Ciekawe wnioski z wersji “0.8” Krajowego Programu Kosmicznego.
W opublikowanym niedawno projekcie Krajowego Programu Kosmicznego w wersji “0.8” znalazło się kilka ciekawych informacji o polskim sektorze kosmicznym. Warto się im przyjrzeć.Polska od 2004 roku jest członkiem Unii Europejskiej (UE) i od 2012 roku jest członkiem Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Zarówno UE jak i ESA realizują swoje działania w sektorze kosmicznym – przykładem mogą być duże programy Copernicus i Galileo.
Od momentu wejścia Polski do ESA obserwujemy wyraźny wzrost krajowej branży kosmicznej. Projekty B+R – oraz w niektórych przypadkach wdrożeniowe – realizują różne typy podmiotów: biura zagranicznych spółek, duże grupy przemysłowe, małe i średnie przedsiębiorstwa (SME), nowo powstałe spółki (startupy), uczelnie oraz jednostki naukowe/badawcze.
Pomimo zauważalnego rozwoju branży kosmicznej w Polsce brakuje podsumowań. Co się udało? Jak dużo przetargów udało się zrealizować? Jakie spółki zyskały najwięcej z obecności Polski w ESA?
Na IAC 2019 zespół Blue Dot Solutions przygotował autorską analizę polskiego sektora kosmicznego, opartą częściowo o ankietę dla podmiotów z tej branży. Była to pierwsza tego typu analiza na temat Polski, której wyniki powszechnie zaprezentowano. Ta analiza bazowała na dostępnych danych, które w wielu dziedzinach były bardzo fragmentaryczne.
W 2020 roku ESA przygotowała analizę na temat polskiego sektora kosmicznego. Ta analiza nosi tytuł Analysis of Industrial participation of Polish industry to ESA Programmes 2015-1Q2020 i nosi datę 1 października 2020. Z dostępnych informacji wynika, że analiza nie jest powszechnie dostępna i została jedynie udostępniona podmiotom rządowym. Niemniej jednak część informacji o polskim sektorze kosmicznym z lat 2015 – 2020 niedawno została zaprezentowana w wersji “0.8” Krajowego Programu Kosmicznego (KPK).
Z danych zaprezentowanych w wersji “0.8” KPK wynika, że:
- W lipcu 2021 zarejestrowanych w systemie ESA było 380 podmiotów z Polski, z czego 79% to przedsiębiorstwa (a 40% z nich to SME). Pozostałe 21% to krajowe centra B+R i uczelnie
- Pomiędzy 2015 a pierwszym kwartałem 2020 łącznie 156 przedsiębiorstw uczestniczyło w jakiejś formie w projektach ESA
- Zakończony w 2019 roku program Polish Industry Incentive Scheme (PLIIS) przyniósł 210 projektów o łącznej wartości 58 M EUR.
- Łącznie zaś do końca 2019 roku w Polsce zakontraktowano projekty o wartości 143 M EUR (wliczając w to powyżej opisany PLIIS)
- Pięć głównych podmiotów reprezentuje mniej więcej 43% wszystkich kontraktów z Polski w ramach ESA do pierwszego kwartału 2020. Są to: SENER (ok 11%), CloudFerro (ok 10%), Astri Polska (ok 8%), Centrum Badań Kosmicznych (CBK PAN, ok 7%) oraz GMV (ok 6%).
- Około 71% wszystkich kontraktów przypadło dla 15 podmiotów, które zostały podzielone na cztery grupy (firmy międzynarodowe: SENER, GMV, Airbus Polska czy Mobica, lokalne firmy spoza segmentu SME: Astri Polska i Śląskie Centrum Naukowo – Technologiczne Przemysłu Lotniczego, krajowe SME: CloudFerro, Astronika, Creotech Instruments, Eversis, ITTI, SpaceForest, Sybilla Technologies oraz instytuty badawczo-rozwojowe: CBK PAN i Instytut Lotnictwa)
- Około 31% kontraktów jest realizowanych przez SME
Jakie płyną z tego wnioski? ESA uważa, że szeroko rozwijane są kompetencje wokół branży downstream w tematyce Obserwacji Ziemi (EO). Jest to wg ESA najbardziej dojrzała część polskiego sektora kosmicznego. Wsparcia nadal wymaga dziedzina robotyki. Ważnym obszarem prac są struktury i uprzęże, które przynoszą ogólne elementy dla wielu misji ESA (w szczególności tych naukowych). Ponadto, systemy naziemne, w tym kontrola misji czy symulatory są także dobrze rozwinięte.
