Sto lat temu na świat przyszli najstarsi kosmonauci i astronauci.
Dokładnie sto lat temu, w 1921 roku na świat przyszło trzech przyszłych astronautów i kosmonautów*. Byli to: John Glenn, Joseph Walker i Gieorgij Bieriegowoj.Osoba, która urodziła się w 1921 roku z pewnością nie przychodziła do “dobrego” świata. Nasza cywilizacja była tuż po wyniszczającej wojnie, po raz pierwszy nazwanej światową. W wielu regionach świata trwały kolejne konflikty, także pomiędzy nowo powstałymi państwami oraz wewnątrz tych państw. Na wschodzie powstawało nowe mocarstwo – ZSRR – które przez kolejne dekady miało wpływ na dużą część świata. Ponadto, wiele państw targały niepokoje ekonomiczne czy społeczne a także szalejąca inflacja i bezrobocie. Wiele z tych niepokojów nie zostanie wyjaśnionych w sposób pokojowy, doprowadzając do wybuchu jeszcze bardziej wyniszczającej II wojny światowej.
I to właśnie w tym roku na świat przyszło trzech astronautów i kosmonautów. Byli to:
Joseph Walker, urodzony 20 lutego 1921 – późniejszy pilot rakietoplanu X-15. Łącznie Walker wykonał 25 lotów za sterami X-15 – podczas dwóch z nich przekroczona została wysokość 100 km. Joseph Walker zginął 8 czerwca 1966 roku, gdy pilotowany przez niego odrzutowiec F-104 uderzył w eksperymentalny bombowiec XB-70.
Gieorgij Bieriegowoj, urodzony 15 kwietnia 1921 – uczestnik misji Sojuz 3. Zanim Bieriegowoj “sięgnął gwiazd”, uczestniczył jako pilot w II wojnie światowej. Następnie, w 1964 roku został zaliczony do oddziału kosmonautów ZSRR. Start misji Sojuz 3 nastąpił 26 października 1968 roku i wówczas Bieriegowoj, mając 47 lat, stał się najstarszym człowiekiem Była to pierwsza załogowa misja radzieckiej kapsuły Sojuz od czasów katastrofy Sojuza 1. Misja Sojuz 3 trwała 3 dni 22 godziny i 50 minut. W trakcie tej misji zadaniem Bieriegowoja było połączenie się na orbicie z bezzałogowym Sojuzem 2. Niestety, tego manewru nie udało się wykonać. Winą za niepowodzenie misji obarczono Bieriegowoja, który nigdy więcej nie poleciał w kosmos. Zmarł 30 czerwca 1995 roku.
John Glenn, urodzony 18 lipca 1921 roku. Zanim dołączył do NASA, John Glenn był pilotem wojskowym podczas kilku konfliktów. Na orbitę John Glenn dotarł dwa razy. Za pierwszym razem stało się to 20 lutego 1962 roku (misja Mercury-Atlas 6, nosząca także nazwę “Friendship 7”) – był to pierwszy amerykański lot orbitalny. John Glenn spędził wówczas na orbicie 4 godziny i 55 minut. Po raz drugi John Glenn znalazł się w przestrzeni kosmicznej w październiku 1998 roku, podczas misji STS-95 promu kosmicznego Discovery. John Glenn wówczas miał 77 lat i do dziś jest to rekord wieku (podczas misji kosmicznej) wśród astronautów i kosmonautów. Misja STS-95 zakończyła się po 9 dniach, 19 godzinach i 54 minutach. John Glenn odszedł 8 grudnia 2016. Był ostatnim żyjącym członkiem pierwszej grupy astronautów NASA.
Życie oraz dokonania tych dwóch amerykańskich astronautów i jednego radzieckiego kosmonauty to przykład niesamowitego rozwoju naukowego i technologicznego jaki się dokonał w XX wieku. W ciągu zaledwie kilku dekad człowiek przesiadł się z pierwszych samolotów (które w 1921 roku już udowodniły swoją przydatność wojskową oraz cywilną) do samolotów odrzutowych, rakiet, lądowników księżycowych oraz kosmicznych pojazdów wielokrotnego użytku.
W tym miejscu warto sobie zadać pytanie: dokąd dotrze człowiek urodzony w 2021 roku? Czy “tylko” Księżyc? A może Mars? A może postawi stopę na planetoidzie?
* W tym artykule za astronautę uznajemy także osobę, która przekroczyła wysokość 100 km w locie suborbitalnym, bez wejścia na orbitę. Niektóre statystyki uwzględniają tylko uczestników lotów orbitalnych.
Ważne: artykuł chroniony prawem autorskim, co oznacza że wszelkie prawa, w tym Autorów i Wydawcy są zastrzeżone. Zabronione jest dalsze rozpowszechnianie tego artykułu w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody ze strony właściciela serwisu Kosmonauta.net – firmy Blue Dot Solutions. Napisz do nas wiadomość z prośbą o wykorzystanie. Niniejsze ograniczenia dotyczą także współpracujących z nami serwisów.