16 komentarzy

  1. Przy okazji zmiany po Prezesa aka „nic nie robię od 5 lat i co mi zróbcie” pozwalniali ekspertów i rozdał synekury dla dwukrotnie zwolnionego MM zwanego tez Eugeniuszem (uwaga będzie sie zajmował astrodynamika:) i TT („eksperta” od projektów w PKP) oczywiście do papierowego departamentu DPO – czyli tych co w pracy sklejają modele samolotów!

    Rozwalają dobrze funkcjonujący zespół od SSA aby prof. z UAM niejaki EW (znany z nic nierobienia i twierdzeń ze przewiduje re-entry z wyprzedzeniem 5lat!) przytulił pieniążki na teleskopie i nieistniejącym oprogramowaniu a wszyscy się podzielili.

    Może jakieś służby w końcu się tym zajmą? Czemu w Polsce nie może być normalnie, jak coś działa to zawsze kto to rozwali … oczywiście wtóruje im CBK, które robi szwindle na obserwacjach SST dla POLSA …

  2. Do wątku EOFANa. W tym cały problem polskiego kosmosu. Albowiem na świecie kosmos aplikacyjny stanowi pewnie jakieś 90% wszystkich wydatków (SATCOM, NAV, EO, SSA, LAU itp.) a tylko mały procent stanowi nauka i to jej dwa oblicza inżynieria kosmiczna oraz nauka podstawowa (pozostałe 10%).

    A u nas jak jest – jeśli nikt tego nie pilnuje (zachowania powyższych proporcji) do dostajemy dokładnie odwrotny kształt tj. Kasa idzie na projekty naukowe (zero aplikacyjnych) spełniające tylko ambicje zafascynowanych profesorów polem magnetycznym Jowisza (lub cos podobnego). A to jest rynek, zadaniem państwa jest wspieranie podmiotów na rynku, poprzez granty zmierzające do generowania kolejnych generacji produktów lub nowych produktów i usług – robi tak cały świat – bez tego nie było by Muska, jego rakiet czy konstelacji.

    Nikt nie mówi, ze nauka jest niepotrzebna ale za dużo nauki jest szkodliwe. CBK powinien siebie określić jednoznacznie czy robi badani podstawowe, czy robi rozwój technologii czy tez eksploatacje systemów – a nie wszytko na raz.

    Jesli chodzi o ta wasza konkretna misje i wyciąganie pieniędzy z budżetu to założę się, że części dla NASA robią firmy (w większości) a nie instytuty badawcze. Prawda jest taka, że zapewne w misji nie będziecie robić nowych instrumentów ale będzie to zwykła inżynierska robota. Oczywiste jest też dlaczego nie róbcie tego w ten sposób w ESA – gdyż tam trafiłoby to do przemysłu a oczywiście w umówię dwustronnej z NASA omamiać ministerstwo i dostajecie pieniądze najmniejszym wydatkiem sił. Oczywiście NASA tez nie ma pieniędzy na wszystkie fanaberie naukowe swoich pracownikow i na niszowe projekty nie pogardza groszem z innego państwa. Ot i cały sekret.

    • Parę wątków więc w punktach po kolei:

      1. Kwestia proporcji pomiędzy badaniami naukowymi, poznawaniem granic wszechświata, powiększaniem wiedzy o innych planetach a “kosmosem aplikacyjnym” jest do dyskusji, według mnie powinno być miejsce i środki finansowe na oba.

      2. Pełna zgoda że państwo powinno wspierać badania przemysłowe przez granty na rozwój nowych technologii i kolejnych generacji produktów i usług. W Polsce w teorii właśnie taką rolę powinno pełnić NCBIR – tylko niestety rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Co jakiś czas ukazują się kolejne raporty NIK opisujące systemowe problemy i nic z nich nie wynika, dalej jest jak do tej pory. I nie ma znaczenia kto jest u władzy – polecam lekturę np. https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C409767%2Cnik-wady-w-systemie-komercjalizacji-badan-naukowych.html
      czy https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/obrona-narodowa/daleko-od-oczekiwan-sil-zbrojnych-rp.html
      lub https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/strategiczne-programy-badan-naukowych.html
      Raporty obejmują kolejne lata różnych rządów, ale problemy dalej pozostają te same…

      3. NASA większość rzeczy robi samodzielnie, a jeśli coś zleca na zewnątrz to do swojego czyli amerykańskiego przemysłu, a nie na zewnątrz (mądra polityka moim zdaniem). To amerykańskie przedsiębiorstwa robią “części dla NASA”. Powodzenia życzę firmie spoza USA która będzie chciała zostać dostawcą NASA, trochę się będzie musiała nad tym napracować…

