Polski sektor kosmiczny z wizytą na MSPO 2025 w Kielcach

0

Kosmiczna relacja z MSPO 2025.

Autorem artykułu jest Pan Paweł Ziemnicki – serdecznie dziękujemy!

Jak co rok Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach licznie odwiedziły firmy i instytuty zrzeszone w Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego. Opracowywane przez nie technologie mają często zastosowanie zarówno w działaniach naukowych i przedsięwzięciach komercyjnych, jak i w działaniach na rzecz bezpieczeństwa i obronności, stanowiąc de facto esencję odmienianego dziś przez wszystkie przypadki pojęcia „dual use”.

Jak zauważył obecny na stoisku Polskiej Agencji Kosmicznej wiceprezes Marcin Mazur: MSPO to jest świetne miejsce dla naszych podmiotów, żeby się pokazały. Przyjazd tu stanowi stosunkowo niewielki wydatek. Dla kontrastu, wizyta na IAC w Sydney wiąże się ze znacznymi kosztami, a i dla pracowników firm taki wyjazd stanowi duże i złożone przedsięwzięcie logistyczne.

Stąd, nic dziwnego, że przedsiębiorstwa zrzeszone w ZPSK wyjątkowo licznie stawiły się w tym roku na kieleckich targach zbrojeniowych. Przypomnijmy, co prezentowały odwiedzającym imprezę gościom, wśród których znaleźli się m.in. premier Donald Tusk, marszałek Sejmu Szymon Hołownia, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Minister Finansów i Gospodarki Andrzej Domański.

Własne stoisko na targach MSPO miała w tym roku firma CloudFerro. CloudFerro oferuje usługi chmury obliczeniowej suwerennej i europejskiej chmury obliczeniowej. To jest bardzo ważny aspekt dla publicznych instytucji, ponieważ umożliwia uniezależnienie się w tej materii od zewnętrznych dostawców, na przykład zza oceanu. W domenie satelitarnej obserwacji Ziemi spółka obsługuje ground segment. Dane satelitarne przechowywane w chmurze są odpowiednio przetwarzane, kalibrowane oraz indeksowane tak, by były dostępne w formie możliwie przyjaznej dla użytkownika końcowego. Ponadto, dane satelitarne są dostarczane w sposób systematyczny, ciągły. Mogą być podstawą zasilającą workflow i są kluczowe przy podejmowania ważnych decyzji przez ich odbiorców. W infrastrukturze Cloudferro dostępne są dane z programy Copernicus, ale także z innych systemów uzupełniających, jak np. Landsat. Na targach firma pokazywała również NSIS – Narodowy System Informacji Satelitarnej, przygotowany na zlecenie Polskiej Agencji Kosmicznej.

Creotech Instruments pokazał w tym roku w Kielcach całą szeroką gamę swoich produktów – od satelitarnych po kwantowe i dronowe. Oferta nakierowana jest przede wszystkim na zastosowania dual use. Producent zademonstrował kilka makiet swoich satelitów. Najmniejsza z nich była to makieta satelity Kestrel, ukazująca pojedynczy segment z planowanej na trzy jednostki konstelacji PIAST dla polskiego wojska. Satelity PIAST mają planowo zostać wyniesione w przestrzeń kosmiczną jeszcze w listopadzie br. Ich rolą będzie przede wszystkim satelitarna obserwacja Ziemi w różnych konfiguracjach, ale na ich pokładach znajdą się również rozmaite demonstratory technologii. Na stoisku Creotechu prezentowany był również satelita Eagle 2.0, którego kamera ma zapewnić rozdzielczość na poziomie 1 m na piksel. Firm pracuje też nad planowaną wersją urządzenia o jeszcze lepszej rozdzielczości, VHR, z jeszcze większym teleskopem.

