Lot ślizgowy VSS Unity (01.05.2020)

3

Pierwszego maja rakietoplan VSS Unity wykonał lot ślizgowy. Był to pierwszy lot tego pojazdu od lutego 2019.

Dwudziestego drugiego lutego 2019 roku rakietoplan VSS Unity wykonał lot na wysokość 89,9 km. Był to drugi “kosmiczny” lot tego pojazdu. W tym locie po raz pierwszy na pokładzie VSS Unity – oprócz dwóch pilotów – znalazł się pasażer.

Przez całą resztę 2019 roku oraz początek 2020 roku firma Virgin Galactic (VG) nie wykonała żadnego lotu VSS Unity. W międzyczasie doszło do “przeprowadzki” do SpacePort America (od maja 2019 do początku 2020) z poprzednio używanego lotniska Mojave. To właśnie ze SpacePort America będą wykonywane regularne “kosmiczne” loty SpaceShipTwo (SS2) z pasażerami na pokładzie.

Pierwszego maja 2020 VSS Unity wykonał pierwszy lot od kilkunastu miesięcy. Był to lot ślizgowy – na pokładzie rakietoplanu nie było zainstalowanego silnika rakietowego. Lot przebiegł prawidłowo i VSS Unity bezpiecznie wylądował w SpacePort America.

Pierwszy lot ślizgowy VSS Unity ze SpacePort America – 1 maja 2020 / Credits – Virgin Galactic

Warto tu dodać, że firma VG uznaje 80 km za granicę kosmosu. Jest to wartość używana przez amerykańskie siły powietrzne (USAF). Najpopularniejszą granicą jest tzw. linia Kármána, czyli 100 km nad poziomem morza. W zależności od definicji loty VSS Unity można zarówno uznać za “kosmiczne” jak i “wysokościowe”.

Do 2014 roku Virgin Galactic testowała rakietoplan VSS Enterprise, pierwszy egzemplarz SpaceShipTwo. Ten pojazd został utracony podczas katastrofy w dniu 31 października 2014. Wówczas zginął jeden z pilotów rakietoplanu. W wyniku śledztwa NTSB (National Transport Safety Board, Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu) ustalono, że do katastrofy doszło w wyniku błędu ludzkiego, z powodu zbyt szybkiego uwolnienia powierzchni nośnych rakietoplanu, co doprowadziło do zmiany charakterystyki aerodynamicznej pojazdu. Choć VSS Unity ma wprowadzonych kilka usprawnień konstrukcyjnych, wciąż pojawiają się pytania czy SpaceShipTwo jest bezpieczny.

(PFA, VG)

3 komentarze

  1. Całą tą zabawę z tymi rakietoplanami uważam za mydlenie oczu, i zabawę w psudokosmoturystykę. Kosmos na 80 kilometrach ?! Przecież za 2 tygodnie ma być start Dragona do ISS który “wisi” na 400 km. nad ziemią. To będzie prawdziwy załogowy lot kosmiczny!

    • Michał, całkowicie się zgadzam z Tobą , lot na 80km. problematycznym samolocikiem Rakietowym który nie wiem poco na 80-km wysokości Dźwiga swoje skrzydła do pionu destabilizując całkowicie swoje nośne parametry ( poco ) żeby po chwili znów je stawiać z godnie z wymogami Samolotów i lotem szybowcowym wracać z 80-km na pas Lotniska i lądować za duże pieniądze . Firma Blue Origin za podobną cenę proponuje lot w kabinie na szczycie Rakiety do wysokości 100-km. i w nieważkości przebywanie Ludzi przez 6-min. i spokojne lądowanie na Spadochronach jak to robią oryginalne Kapsuły CST-100 Boeinga.To jest oferta zdecydowanie przebijająca możliwość tego samolocika na 80-km. Jak bym miał wybierać ,to bym zdecydowanie wybrał lot w Kapsule na szczycie Rakiety, bo to jest oryginalne przeżycie lotu na LEO Astronautów i lądowanie ich Kapsuł na Spadochronach.

      • Gdybym był tym kosmicznym turystą to chciałbym spędzić chociaż te kilka dni na orbicie. Ale 6 minut w locie balistycznym ? Oferta Blue Orgin również jest niewystarczająca. Rozumiem że jak Muskowi uda się z tym Dragonem, i już będzie dobrze sprawdzony i przetestowany to można się pokusić o konkretny lot z wielokrotnym obkrążeniem Ziemi. To byłoby coś. Ale kosmos na 100 km przez kilka chwil… Trochę to mało. Mamy 2020r., a takie zabawy to Rosjanie i Amerykanie robili w 50 latach 20 wieku…