      4. Naukowa współpraca NASA z zagranicznymi agencjami czy instytutami opiera się na zasadzie że każdy płaci za siebie – po to podany adres stosownej strony, żeby każdy zainteresowany mógł sam sprawdzić. Tak zbudowano również ISS… To nie jest wyciąganie pieniędzy z budżetu tylko konsekwentna polityka NASA, nieważne czy mówimy o współpracy z CBK czy jakimkolwiek innym polskim instytutem bądź uczelnią, czy z DLR, JAXA lub CNES – oni też sami pokrywają swoje koszty. Alternatywa to po prostu brak takiej współpracy i tyle.

      5. Informacje o tej konkretnie misji NASA na https://www.nasa.gov/press-release/nasa-selects-mission-to-study-solar-wind-boundary-of-outer-solar-system. Do samodzielnej oceny każdego na ile to są “fanaberie naukowe pracowników” i “niszowe projekty”.

      6. Stwierdzenie Egona “waszą misję” i “będziecie” , “dostajecie” sugerują że mam coś wspólnego z inżynierią i budową jakiś instrumentów czy urządzeń kosmicznych w CBK – sorry, całkowite pudło…

      7. Dla mnie cała działalność Polsa, w tym zwłaszcza szeroko komentowane również na tym portalu kolejne ustawiane konkursy na prezesa, to materiał na porządną kontrolę różnych służb. Ale o co zakład że to nigdy nie nastąpi?

      • Tyle tylko ze CBK to nie Agencja kosmiczna 🙂 błąd logiczny.
        A myślisz ze kto stoi za ta rozpierdy… w POLSA, właśnie jest to m.in. CBK – bo w mętnej wodzie, łatwiej się prowadzi biznesy.
        Sprawdźcie najpierw w ilu firmach zasiadają profesorzy z CBK – to dość proste i wtedy widać kto jakim interesem się kieruje. Wszystko można powiedzieć o CBK ale na pewno nie to ze dba o polski interes – dba wyłącznie o swój interes, i ma gdzieś cały sektor, a nawet niektórych zwalcza (czy firmy przetrwają czy nie, ważne żeby CBK było na wierzchu).

        • Problem jest mniej więcej taki – kto w ogóle realizuje w Polsce politykę kosmiczna. Na świecie jest mniej więcej tak ze rząd przyjmuje jakaś politykę a realizuje Agencja kosmiczna. Jeśli tak to Agencja powinna podejmować decyzje co robimy w Polsce, na co idą pieniądze i realizować zamówienia.

          A jak jest u nas, każde ministerstwo robi swoją niezależna politykę. I tu jest pytanie o CBK – ma przed sobą dwie drogi, łączy się z Agencja w ramach agencji realizuje projekty o wysokim współczynniku naukowym albo szczególnie ważne dla Polski albo pozostaje instytutem naukowym – czyli jednym z wielu beneficjentów dla POLSA.

          Stworzono bardzo rozmyty system w którym z jakiegoś nieznanego powodu w Radzie POLSA zasiadają osoby które powinny pełnić role doradcza a pełnia role lobbingowa. Skutek mniej więcej taki ze to CBK kontroluje POLSA (dwóch profesorów) i próbują wysterowac Agencje pod swoje cele (takie ich prawo) aby zostać wyłącznym beneficjentem wydatków POLSA (przynajmniej w niektórych obszarach). Z drugiej strony nikt poza MEIN nie kontroluje CBK żadna instytucja zewnętrzna.

          Trzeba jasno oddzielić role programowa od wykonawczej i zachować przejrzystość i konkurencyjność postępowań – tak jak w ESA, NASA czy każdej innej organizacji. Z mego punktu widzenia spór jest mniej więcej taki „czy przywracamy normalność czy robimy żeby było tak jak było”. Jeśli CBK chce pozostać naukowe tj. pod kuratelą MEIN (grantu aparaturowych, umowy z NASA itp/itd) to niech szuka środków w POLSA, przynajmniej nie w tej skali co sobie rości aktualnie.

          Trzeba się określić każdego rolę w systemie a nie tworzyć taki system aby zawsze ładować na 4 łapy – jak nie stad pieniądze to stamtąd.

