas czymś zaskoczył 🙂