Poranne styczniowe niebo nad Polską rozświetlił bolid.
Dwudziestego dziewiątego stycznia, kilka minut po godzinie 7:00 CET, niebo nad Polską rozświetlił bolid. Zjawisko zostało zarejestrowane przez wielu obserwatorów, przede wszystkim w zachodniej części kraju.
Niestety, ponieważ było już wówczas stosunkowo jasno, kamery Polskiej Sieci Bolidowej już nie pracowały.
Bolidy to jasne świetlne zjawiska powstałe wskutek wtargnięcia małego obiektu w atmosferę Ziemi. Są to także “spadające gwiazdy”, czyli meteory, lecz jaśniejsze – ma to związek z większymi rozmiarami obiektu, który wszedł w atmosferę. Typowy meteor to smuga świetlna po drobince o rozmiarach do kilku milimetrów. Bolid może być śladem po obiekcie rzędu wielkości większym.
Poniższe nagranie to kompilacja dostępnych ujęć bolidu nad Polską z 29 stycznia 2021. Na ujęciach widać kilka ciekawych faz przelotu, w tym kilka wyraźnych pojaśnień. Te pojaśnienia sugerują fragmentację bolidu w trakcie przedzierania się przez coraz głębsze warstwy atmosfery.
W tej chwili brak dalszych informacji co do tego bolidu. Nie wydaje się, aby był on na tyle duży, by jakieś jego drobne fragmenty dotarły do powierzchni naszej planety. Prawdopodobnie bolid spłonął w całości w atmosferze.
15 lutego minie osiem lat od wyjątkowego bolidu i meteorytu czelabińskiego. Był to największy obiekt ostatnich lat, który wtargnął w atmosferę Ziemi nad obszarem zamieszkanym. Dziś wiemy, że obiekt miał średnicę około 18-20 metrów, miał masę 12-13 tysięcy ton (prawie 2 x więcej od metalowego szkieletu wieży Eiffela), wszedł w atmosferę z prędkością około 19 km/s i rozpadł się na wysokości około 30 kilometrów. Orbita meteoru czelabińskiego była dość eliptyczna – peryhelium znajdowało się pomiędzy Ziemią a Wenus, natomiast aphelium sięgało Pasa Planetoid.
(YT, ZGwG, PFA)