          Na marginesie czy ktoś zna jakikolwiek dokument wykonany przez członków rady POLSA czy oni cokolwiek robią poza lobbowaniem za swoimi instytucjam (7 rok istnienia POLSA!). W ustawie o POLSA maja konkretne zadania! Sroki ale w mojej ocenie Rada POLSA w aktualnej postaci nie ma sensu …

          A jeszcze jeden wątek czy to prawda ze w pracach nad KPK naukę reprezentuje tylko monopolista CBK?

          • I tak w wątku o nowym logo Polsa wywiązała się ożywiona dyskusja – tyle że głównie o roli CBK w polskim sektorze kosmicznym, a nie o Agencji ani jej logo 🙂
            Ciekawe byłoby poznać opinie czytelników kosmonauty o pierwotnych tematach tego postu, a zwłaszcza ocenę dotychczasowych działań Polsa i jej planów na przyszłość. Ktoś, coś?

  3. To Nasze logo, przez nas wykonane, i to nie jest nasze ostatnie słowo !
    Czytaj: będą następne…. loga niech no tylko zmieni się władza. Może i Roskosmos jest w kryzysie ale POLSA to już zupełna abstrakcja.
    Co to jest CBK PAN wiemy i znamy wielkie sukcesy (Interkosmos, Vega, Fobos, Rosetta, Huygens, Beppi Colombo itd., itp.) co to POLSA i po co ? nie wiem i (jako entuzjastę tematyki) nie obchodzi mnie.

    • Prawda jest tez taka ze CBK zrobiło – 0 szt. satelitów, dwa Brite’y złożyło z części z, chyba Kanady. Kosztuje podatników coś ponad 10 mln zł rocznie, plus pożera pieniądze z ESA i doi MNiSW. Wszystkie te projekty maja duże koszty osobowe a połowa kadry CBK ma udziały w firmach. Ot takie komunistyczne perpetum mobile
      W ogóle super instytucja – nikt jej nie kontroluje … i tak już chyba z 40 lat. Co więcej jadą po wszystkich w branży aby tylko ich było na wierzchu, nie patrząc na interes kraju.

      Instytucje naukowe ocenia się praca naukowa, ile doktoratów, ile publikacji, jak punktowane – wystarczy trochę poklikać i widać ze tam bryndza …

      Te sam pieniądze puszczone w przemysł dadzą lepszy efekt – patrz Satrevolution.

      • Ciekawe dlaczego nie ma konkursów w nauce tzn. dlaczego NMiSW wydaje na naukę wyłącznie poprzez CBK, przecież mamy takie duże utytułowane politechniki, AGH, PW, PWrocl, Poznańska czy Gdańska – gdzie kadra naukowa wielokrotnie przewyższa CBK, taki naukowy monopolowy …
        Weźmy np. PW dwa satelity PW-Sat, zrobili studenci

      • CBK zrobiło ponad 80 instrumentów, które poleciały w kosmos na pokładach różnych misji. Ostatnio podpisali umowę na dostarczenie jednego z 10 instrumentów na misję NASA: https://www.nasa.gov/feature/goddard/2021/nasa-poland-sign-agreement-to-build-instrument-to-study-interplanetary-space
        To są jednak konkretne osiągnięcia według mnie.

        A co do pożerania pieniędzy podatników to polecam podsumować kwoty z poniższej listy https://satrevolution.com/ue/
        Wychodzi jakieś 50 mln zł chyba przez 3 lata, całkiem spore finansowanie ze środków publicznych, prawda?
        Z chęcią dowiem się więcej o tych “lepszych efektach” osiągniętych przez nich, i czy były tam jakieś kontrole?

        • Wrocław od zawsze poddaje się ostatni on

          Z tym Satrevolution to niezłe historie się dzieją. Ponoć wcale nie mają kasy, plotkuje się, że od dawna nie płacą swoim pracownikom, a ta wielka dotacja 50 milioników to nie stać ich na wkład do niej, czyli tak jak by się chwalą tym, czego mogą w ogóle nie dostać.
          Cuda na kiju.

        • Daj mi kasę to tez ci zrobię 80 instrumentów a nawet 180:) CBK podpisał umowę – a kto dał na ta umowę – MNiSW. Stary sprawdzony model CBK, jesteśmy, należy nam się, ministrze daj. Uwierz mi tak to jazdy może podpisać umowę. Zobacz ile pozgarniali kasy sumarycznie – policz razem dotacje statutowa, kasę z ESA – bezpośrednio oraz poprzez podwykonawstwo zaprzyjaźnionych spółek w których maja udziały, troszkę z H2020 czy NCBIR (członkowie konsorcjów).

