Najnowsze badania magnezu torują drogę nowym materiałom biomedycznym

0

Materiały stosowane w biomedycynie muszą cechować się kontrolowaną  biodegradowalnością, odpowiednią wytrzymałością i całkowitym brakiem  toksyczności dla ludzkiego organizmu. Poszukiwanie takich materiałów nie jest  więc prostym zadaniem. W tym kontekście naukowcy od dłuższego czasu  interesują się magnezem. Wykorzystując między innymi spektroskopię anihilacji  pozytonów, badaczom udało się wykazać, że magnez poddany powierzchniowej  obróbce mechaniczno-ściernej uzyskuje niezbędne dla materiału  biokompatybilnego właściwości. 

W ostatnim czasie coraz większe zainteresowanie zyskują materiały korodujące w sposób  kontrolowany. W szczególności dotyczy to biomedycyny, gdzie stosuje się implanty wykonane  z polimerów naturalnych lub syntetycznych. Ich zaletą jest łatwość dostosowania szybkości rozkładu w warunkach fizjologicznych. Z drugiej strony, właściwości mechaniczne tych materiałów ulegają  pogorszeniu w środowisku organizmu ludzkiego, przez co nie nadają się do zastosowań narażonych  na duże obciążenia. Z tego powodu dobrym rozwiązaniem wydają się być implanty metaliczne  stworzone na bazie całkowicie nieszkodliwego dla ludzkiego organizmu magnezu. 

Magnez jest najlżejszym metalem, który można używać w zastosowaniach konstrukcyjnych.  Ze względu na swoje właściwości mechaniczne, termiczne i elektryczne oraz biodegradowalność,  a także kontrolowane tempo korozji, wzbudza duże zainteresowanie badaczy zajmujących się  biokompatybilnymi implantami. Pomimo tych zalet, zastosowanie magnezu jako biomateriału  używanego przy produkcji implantów okazało się niełatwe ze względu na stosunkowo wysoką  szybkość korozji w środowisku ludzkiego ciała. Problem ten da się jednak pokonać, stosując  odpowiednie powłoki. 

W trakcie wieloletnich badań zauważono, że rozdrobnienie mikrostruktury materiałów nie tylko  poprawia ich właściwości mechaniczne, ale może także wyraźnie zwiększyć odporność korozyjną. Dlatego międzynarodowy zespół naukowy, kierowany przez dr hab. Ewę Dryzek z Instytutu Fizyki  Jądrowej Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, postawił sobie za cel ilościowe zbadanie wpływu  powierzchniowej obróbki mechaniczno-ściernej SMAT (Surface Mechanical Attrition Treatment)  komercyjnego magnezu na jego odporność korozyjną. W tej metodzie duża liczba twardych kulek  o średnicy kilku milimetrów uderza w powierzchnię obrabianego materiału, powodując odkształcenie plastyczne warstwy przypowierzchniowej lub warstwy leżącej tuż pod nią. Odkształceniu  plastycznemu towarzyszy wytworzenie dużej liczby defektów sieci krystalicznej. 

Do scharakteryzowania mikrostruktury zastosowano typowe techniki badawcze, takie jak  mikroskopia świetlna i elektronowa, dyfrakcja promieni rentgenowskich oraz elektronów  rozproszonych wstecznie, a także pomiary mikrotwardości. 

Badania mikroskopowe ujawniły stopniowo zmieniającą się mikrostrukturę warstwy wierzchniej  materiału, powstałej podczas obróbki SMAT. Zaobserwowaliśmy znaczne rozdrobnienie ziaren  w pobliżu obrobionej powierzchni. Głębiej widoczne były bliźniaki odkształcenia, których gęstość  malała wraz ze wzrostem odległości od tej powierzchni” – wyjaśnia dr hab. Dryzek.

W ramach opisywanych prac po raz pierwszy użyto również spektroskopii anihilacji pozytonów PAS  (Positron Annihilation Spectroscopy). Technika ta jest metodą nieniszczącą i pozwala na  identyfikację defektów sieci krystalicznej na poziomie atomowym. Polega ona na tym, że gdy  pozytony trafiające do próbki materiału napotykają swoje antycząstki – elektrony – anihilują  i zamieniają się w fotony, które można rejestrować. Pozyton, który na swojej drodze znajdzie puste  miejsce w sieci krystalicznej, może zostać w nim schwytany, co wydłuża czas do momentu jego  anihilacji. Pomiar czasu życia pozytonów daje badaczom obraz struktury próbki na poziomie  atomowym. 

Celem zastosowania tej metody było między innymi uzyskanie informacji na temat rozkładu defektów  sieci krystalicznej w warstwie powierzchniowej powstałej w wyniku obróbki SMAT, a także badania  warstwy materiału o grubości rzędu kilku mikrometrów, leżącej tuż pod obrobioną powierzchnią oraz  powiązanie uzyskanych informacji z własnościami korozyjnymi. Jest to o tyle ważne, że defekty sieci  krystalicznej determinują kluczowe właściwości materiałów. Z tego względu procedura ta znajduje  również zastosowanie w metalurgii i technologiach półprzewodnikowych. 

Średni czas życia pozytonów w warstwie o grubości 200 mikrometrów uzyskanej w wyniku trwającej  120 sekund obróbki SMAT wykazuje wysoką stałą wartość 244 pikosekund. Oznacza to, że  wszystkie emitowane ze źródła pozytony docierające do tej warstwy anihilują w defektach struktury,  którymi są wakancje – czyli braki atomów w węzłach sieci krystalicznej – związane z dyslokacjami.  Warstwa ta odpowiada silnie odkształconemu obszarowi z rozdrobnionymi ziarnami. Głębiej średni  czas życia pozytonów maleje, co wskazuje na zmniejszającą się koncentrację defektów, osiągając  w odległości około 1 milimetra od powierzchni wartość charakterystyczną dla dobrze wygrzanego  magnezu o stosunkowo małej gęstości defektów struktury, który stanowił materiał porównawczy”  – opisuje szczegóły prac doktorant Konrad Skowron, główny autor artykułu i pomysłodawca badań. 

Proces SMAT w istotny sposób wpłynął także na zachowanie próbek magnezu podczas  elektrochemicznych testów korozyjnych. Zmiany struktury wywołane przez SMAT zwiększyły  podatność magnezu na utlenianie anodowe, intensyfikując tworzenie się powłoki wodorotlenkowej  na powierzchni oraz w konsekwencji prowadząc do lepszej odporność na korozję. Potwierdzają to  dane uzyskane dzięki użyciu wiązki pozytonów w Zjednoczonym Instytucie Badań Jądrowych w  Dubnej. Wyniki pokazują, że oprócz granic ziaren i podziaren obecnych na powierzchni, także inne  defekty krystaliczne, takie jak dyslokacje i wakancje, mogą odgrywać istotną rolę w zachowaniu  korozyjnym magnezu. 

Obecnie prowadzimy analogiczne badania dla tytanu. Tytan jest metalem szeroko stosowanym w lotnictwie, motoryzacji, energetyce i przemyśle chemicznym. Służy również jako materiał do  produkcji urządzeń i implantów biomedycznych. Ekonomicznie akceptowalna metoda, umożliwiająca uzyskanie czystego tytanu o mikrostrukturze gradientowej z ziarnem o wielkości  nanometrycznej w warstwach przylegających do powierzchni, może otworzyć szersze perspektywy  zastosowania tytanu w wyrobach ważnych dla gospodarki i dla poprawy komfortu życia człowieka” – mówi dr hab. Dryzek. 

(IFJ PAN)

Comments are closed.