Choć wydaje się to być rutynowe – powrót astronautów na Ziemię nadal jest wymagającym zadaniem. W ciągu kilku lat dojdzie do pierwszych od lat 70. XX wieku powrotów astronautów z przestrzeni poza bezpośrednim otoczeniem naszej planety.
O ile bezzałogowe misje zazwyczaj są wysyłane “w jedną” stronę (lub też mają za zadanie wylądować na innym ciele niebieskim), o tyle misje załogowe zawierają w sobie element powrotu człowieka na Ziemię. Wymusza to inną konstrukcję pojazdów, które startują z Ziemi, w tym systemy ratunkowe oraz odpowiednią osłonę termiczną, pozwalającą na “przedarcie się” przez atmosferę naszej planety.Konstrukcje załogowych statków kosmicznych, które wracają na Ziemię, można podzielić na trzy grupy: kapsuły, “lifting body” oraz pojazdy ze skrzydłami (w tym promy kosmiczne). Każda z tych trzech kategorii pojazdów ma inny tryb powrotu na Ziemię, o innej trajektorii. Najmniejsze pojazdy – kapsuły – charakteryzują się największymi przeciążeniami podczas lądowania, ograniczonymi rozmiarami oraz ograniczonymi możliwościami manewrowania. Największe pojazdy, jakie dotychczas powracały z astronautami na pokładzie – promy kosmiczne – miały dużą i dość “delikatną” osłonę termiczną, jednak pozwalały na sprowadzenie dużych ładunków z orbity, zaś przeciążenia były niewielkie. Raz nawet zdarzyło się, że astronauta stał na pokładzie promu podczas lądowania wahadłowca!
Poniższe nagrania prezentują procesy lądowania z poszczególnych typów statków kosmicznych. Jednym z nich jest MPCV Orion – pojazd, który w latach dwudziestych zabierze na pokładzie astronautów w pobliże Księżyca. Będą to pierwsze załogowe misje od czasów programu Apollo z lat 70. XX wieku.
(NASA, ESA, PFA, K)