40-ta rocznica Apollo-13. Część druga: początek misji

0

W tym miesiącu mija 40-ta rocznica lotu Apollo-13, którego celem było trzecie lądowanie misji załogowej na Księżycu. Zapraszamy na drugi z serii artykułów o tym feralnym locie.

Odliczanie przedstartowe

Jest 10 kwiecień 1970r., zegar w KSC pokazuje T-28h do startu, rozpoczyna się odliczanie do startu misji Apollo-13. W kilkanaście godzin później w czasie T-10h statek Apollo gotowy jest już na przyjęcie załogi, następuje też proces odsuwania specjalnej struktury Mobile Service Structure (MSS), która zapewnia dostęp technikom do pojazdu gdy ten znajduje się na stanowisku startowym.

Masywna struktura kratownicowa MSS jest odsuwana przy pomocy transportera gąsienicowego (Crawler). Po jej oddaleniu od stanowiska startowego zegar odliczający pokazuje T-9h do startu, rozpoczyna się planowana kilkugodzinna przerwa w odliczaniu. W międzyczasie mamy już kolejny dzień. Wczesnym rankiem 11 kwietnia o godzinie 4:13AM EST następuje wznowienie odliczania. Pojawia się też zgoda na tankowanie trzech stopni rakiety Saturn-V paliwem kriogenicznym. Jedynie zbiornik pierwszego członu rakiety S-IC został napełniony paliwem RP-1 wcześniej, odbyło się to 16 marca. Gdy zegar pokazuje T-4h do startu, zgodnie z planem załoga rozpoczyna przygotowania do startu – ubieranie skafandrów, sprawdzanie ich szczelności itp. Mniej więcej godzinę później kończy się tankowanie Saturna-V materiałami kriogenicznymi i w czasie T-3h30min następuje kolejna tym razem godzinna przerwa w odliczaniu. O godzinie 10:43AM EST następuje wznowienie odliczania, a załoga rozpoczyna podróż na stanowisko startowe 39A kilka minut po godzinie jedenastej czasu wschodnio-amerykańskiego.

Przejazd zajmuje około dwunastu minut. W T-2h40min Lovell, Haise i Swigert kolejno zajmują swoje miejsca w module dowodzenia statku Apollo. Poszczególne wydarzenia w trakcie odliczania zdają się przebiegać coraz szybciej. Gdy odliczanie dociera do czasu T-1h rozpoczyna się ostateczny test systemów statku i rakiety. Siedemnaście minut później uzbrajany jest system Launch Escape System (LES), czyli specjalna rakieta ratownicza, której celem jest szybkie oddalenie modułu dowodzenia od reszty pojazdu na wypadek gdyby nastąpiła konieczność przerwania wzlotu Saturna-V i uratowania załogi.

Na piętnaście minut od startu statek Apollo przełączany jest na zasilanie wewnętrzne. Gdy zegar pokazuje pięć minut trzydzieści sekund do planowanego początku misji uzbrajane są systemy odpowiedzialne za zdalną destrukcję rakiety na wypadek gdyby zaistniała konieczność jej zniszczenia. Mijają ostatnie minuty, następuje uszczelnianie zbiorników Saturna-V, pięćdziesiąt sekund do startu rakieta przełączana jest na własne zasilanie…upływają kolejne sekundy:

T-000:00:08.9 – rozpoczyna się sekwencja uruchomienia pięciu silników F-1 pierwszego stopnia S-IC.
T-000:00:01.4 – silniki F-1 osiągają pełny ciąg.
T-000:00:00.3 – zwalniane i oddalane są ramiona obsługujące.

Start

Apollo-13 startuje, jest godzina 2:13PM EST (13:13 czasu Houston).

W nieco ponad dwie sekundy po starcie rakieta Saturn-V inicjuje manewr oddalający od wieży startowej i w dwunastej sekundzie lotu jest już w bezpiecznej odległości od niej. Kontrolę nad lotem przejmuje Houston. Potężne silniki F-1 coraz bardziej rozpędzają ponad stu metrową konstrukcję. Pół minuty po starcie układ nawigacyjny zakończył manewr orientuje Saturna na odpowiednim azymucie. W tym wypadku azymut 72 stopnie zapewniał wejście na orbitę okołoziemską o odpowiedniej inklinacji.

