Interesujący “list otwarty” z firmy Blue Origin w sprawie lądownika księżycowego.
Firma Blue Origin, lider konsorcjum “National Team”, wystosowała list do administratora NASA w sprawie udziału lądownika księżycowego dla programu Artemis. Jakie punkty i propozycje znajdują się w tym liście?Szesnastego kwietnia 2021 NASA poinformowała o wyborze lądownika księżycowego dla programu Artemis. NASA postanowiła współpracować dalej z firmą SpaceX przy pracach nad lądownikiem. Decyzja spotkała się z zaskoczeniem: spodziewano się wyboru dwóch (z trzech) koncepcji lądowników do dalszych prac.
Jednym z przegranych tej decyzji jest konsorcjum o nazwie “National Team”, pod przewodnictwem firmy Blue Origin (BO). To konsorcjum przedstawiło najbardziej zachowawczy projekt, zbliżony do rozwiązań znanych z programów Apollo (LM) i Constellation (Altair). Zaprojektowany statek Integrated Lander Vehicle (ILV) będzie składał się z oddzielnych modułów lądowania i wznoszenia, a nowością będzie moduł transferowy odpowiedzialny za transport lądownika z wysokiej orbity okołoksiężycowej, na którą dostarczy go razem ze statkiem Orion rakieta SLS, na niska orbitę, z której nastąpi już zejście do lądowania. Takie rozwiązanie jest najbardziej ekonomiczne jeśli idzie o masę sprzętu, który należy dostarczyć w okolice Księżyca. Podczas powrotu moduł wznoszenia zostanie dostarczony z powrotem w taki sam sposób do statku Orion. Poza modułem lądowania, który pozostanie na Księżycu, pozostałe dwa moduły będą wielokrotnego użytku i będą czekały na orbicie okołoksiężycowej na kolejną wyprawę Oriona.
List otwarty do administratora NASA
NASA zadecydowała jednak nie kontynuować współpracy z National Team. Jak się później okazało – Blue Origin nie postanowiło zaakceptować tej decyzji.
Dwudziestego szóstego lipca firma BO opublikowała list otwarty do administratora NASA, którym w tym roku został Bill Nelson. List jest podpisany przez Jeffa Bezosa – założyciela firmy Blue Origin.
W liście m.in. czytamy, że propozycja lądownika National Team została wysoko uznana przez NASA, w szczególności w kwestii bezpieczeństwa. Ponadto, lądownik National Team może być wyniesiony w kierunku Księżyca za pomocą wielu rakiet nośnych, takich jak SLS, Vulcan, Falcon Heavy czy New Glenn. Jest to w opinii Jeffa Bezosa ważny argument dla ciągłości misji.
Jeff Bezos oferuje dalsze prace National Team na następujących zasadach:
- finansowanie dalszych prac do kwoty 2 miliardów USD ze źródeł wewnętrznych, nie z budżetu NASA
- finansowanie ze źródeł firmy BO kosztów misji demonstracyjnej na niską orbitę okołoziemską
- zaakceptowanie kontraktu typu “fixed price contract” i akceptacja wszelkich przekroczeń finansowych
Co ciekawe, w tym liście zaznacza się, że tylko firma SpaceX otrzymała propozycję ponownej analizy kosztów i oferty finansowania. Jeff Bezos uznaje ten krok ze strony NASA za błąd.
Z pewnością decyzja o wyborze jedynie lądownika firmy SpaceX miała przynajmniej częściowo podłoże finansowe. Z tej perspektywy oferta Blue Origin może wyglądać ciekawie – przynajmniej do etapu udowodnienia wysokiego poziomu zaawansowania technologicznego zaproponowanego lądownika. Trudno jednak oceniać, czy może to zmienić diametralnie sytuację przy wyborze lądownika dla programu Artemis – prace nad Starshipem wydają się być bardzo zaawansowane.
Pełna treść listu na stronie firmy BO.
(BO)
5 komentarzy
BO to w zasadzie tylko stos renderów obrazujących nieistniejące rakiety i krótki lot kurdupla New Shephard – z ostatnio – 4 literami samego CEO. BO to firma, która obfituje w plany-widma, nie pokazująca praktycznie nic, za to borykająca się ciągle z problemami wokół BE-4. Bezos powinien się ciężko wstydzić, że wogóle próbuje bezczelnie porównywać BO do działań SpaceX. Przecież to kompletnie inna liga. Jeszcze parę lat temu wydawało się, że BO faktycznie ma szansę coś zdziałać i w jakimś stopniu stać się głównym konkurentem firmy Musk’a….ale jakie są fakty? Na prężne działania SpaceX BO potrafi wypuszczać żałosne… ulotki, na których wyjaśnia jaki to Starship jest beznadziejny przy ich lądowniku ze sklejki.
“Blue Orygin postanowiło nie zaakceptować tej decyzji…” no po prostu nie mam nic do dodania poza tym cytatem. Teraz tylko jeszcze nie NASA przedłoży Muskowi do akceptacji swoje plany eksploracji Marsa a McDonalds niech zatwierdza wojskowe plany zbrojeniowe Penatgonu. Nie daj Boże jak się złote dzieci korpo zorientują że rząd Nikaraguański (np.) byłby tańszy od federalnego USA – od razu zamienią. To się robi naprawdę chore, niektóre choroby są bardzo ciężkie a nie leczone mogą być śmiertelne. Rzymianie niby to wiedzieli a swego państwa nie uratowali.
Projekt Blue Origin jest nie do zaakceptowania z jednego powodu. Każde lądowanie na księżycu to potem pozostawiony śmieć. Co z tego, że taniej jak potem wyjdzie drożej. Kto to potem posprząta?
Andrzej— Całkowita racja, za każdym razem lądowania tego ‘ Monstrum ,14 m wysokości” zostaje na Księżycu ta najcięższa część dolna, Lądująca ,wielotonowa ” Nowego Złomu “. Niby jest tani ,ale za każdym razem nowego lotu na Księżyc trzeba tą dolną część na Ziemi wyprodukować ,a to są olbrzymie koszta ,ale Bezos myśli o swojej firmie BO i ich Pracownikach ( Ludzie będą mieli robotę ) i oto głównie chodzi. Oczywiście pracę będą też mieli Ludzie tych 3 Firm pozostałych wchodzących w skład tego konsorcjum. Space X nic nie zostawia po lądowaniu i powrocie z Księżyca, a Firma Dynetics zostawia za każdym lądowaniem tylko 2 puste Zbiorniki, które w przyszłych Bazach będzie można wykorzystać. Myślę że rozwiązania techniczne w tym lądowniku są najlepsze , bo po wylądowaniu na Księżycu Astronauci wychodząc z Lądownika mają do pokonania tylko 3 Schodki ,a w Lądowniku BO mają do pokonania aż 12 m szczebli mizernej Drabinki. Zejście i wejście na górę ,to dla Astronautów w Kosmicznych Kombinezonach będzie KOSZMAR..
Nic nie zostanie na Księżycu bo zarodek Starshipa już działa i ma skonstruowany działający silnik a cały Blue Orygin to zaledwie pomysł bo nawet nie projekt.