Eycore za ważny cel stawia sobie obecnie uzyskanie flight heritage, co ma nastąpić poprzez integrację payloadu spółki z platformą satelitarną firmy Kongsberg Nano Avionics. To działanie jest już na ostatnim etapie. Wspólny satelita ma zostać wyniesiony w przestrzeń kosmiczną w pierwszym kwartale 2026 r. Po drugie, firma skupia się na programie CAMILA, w którym jest wykonawcą payloadu do satelity SAR. Razem z Creotech Instruments Eycore pracuje nad specyfikacją satelity i określeniem wszystkich aspektów technicznych, które są niezbędne na tym etapie do tego, żeby zbudować satelitę radarowego do programu CAMILA.

Na targach kieleckich wystawiał się w tym roku również GISS. To główny dostawca taktycznych terminali satelitarnych na rzecz łączności dla polskich sił zbrojnych. Prezentowali swój terminal COBALT – już ponad 200 urządzeń tego typu jest wykorzystywanych przez polskie wojsko. Produkt jest też eksportowany do Francji i Luksemburga. COBALT jest terminalem modułowym i może działać na różnych pasmach: Ku, X, Ka. Nowy produkt, który wchodzi w tym roku, to zestaw AutoMate – który się porusza. Jest przygotowany do tego, by łatwo pozycjonować się na satelitę na GEO, jak również śledzić satelitę na orbicie geosynchronicznej, który zmienia swoją inklinację w miarę pokonywania orbity. W kolejnych iteracjach urządzenie będzie przystosowywane do pracy z satelitami na MEO, LEO oraz na orbitach silnie eliptycznych. W ramach projektu PERUN pod auspicjami MON firma dostała też dofinansowanie na rozwój płaskiej anteny naziemnej do pracy z satelitami na GEO i LEO.

Firma ICEYE Polska miała w tym roku na targach MSPO wyjątkowy powód do świętowania, gdyż w 2025 przedsiębiorstwo podpisało z Ministerstwem Obrony Narodowej kontrakt na dostawę pierwszego radarowego systemu satelitarnego rozpoznania, który trafi do Sił Zbrojnych RP. System MikroSAR będzie już w przyszłym roku dostarczał danych radarowych – w dzień, w nocy, jak również przy zachmurzeniu. Dane będą zatem niezawodnie i regularnie spływać z orbity, co spowoduje usprawnienie procesów decyzyjnych i zwiększenie świadomości sytuacyjnej dla naszego wojska. Przy okazji konferencji spółka zaprezentowała również wypracowane z firmą SATIM Monitoring Satelitarny niezwykle zaawansowane rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji. Umożliwiają one szybkie i cechujące się dużą dokładnością rozpoznawanie typów pojazdów, statków powietrznych i okrętów na zobrazowaniach z satelitów SAR.

Obecne było też N7 Space. Wiele komponentów i oprogramowanie, które firma projektuje, może działać w kosmosie w różnych misjach naukowych, ale też w misjach na rzez obronności. N7 Space tworzy różnego rodzaju oprogramowanie pokładowe, oprogramowanie aplikacyjne oraz tzw. bootloadery. Przedsiębiorstwo miało swój wkład m.in. w takie misje kosmiczne jak EnVision, Comet Interceptor, czy Proba-3. W ramach tej ostatniej to właśnie oprogramowanie spółki odpowiada za obserwacje korony słonecznej. Oprogramowanie dostarczane przez firmę jest zgodne ze standardami jakości Europejskiej Agencji Kosmicznej. Jeśli chodzi o programy związane z bezpieczeństwem i obronnością, software od tego podmiotu występuje przykładowo w satelitach obserwacji Ziemi.

Przedstawiciele PIAP Space przyjechali na Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego ze swoją robotyką kosmiczną. Na ich wystawie można było zobaczyć m.in. chwytak LARIS. Przy jego pomocy będzie można na orbicie przechwycić zarówno satelitę specjalnie pod tym kątem przygotowanego, jak i satelitę nieprzygotowanego. Następnie będzie można na takim satelicie przeprowadzać różne operacje, takie jak np. serwisowanie go, uzupełnienie w nim paliwa czy też po prostu jego relokacja – wszystko to dzięki przytrzymaniu takiego satelity przez dedykowane ramię robotyczne. Na bazie wypracowanych wcześniej komponentów PIAP Space prezentuje też swój najnowszy projekt RAVEN (Rendezvous And Proximity Vehicle for Enabling Multi-mission). To działanie odbywa się w szerszym konsorcjum polskich firm. Wspólna budowa tego systemu ma umożliwić realizacją szeregu zadań dotyczących satelitów na orbicie, takich jak np. in-orbit refuelling, in-orbit manufacturing, in-orbit servicing czy active debris removal. RAVEN będzie mógł działać także na odległej orbicie geostacjonarnej.