          Problem jest taki ze na CBK idzie nieproporcjonalnie dużo – a CBK nie buduje przemysłu. Zrobi jeden instrument i go nie powieki nie sprzeda.

          W ESA zabierają kasę przemysłowi i robią „zasilacze” to takie przełomowe technologie. Sorki ale nie znam jednego przypadku gdy CBK zrobiło cos co poszło do przemysłu i jest powielana (taka jest rola nauki). Za to robi dużo za przemysł. W polskim systemie nauki nie może robić rozwojowki (NCBIR) a w ESA to robi i nikt tego nie weryfikuje.

          Rozumiem ze się optymalizują ale to nie jest ich rola i działają na szkodę państwa jako całości. Wiem co pisze bo znam to od środka i widzę to od lat. ESA tez na to zwracała uwagę już 6 lat temu – bo konwencja o ESA mówi o rozwoju przemysłu (tak robi cała Europa). Tak tez było z misja Juice – zabrali z PLIIS pare milionów euro, a komu zabrali – tak zgadłeś przemysłowi. Może ktoś z CBK napisze wprost ile zwinęli w sumie z PLIIS metoda „jesteśmy 40 lat, mamy profesorów, należy się nam, ministrze daj”

          Podzielcie po prostu środki ile naukę ile na przemysł i sprawa jasna a nie ze ten co ma bliżej do MR czy nauki ten dostaje – patologia trwa od lat. Przemysł tez jest ryzykiem ale daje szańce na sprzedawanie produktów a nie na laurki „zrobiliśmy 80 instrumentów” – takie tłumaczenia widać w bardzo wielu skansenach PAN

          • Tylko że współpraca naukowa z NASA opiera się na zasadzie że każdy partner płaci za siebie. Gdyby MNiSW nie dał kasy na umowę z CBK to po prostu tego projektu by w ogóle nie było i tyle – poniżej stosowny cytat ze strony NASA.
            Nie zgadzam się że rolą nauki jest robienie czegoś co idzie do przemysłu i jest powielane, a już na pewno nie dotyczy to badań kosmicznych. Jakie są bezpośrednie korzyści przemysłowe z badań np. Marsa, co z tego trafia do seryjnej produkcji?
            Natomiast zgoda co do postulatu podziału środków na naukę i przemysł.

            Can foreign team members be supported via a NASA grant?
            Short plain English answer: NASA funds research at US institutions and foreign agencies pay for research at foreign institutions. Thus the rules focus on the institution, not the individual. If your institution hires this foreign investigator, then you can pay him/her while they are in your employ. If the foreign investigator does not have a position at a US institution, then NASA funds cannot be used to support them, not even for travel.

            The longer answer more official version of this may be found in the NASA Guidebook for Proposers, Section 3.2 “Submission Requirements and Restrictions” which reads in part: “NASA’s policy welcomes the opportunity to conduct research with non-U.S. organizations on a cooperative, no-exchange-of-funds basis. Although Co-Is or collaborators employed by non-U.S. organizations may be identified as part of a proposal submitted by a U.S. organization, NASA funding may not support research efforts by non-U.S. organizations, collaborators or subcontracts at any level, including travel by foreign investigators.
            https://science.nasa.gov/researchers/sara/faqs#14

  4. Litości, przecież to czysty żywy Gierek i socjalistyczna propaganda sukcesu…

    “by dać polskiemu społeczeństwu dostęp do korzyści płynących z jego eksploracji przestrzeni kosmicznej” – jego czyli czyjej w tym zdaniu?

    Świat idzie naprzód, kosmos odgrywa coraz większą rolę, a POLSA rozwija się, by dać polskiemu społeczeństwu dostęp do korzyści płynących z jego eksploracji przestrzeni kosmicznej.

    POLSA powstała, aby realizować ambicje Polaków o kosmosie i upowszechniać wiedzę o korzyściach z niego płynących. Wspiera również rozwój sektora kosmicznego, aby był znaczącą gałęzią gospodarki. Przedstawiciele POLSA uczestniczą w ważnych wydarzeniach dla Polski, działają na arenie międzynarodowej, rozmawiają z największymi ekspertami od kosmosu na świecie.

    Nowa identyfikacja wizualna służy budowaniu wizerunku POLSA jako integratora, łączącego świat nauki, przemysłu i administracji państwowej.

    Nowe logo POLSA już w samej nazwie podkreśla akcent narodowy. Na pierwszy rzut oka ukazuje silne połączenie działań agencji z kosmosem poprzez skojarzenie z Układem Słonecznym.