Czy Europejska Agencja Kosmiczna planuje kolejną modyfikację rakiety Ariane 5? Ta zmiana, podyktowana obecnym kierunkiem rozwoju satelitów może zmienić wygląd tej rakiety nośnej.
Ariane 5 to aktualnie najważniejsza europejska rakieta nośna. Jest to konstrukcja, którą projektowano od lat 80. XX wieku. Jej pierwszy (nieudany) lot nastąpił 4 czerwca 1996 roku. Od tego czasu Ariane 5 wykonała łącznie 69 startów, z czego tylko dwa (pierwszy i czternasty) loty były nieudane a dwa inne (drugi i dziesiąty) zakończyły się częściowym niepowodzeniem. Od grudnia 2002 roku wszystkie loty Ariane 5 zakończyły się powodzeniem, zajmując jednocześnie duży fragment rynku usług wynoszenia satelitów, w szczególności telekomunikacyjnych na orbitę geostacjonarną. Ariane 5 wynosi także europejskie bezzałogowe pojazdy zaopatrzeniowe ATV. Jest to dowód na dojrzałość europejskiego przemysłu wysokich technologii i jego dużego wpływu na rozwój ogólnoświatowego sektora kosmicznego.
Z drugiej strony nie sposób zauważyć, że Ariane 5 jest już konstrukcją, która powoli odczuwa upływający czas. Jej pierwotnym przeznaczeniem miało być wynoszenie europejskiego załogowego mini-promu Hermes, który został anulowany na początku lat 90. XX wieku. To głównie z tego powodu nośność rakiety Ariane 5 jest „tak duża” – obecnie do ponad 20 ton na niską orbitę okołoziemską (LEO) i około 10,5 tony na orbitę geostacjonarną transferową (GTO). Ta nośność, po kilku modyfikacjach, służy głównie do wynoszenia satelitów telekomunikacyjnych na GTO oraz dużych misji naukowych. Ariane 5 najczęściej wynosi dwa satelity – jeden z nich (mniejszy) jest umieszczony pod adapterem o nazwie Sylda. Takie rozwiązanie nie jest jednak optymalne i ogranicza możliwości lotów Ariane 5.
Komercyjnemu operatorowi Ariane 5 – firmie Arianespace – coraz trudniej znaleźć klientów zainteresowanych lotami w tej rakiecie. Te trudności dla Arianespace są związane z kierunkiem rozwoju satelitów telekomunikacyjnych na GEO: stają się one cięższe oraz przede wszystkim większe. Mowa tutaj m.in. o satelitach wyposażonych w większe, “rozwijane” anteny, które nawet po złożeniu trudno zmieścić wewnątrz obecnie dostępnej przestrzeni ładunkowej Ariane 5. Oznacza to, że pojawiają się satelity telekomunikacyjne, które Ariane 5 jest w stanie udźwignąć, ale mogą się one fizycznie nie zmieścić wewnątrz ograniczonej przestrzeni ładunkowej tej rakiety.
W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia, że Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) została poproszona przez Arianespace o opracowanie nowej, większej osłony aerodynamicznej dla Ariane 5. Wartość prac nad nową osłoną aerodynamiczną szacowana jest na ponad 50 milionów EUR. Jeśli ESA zdecyduje się przeprowadzić takie prace, to w ciągu kilku lat Ariane 5 zyskałaby nowy wygląd, odmienny od obecnego. Rakieta (obecnie około 52 metrów wysokości) byłaby prawdopodobnie o kilka metrów dłuższa. Pierwszych przetargów dotyczących nowej osłony aerodynamicznej można by się spodziewać jeszcze pod koniec tego roku – oczywiście, jeśli ESA zdecyduje się przeprowadzić pracę nad taką modyfikacją Ariane 5.
Warto tu dodać, że ESA (ściślej firmy wybrane przez ESA w ramach kontraktów) prowadzi prace rozwojowe o nazwie ME (Mid-life Evolution). Pierwszy lot tej rakiety ma nastąpić około 2016-2017 roku. Ta wersja Ariane 5 ME ma być w stanie wynieść około 11,2 tony na GTO przy kosztach około 20% niższych za lot. W połączeniu z możliwą nową osłoną aerodynamiczną, Ariane 5 może utrzymać obecną pozycję na rynku wynoszenia satelitów – dopóki „następca”, czyli Ariane 6 nie przejmie tej roli.
(PvdS)