Obecny na targach MSPO SATIM Monitoring Satelitarny stawia na kilenta defensowego, polskiego, europejskiego, ale i globalnego. Podmiot prezentuje kompletny produkt do automatyzacji analizowania zdjęć satelitarnych SAR. Chodzi o software, który z wykorzystaniem sztucznej inteligencji bada zobrazowania i w sposób automatyczny wykrywa na nich pojazdy, okręty, samoloty. Platforma rozpoznaje i klasyfikuje poszczególne rodzaje tych jednostek i robi to niezwykle szybko, z dużą dokładnością. Tego typu zdolności analityczne nabierają dużego znaczenia w kontekście zakupu przez Polskę systemu MikroSAR. Przy okazji targów SATIM pochwalił się również podpisaniem porozumienia na mocy którego zacieśniona zostaje współpraca z ICEYE.

Semicon prezentował na wydarzeniu szeroką ofertę narzędzi, jak również konwerterów DC/DC dedykowanych dla przemysłu kosmicznego oraz wojskowych systemów latających. Na stoisku pojawiły się też środki chemiczne do obsługi statków powietrznych i ciężkiego sprzętu. Firma przyjechała też całą gamą zaawansowanej elektroniki. Tego rodzaju komponenty Semicon dostarczał do misji Cassini, do misji Comet Interceptor, JUICE, Ariel. Elektronika od tego dostawcy pojawia się również w satelitach obserwacji Ziemi na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO).

Sener Polska po raz pierwszy w tym roku prezentował swój hardware na stanowisku Polskiej Agencji Kosmicznej. Firma pochwaliła się jednym z mechanizmów przygotowywanych pod kątem misji Comet Interceptor. Chodzi o tzw. Separation Mechanism – Mechanizm Separacyjny umożliwiający odłączenie się sondy Probe B2 od głównego statku kosmicznego. Za Probe B2 odpowiada hiszpański Sener. Probe B2 ma polecieć w kierunku komety, a żeby do tego mogło dojść swoje zadanie musi prawidłowo wykonać Separation Mechanism. Długofalowym celem firmy Sener jest implementacja wypracowanych technologii do sektora obronnego, np. w dziedzinach związanych z rakietami i pociskami manewrującymi.

Na tegorocznym MSPO Sieć Badawcza Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa zaprezentował szerokie spektrum osiągnięć, które pokazują rosnące ambicje i realne możliwości polskiego sektora kosmicznego. Najwięcej uwagi przyciągnął silnik GRACE – demonstrator ekologicznego napędu rakietowego typu LAE, przeznaczonego do przenoszenia satelitów z orbity niskiej na geostacjonarną. Wykorzystuje on wysoko stężony nadtlenek wodoru jako materiał pędny, co czyni go odpowiedzią na światowy trend odchodzenia od toksycznej hydrazyny. To rozwiązanie nie tylko zwiększa bezpieczeństwo i ogranicza wpływ na środowisko, ale także plasuje Polskę w gronie krajów rozwijających technologie napędowe nowej generacji. GRACE może stać się fundamentem przyszłych misji satelitarnych i jednym z filarów niezależności technologicznej w obszarze kosmicznym. Obok niego pokazano m.in. model nanosatelity SPARK, który umożliwi testowanie polskich rozwiązań na orbicie i nadanie im statusu flight heritage, makietę rakiety przechwytującej obiekty hipersoniczne rozwijaną w ramach europejskiego programu HYDEF oraz głowicę rakiety suborbitalnej ILR-33 BURSZTYN 2K, która po historycznym locie na 101 km została odzyskana z Morza Norweskiego. Wszystkie te projekty razem tworzą obraz instytutu konsekwentnie budującego kompetencje w kluczowych obszarach technologii kosmicznych i obronnych.

