„Noc w Instytucie Lotnictwa” startuje z jedenastą edycją

3

Po dwóch latach przerwy „Noc w Instytucie Lotnictwa” wchodzi w nową dekadę z nowymi pomysłami, jeszcze większym zapałem i motywacją, aby zaspokoić ciekawość i głód wiedzy entuzjastów lotnictwa, kosmosu i szeroko pojętych nauk inżynieryjnych. Kolejna edycja imprezy odbędzie się 7 października 2022 roku w Łukasiewicz – Instytucie Lotnictwa w Warszawie.

„Noc w Instytucie Lotnictwa” to niezwykły i jedyny w swoim rodzaju projekt, który idealnie wpisuje się w założenia misji Łukasiewicz – Instytutu Lotnictwa, jaką jest szeroka promocja nauk inżynieryjnych oraz sektorów lotniczego i kosmicznego. 

O zainteresowaniu imprezą świadczy zwiększająca się co roku frekwencja. 10. „Noc w Instytucie Lotnictwa” w 2019 roku odwiedziło ponad 51 tys. zwiedzających w zaledwie 6 godzin. Łącznie do Instytutu zawitało dotychczas ponad 300 tys. osób.

Pokaźną grupę wśród odwiedzających stanowią dzieci i młodzież. To głównie do nich skierowana jest większość atrakcji. Zdobyta podczas wydarzenia wiedza może stanowić doskonały punkt wyjścia do dalszych rozmów. Oprócz treści, ważna jest także forma przekazywania wiedzy. Stąd określenie „nauka poprzez zabawę”, które najlepiej odzwierciedla charakter imprezy.

– Wierzymy że, nauka poprzez bezpośredni kontakt z profesjonalistami, możliwość dotknięcia i wejścia do maszyny latającej, czy osobiste zwiedzanie laboratorium stanowi najlepszą zachętę do dalszego zgłębiania wiedzy – mówi organizatorka imprezy, Magda Wiejacha. 

W ramach imprezy, poza wystawą statyczną prezentowaną na zewnątrz, planowane są liczne wydarzenia towarzyszące. Szczegóły dotyczące programu będą publikowane na kanałach organizatora. 

Więcej informacji o wydarzeniu:

https://www.facebook.com/nocwinstytucielotnictwa/

11. „Noc w Instytucie Lotnictwa” odbędzie się 7 października 2022 roku w siedzibie Łukasiewicz – Instytucie Lotnictwa, al. Krakowska 110/114, w Warszawie. 

Wystawa będzie dostępna w godzinach: 17:00 – 23:00. Wstęp wolny. 

3 komentarze

  1. Satelity dla MON on

    Przepraszam za wbijanie się do tego wątku z satelitami dla MON ale …

    Mamy bowiem z jednej strony info jak to robi Polska

    https://space24.pl/satelity/obserwacja-ziemi/co-wojsko-polskie-zyska-posiadajac-satelity-optoelektroniczne-analiza

    a z drugiej jak robi to Ukraina robi

    https://space24.pl/satelity/obserwacja-ziemi/ukraina-kupuje-satelite-od-polsko-finskiej-firmy-iceye

    Niestety to co my robimy tj. ustawione prace rozwojowa pod konkretne firmy w porównaniu do tego co robi świat, w tym także Ukraina, jest całkowicie od czapy (faza 0/A w środku wakacji + poświadczenia bezpieczenstwa na wszystkie firmy w przetargu).

    Nasze projekty rozwojowe na satelity zaoferowane przez Agencje Uzbrojenia będą zarówno drogie (min. 40-50% droższe niż kupienie), dłuższe w czasie (około 2-3 razy) a przed wszystkim wniosą minimalna jeśli nie zerowa wartość rozwojową. Stawiam tezę ze jedynym celem budowy satelitów przez Polskie Wojsko w tej formule i to już od 2014 roku przez te same osobę (studium wykonalności z 2014 to wciąż te same osoby z ORO/DI) to chęć przytulenia kasy 30% marży. Projekt wtedy jak i teraz został napompowany tak aby wydać około 1 mld złotych, wtedy był Airbus, WAT, CBK i Creotech i teraz jest praktycznie identyczna konfiguracja (teraz może jeszcze SatRevo).

    Po pierwsze w warunkach geograficznych naszych i naszych przeciwników to mamy zachmurzenie około 70% w ciągu roku (ciekawe w oparciu o jakie analizy MONowi wyszły satelity optyczne, wiedza to nawet Niemcy czy Finowie inwestując w radarowe), rozwój satelitów komercyjnych EO jest na takich poziomach finansowania, ze my nigdy tego nie osiągniemy – prawda jest okrutna, te pieniądze pójdą znowu w błoto a raczej w czyjeś kieszenie. Upieranie się na optyczne związane jest jedynie z tym ze CBK, Creo, WAT czy Revo nie mieliby udziału, a przecież tak ich szkoda 🙂

    Jeszcze jest czas na refleksję bo satelity dla MON budujemy już 8 lat i chyba pora kogoś za te budowanie rozliczyć – ludzie Ci sami wyników zero!

    Swoją droga dlaczego studium wykonalności nie zrobiła dotąd POLSA przez 8 lat istnienia pionu wojskowego z Prezesami Wojskowymi:) Jaki kraj taka i Agencja i takie tez przetargi 😉

  2. Korekta CBK robi projekty nie drogowe a dronowe 😉

    Teoretycznie ILOT jak instytut wdrożeniowy powinien wspierać przemysł lotniczy lub komercjalizować wytworzone technologie … ale teoria ma niewiele wspólnego z praktyka

  3. Tez ciekawy byt, niby instytut lotnictwa a zajmuje się mocno kosmonautyką a lotnictwem prawie wcale 🙂
    Statut tutaj https://ilot.lukasiewicz.gov.pl/wp-content/uploads/2019/02/Statut_ILOT_2017.pdf

    Teoretycznie kiedy państw polskie wówczas PRL stworzyło dwa instytutu – Centrum Badań Kosmicznych PAN i Insytut Lotnictwa, jeden od kosmos drugi od lotnictwa.

    Teraz mamy taka sytuację, że oba mogą się zajmują się i kosmosie i lotnictwem (np. CBK robi projekty drogowe) … a nie powinno być tak, ze każdy powinien mieć swoją rolę? Jak już dwa zajmują się kosmosem to jeden powinien realizować badania podstawowe – CBK, a drugi wspierać przemysł – ILOT, i co ? i nic 🙂

    To kartonowe państwo nie ma pojęcia co chce realizować i jakimi narzędziami-instytutami, wiec każdy robi co chce. Tak naprawdę te dwa instytuty odbierają pieniądze przemysłowi.