Udany test lotu Starshipa SN5

6

Budowany w Boca Chica w Teksasie przez firmę SpaceX prototyp pojazdu kosmicznego Starship o numerze seryjnym SN5 wykonał w środę pierwszy, udany krótki lot testowy na wysokość 150 metrów, po czym bezpiecznie wylądował.

Był to pierwszy lot prototypu pojazdu Starship, wykorzystującego nowe zbiorniki paliwa zbudowane już w pełnej skali, które będą niezbędne do ukończenia docelowej wersji pojazdu. Można zakładać, że w kolejnych testach SpaceX będzie wykonywał loty na coraz większą wysokość, wydłużając jednocześnie czas pracy silnika rakietowego. W ramach przeprowadzonego lotu dokonano również testów systemu naprowadzania, a także – do pewnego stopnia – wytrzymałości nowej konstrukcji. Sam lot trwał około 45 sekund.

Lot testowy Starship SN5 (SpaceX)

Docelowo Startship ma być wynoszony na niską orbitę okołoziemską za pośrednictwem superciężkiej rakiety nośnej, co umożliwi transport ładunków o bardzo dużej masie – satelitów, sond kosmicznych, modułów stacji orbitalnych i innych. Starship – po uzupełnieniu zapasów paliwa i utleniacza na orbicie będzie też w stanie wykonywać loty księżycowe, a dzięki swojej konstrukcji także lądować na jego powierzchni. Loty te będą również załogowe.

Docelowo jednak Starship ma być swego rodzaju pojazdem kolonizacyjnym, zdolnym do przewożenia do 100 osób jednocześnie w locie na Marsa, zgodnie z wizją, która jest jednym z fundamentów powstania SpaceX.

Początkowo test Starshipa SN5 miał się odbyć w oknie startowym rozpoczynającym się w poniedziałek o godzinie 15:00 CEST i kończącym się we wtorek o godzinie 3:00 CEST, jednakże komputer automatycznie przerwał test z powodu wykrycia anomalii w pracy silnika rakietowego Raptor – zawór odpowiedzialny za wstępny rozruch i rozpędzenie turbopompy nie otworzył się prawidłowo, a operacja tego typu jest niezbędna do bezpiecznego uruchomienia silnika.

Drugie okno startowe wyznaczono na wtorek, przy czym podobnie jak za pierwszym razem rozciągało się ono do wczesnej środy czasu CEST. Do udanego lotu doszło podczas drugiej próby startu – pierwsza próba została przerwana na kilka minut przed planowanym uruchomieniem silnika.

Pojazd jest napędzany przez pojedynczy silnik rakietowy Raptor, wykorzystujący ciekły metan w roli paliwa oraz ciekły tlen w roli utleniacza. Pojedyncza jednostka generuje około 2 MN ciągu i jest to najpotężniejszy silnik napędzany taką kombinacją paliwa i utleniacza. Oba materiały pędne można – przynajmniej teoretycznie – wytwarzać na powierzchni Marsa. Jeden z procesów – wytwarzanie tlenu – ma zostać sprawdzony w realnym środowisku atmosfery marsjańskiej – jest to jeden z celów misji łazika marsjańskiego Perseverance.

(SpaceX)

6 komentarzy

  1. Właśnie się zastanawiałem czy ten ogień od 0:37 na silniku to tak ma być czy coś tam cieknie i się pali gdzie nie powinno ?

  2. Świetnie bo już się bałem że projekt trochę przyhamował po ostatnich niepowodzeniach

  3. Podchodzę sceptycznie do tych planów w horyzoncie czasowym 10/15 lat. Oczywiście to bardzo dobrze, że taki sprzęt powstaje. Jednak od tego, że możemy coś ciężkiego wysłać np. w kierunku Marsa do tego aby wysłać tam ludzi droga jest bardzo długa. Chyba, że już dziś powstają rozwiązania dotyczące sposobów ochrony przed szkodliwym promieniowaniem, technologie systemów podtrzymywania życia dla dużej grupy osób. To przykłady najbardziej podstawowe dotyczące jedynie lotu.

    • Spokojnie. Jeśli za 10/15 lat przewiozą pierwsze towary na Marsa to projekt przyspieszy i za 30 lat ludzie już tam polecą. Może dożyję tej chwili

  4. Ta cała kolonizacja Marsa to bujda na resorach ale dla astronautyki jako takiej to bardzo dobrze że takie – być może przełomowe, konstrukcje powstają.