Silniki pierwszego stopnia pracują ponad dwie minuty. Jako pierwszy zostaje wyłączony centralny, który gaśnie w dwie minuty i piętnaście sekund po starcie. Cztery pozostałe silniki zewnętrzne pracują jeszcze dwadzieścia sekund.

T+000:02:44.3 – odłączenie pierwszego stopnia S-IC.
T+000:02:46.0 – uruchomienie silników drugiego stopnia S-II.
T+000:03:14.3 – odrzucenie łącznika pierwszego i drugiego członu.

Relacja z odliczania i startu (NASA/zellco321)

W trzeciej minucie i dwudziestej pierwszej sekundzie następuje odłączenie niepotrzebnej już rakiety ratowniczej LES wraz z osłoną kapsuły. Pięć i pół minuty po starcie zaczynają narastać wibracje rakiety. To tzw. oscylacje pogo. Drgania wywołane przez przepływ paliwa w układzie napędowym, które zaczynają być w rezonansie z drganiami pozostałych elementów rakiety. Jest to bardzo niebezpieczne zjawisko grożące zniszczeniem układu napędowego, a w konsekwencji całej rakiety. Centralny silnik, który był źródłem tych drgań zostaje awaryjnie wyłączony ponad dwie minuty przed planowanym zgaszeniem. Szczęśliwie rakieta może bezpiecznie wejść na orbitę okołoziemską na pozostałych silnikach. Kolejne wydarzenia są następujące:

T+000:09:52.64 – wyłączenie pozostałych czterech silników stopnia S-II, 34.53s później aby skompensować awarię silnika centralnego.
T+000:09:53.50 – odłączenie drugiego stopnia.
T+000:09:56.90 – uruchomienie silnika trzeciego stopnia S-IVB.
T+000:12:29.83 – wyłączenie silnika trzeciego stopnia. Podobnie jak drugi stopień, trzeci także pracuje nieco dłużej (9sec) aby skompensować awarię silnika drugiego stopnia.

Apollo-13 wchodzi na “orbitę parkingową” o parametrach 100.3×99.3nmi (186x184km) i inklinacji 32.547°.

Opuszczenie orbity okołoziemskiej

Kolejne dwie godziny są pracowite dla załogi. Sprawdzana jest nawigacja i systemu statku, załoga również przygotowuje wszystko do odpalenia Trans Lunar Injection (TLI), które pośle statek Apollo w kierunku Księżyca.

T+002:35:46.30 – ponownie zostaje uruchomiony silnik trzeciego stopnia S-IVB, tym raze na prawie sześć minut. Rozpoczyna się odpalenie TLI.
T+002:41:37.15 – wyłączenie silnika S-IVB.

Apollo-13 osiąga wystarczającą prędkość na dotarcie do Księżyca i obecnie porusza się po tzw. trajektorii powrotu swobodnego (free-return trajectory). Kolejnym etapem misji jest odłączenie statku CSM od stopnia S-IVB, a następnie zadokowanie do lądownika księżycowego LM. W tym celu S-IVB zaraz po zakończonym odpaleniu TLI ustawia się w odpowiedniej orientacji. W trzeciej godzinie i szóstej minucie lotu następuje separacja CSM od stopnia S-IVB. Trzynaście minut później załoga dokuje do lądownika Księżycowego.

Wspólny lot jest jeszcze utrzymywany przez jakiś czas i dopiero w czwartej godzinie misji załoga wydobywa lądownik księżycowy ze stopnia S-IVB. Statki CSM i LM razem kontynuują już samodzielny lot w kierunku Księżyca. Tymczasem załoga naziemna dokonuje dwóch odpaleń silniczków systemu Auxillary Propulsion System (APS) i zmienia trajektorie trzeciego stopnia tak aby uderzył on w powierzchnię Księżyca niedaleko miejsca lądowania Apollo-12.

W czasie swobodnego dryfowania w kierunku księżyca CSM/LM był wprawiany w kontrolowany ruch obrotowy tzw. Passive Thermal Control (PTC) w taki sposób aby zapewnić równomierne nagrzewanie się statku na skutek promieniowania słonecznego. 12 kwietnia o godzinie 03:13AM EST, czyli w trzynastej godzinie lotu załoga udaje się na dziesięciogodzinny odpoczynek, za nami pierwszy dzień misji.

Oryginalny press kit misji: LINK

Źródło: NASA, capcomespace.net

Comments are closed.