Firma SpaceForest z Gdyni prezentowała na targach swój HUSSAR, czyli kompaktowy radar typu SAR. Może on na dronach lub samolotach służyć do obserwacji terenu w dzień i w nocy. Na stoisku Polskiej Agencji Kosmicznej przedsiębiorstwo pokazywało także górną część własnej konstrukcji rakiety suborbitalnej Perun. Sama jej część komunikacyjno-serwisowa i część ładunkowa z głowicą osiągają wysokość ponad trzech metrów. Jej kolejne loty będą odbywać się z Ustki. SpaceForest planuje komercjalizację tego launchera poprzez wynoszenie ładunków na pokładzie tej rakiety. Z jej wykorzystaniem możliwe będzie wyniesienie 50 kg na wysokość do 150 km.

Sybilla Technologies przyjechała do ze swoim produktem nazwanym Orion. Jest to kompletny system do obserwacji satelitów, śmieci kosmicznych i innych obiektów, które poruszają się po orbicie wokół Ziemi. Prezentowano autorską skrzynkę kontrolną, która wewnątrz ma wszystko co niezbędne do sterowania sensorem. Kompletny system zawiera wszystkie podzespoły od komputera do przetwarzania danych po zasilanie. Takie zestawy pracują już w wielu miejscach na świecie – na przykład w Korei, w Chile, w USA. To właśnie tego typu sensory zbierają dane obserwacyjne, które później firma sprzedaje do partnerstwa EU SST, którego Polska jest ważnym członkiem. Firma chwaliła się również swoim produktem Hydra zgłoszonym do konkursu Polskiej Agencji Kosmicznej KOPERNIK 2025. Hydra to zaawansowany, modułowy naziemny system optyczny służący do rozpoznawania i charakteryzacji obiektów na orbicie. Dostarcza danych umożliwiających rozróżnienie platform satelitarnych, wykrywanie anomalii oraz identyfikację potencjalnych zagrożeń. Technologia ta ma charakter dual use.

Spółka WiRan kolejny już rok rozwija swoją gałąź produkcyjną komponentów kosmicznych, który przynoszą firmie rosnący przychód. Ich stoisko na Targach znalazło się pomiędzy dwoma partnerami, którzy wykorzystali już produty WiRan w swoich misjach kosmicznych – Creotech Instruments oraz Satrev. Te misje pokazały, że komponenty działają prawidłowo i spełniają swoje role w ramach misji. WiRan koncentruje się w SPACE przede wszystkim na dostarczaniu elementów toru radiowego do satelitów, takich jak antena, diplexer, splitter. Chodzi o te podzespoły, które pozwalają, żeby sygnał radiowy wyszedł z satelity i powędrował w dół do stacji naziemnej. Firma sprzedaje je klientom na całym świecie i planuje dalszy rozwój portfolio w tej dziedzinie, gdzie spółka ma już znaczne kompetencje.

Tutaj w Kielcach gromadzi się oczywiście przede wszystkim sektor obronny. Nie jest to środowisko stricte naukowe czy eksploracyjne. Tym niemniej, wiele z obecnych na targach podmiotów polskiego sektora kosmicznego ma swoje kompetencje w jednym i w drugim obszarze – w nauce i eksploracji oraz w defence. Rodzime podmioty często rozwijają jakieś sensory czy robią platformy satelitarne, serwery, czy inne narzędzia do wykorzystania na rzecz bezpieczeństwa. Chodzi wówczas o zabezpieczenie czy to klienta rządowego, czy klienta już typowo wojskowego. Jednocześnie firmy inwestują w rozwój technologii. I często ten rozwój technologii jest bezpośrednio związany z eksploracją kosmosu, więc te domeny – cywilna i wojskowa – nieustannie się przenikają – podsumował wiceprezes Mazur.

(ZPSK)

Leave A Reply