ESA uważa, że udział uniwersytetów i instytutów na poziomie 20% jest “rozsądny”, choć zauważa, że kompetencje CBK PAN jak i Instytutu Lotnictwa powinny być szerzej komercjalizowane.
Podstawowy wniosek z tej analizy jest związany z finansowaniem: wszystkie składki Polski na szeroko pojęty “kosmos” są zdecydowanie zbyt małe, by wyniki były wyraźnie zauważalne. Kwestia podniesienia składki do ESA jest od lat prezentowana przez różne środowiska, jednakże bez większego sukcesu.
Choć ESA uważa, że domena EO jest “szeroko rozwijana” to z pewnością można pokusić się tutaj o komentarz, że wdrożenia aplikacji opartych o tego typu dane są nadal mocno ograniczone w Polsce. Dość mało także polskich wdrożeń w tej domenie poza naszym krajem jak i Europą. Ogólna wartość tego “rynku” w innych analizach jest szacowana w Polsce na zaledwie kilkanaście milionów EUR – a potencjał jest znacznie większy, choćby wynikający z wielkości państwa.
Warto się także pokusić o komentarz co do “piętnastu największych graczy polskiej branży kosmicznej” – czy są to już “ustaleni i mocni” gracze czy też konkurencja pomiędzy nimi a pozostałą częścią branży kosmicznej w Polsce jest sprawą otwartą? Na ile jest możliwe wejście do tych “mocnych” graczy nowych spółek, które dzięki zewnętrznemu finansowaniu inwestycyjnemu będą mogły podnieść poziom konkurencyjności polskiej branży kosmicznej?
Z kolei “przegranym” wydaje się być branża pozycjonowania satelitarnego (GNSS) i powiązanych aplikacji – Polska do ESA łoży niewielkie fundusze na tę dziedzinę w ramach ESA. Oznacza to, że polskie podmioty zainteresowane tworzeniem nowych produktów i aplikacji w tematyce GNSS muszą szukać finansowania z innych źródeł.
(MRPIT)
3 komentarze
Przedstawione elementy analizy nie odnoszą się do sektora kosmicznego ale są zwyczajnym przepisaniem celowości PLIIS (prawdopodobnie znowu przepisane bez przemyślenia przez MPRiT / POLSA). Jak zawsze pomieszanie z poplątaniem naszej cudownej administracji.
Innymi słowy ESA wyrażała w PLIIS co jest jeszcze sens wydatkować w PLIIS aby zapewnić stały zwrot z ESA. Na przykład okablowanie istnieje na każdej misji i po stymulacji z PLIIS nie trzeba tej domeny bardziej stymulować (nie ma sensu wydawać środków w kolejnej turze PLIIS) gdyż firmy osiągnęły poziom umożliwiający udział w misjach. Podobnie w PLIIS było z segmentem naziemnym EO firmy posiadają (po stymulacji PLIIS) stosowany poziom, umożliwiający im startowanie do otwartych konkursów EO ESA (brak potrzeby w drugiej fazie PLIIS)
Ponieważ subskrybujemy głównie do programow obowiązkowych – 2/3 kasy idzie na obowiązkowe a 1/3 na opcjonalne to ESA musiała szukać u nas kompetencji, które są do wykorzystania w programach obowiązkowych – a tam głównie przygotowanie do misji naukowych (ale przygotowanie nie nauki tylko przemysłu).
A w EO, (opcjonalnym) mamy zdolności przemysłowe w segmencie naziemnych i tez jesteśmy gotowi
Harness
A collection of wires or cables bundled and routed according to their function
według mnie to nie szelki ale okablowanie
albo wiązki lub wiązki elektryczne,
to MPRiT naprawdę napisało uprzęże? i przeszło to przez takie zacne grono wybitnych specjalistów, śmiech na sali :):):)