RIA Novosti podały, że według słów dyrektora Rosyjskiej Agencji Kosmicznej Władymira Popowkina do lotu w 2013 roku przygotowuje się kosmonautka Jelena Sierowa. Lot miałby zbiec się z uroczystościami 50. rocznicy lotu Walentyny Tierieszkowej. Co ciekawe, wszystkie załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej do końca 2013 roku zostały już wyznaczone, zatem musiałaby zastąpić trenującego już do loty kosmonautę.
W radzieckim i rosyjskim programie załogowym kobiety nie miały wielkiego udziału. Ich loty były praktycznie zawsze wykorzystywane propagandowo, jak w przypadku Walentyny Tierieszkowej (Wostok 6 z 1963 roku) czy dwukrotny lot Swietłany Sawickiej do stacji Salut 7 (Sojuz T-7 oraz 12 w 1982 i 1984 roku). Sawickaja była też pierwszą kobietą, która wyszła na spacer kosmiczny. Trzecią Rosjanką była Jelena Kondakowa, która w połowie lat 90. dwukrotnie udała się na stację Mir (Sojuz TM-20 oraz STS-84 wahadłowcem Atlantis). Na orbicie spędziła niecałe pół roku.
Należy jednak pamiętać, iż w korpusie kosmonautów trenowało o wiele więcej kobiet. W czasach Związku Radzieckiego planowano zrealizować loty samych kosmonautek kapsułą Woschod 5 (Walentyna Ponomariowa oraz Irina Sołowjowa) oraz Sojuzem do Saluta 7 (Swietłana Sawitskaja, Jekaterina Iwanowa, Jelena Dobrokwaszina). Ostatnią kosmonautką, która już w nam bliższych czasach miała szansę na lot była Nadieżda Kużelnaja, musiała jednak ustąpić miejsca jednemu z pierwszych turystów kosmicznych i wkrótce potem opuściła korpus kosmonautów.
Czyżby zapowiedziany lot Sierowej mógł zmienić zmaskulinizowany rosyjski program załogowy? Prawdopodobnie nie, a przynajmniej nie w najbliższym czasie. Sierowa jest jedyną kosmonautką w trzydziestoosobowym korpusie.
Dla porównania 55 kobiet łącznie odbyło lot orbitalny. Głównie były to astronautki amerykańskie, jednakże lot odbyły również obywatelki Wielkiej Brytanii, Kanady, Francji, Japonii oraz Korei Południowej.
(RIA, opracowanie własne)
