W drugiej połowie października pojawiła się publikacja dotycząca atmosfery Wenus. Pomimo wykorzystania potężnego obserwatorium ALMA nie udało się wykryć fosfin w atmosferze Wenus.
W połowie września 2020 świat obiegła informacja, że w atmosferze Wenus odkryto fosfiny. Ten związek chemiczny (inaczej fosfowodór, PH3) w przypadku Wenus wykryto w chmurach, w wartościach rzędu 20 części na miliard. Na tym etapie naukowcy nie są w stanie jednoznacznie wskazać źródło fosfin, jednak jest możliwe, że jest ono pochodzenia organicznego. Naukowcy uważają, że niebiologiczne źródła fosfin na Wenus są o cztery rzędy wielkości za małe, by być w stanie wyprodukować taką ilość tego związku chemicznego.Tak poważne odkrycie oczywiście wywołało falę komentarzy w środowiskach naukowych. Rozpoczęły się także równoległe badania, których celem jest weryfikacja danych obserwacyjnych. W jednym z nich wykorzystano obserwatorium Atacama Large Millimeter/submillimeter Array (ALMA).
ALMA i brak fosfin?
ALMA dokonuje obserwacji nieba na falach milimetrowych i submilimetrowych, na zakresie od 31,3 do 950 GHz. To obserwatorium składa się z 66 radioteleskopów o średnicy 12 i 7 metrów. W badaniach Wenus skupiono się na poszukiwaniach sygnatury pochodzącej od fosfin na 267 GHz. Wyniki obserwacji zostały zaprezentowane w drugiej połowie października przez międzynarodowy zespół naukowców pod przewodnictwem I. Snellena z Uniwersytetu w Lejdzie (Holandia).
Co ciekawe, naukowcom nie udało się wykryć fosfin w atmosferze Wenus. Wnioski z tych obserwacji sugerują, że istnieje potrzeba dalszych, bardziej szczegółowych obserwacji atmosfery Wenus, w celu identyfikacji fosfin.
(Arxiv)
Jeden komentarz
Czy życie na Wenus okazało się tyle warte co Złoty Pociąg.