Dane z misji Rosetta pozwoliły na rozwiązanie jeszcze jednej zagadki – wykrycia brakującego azotu na kometach.
Kometa o oznaczeniu 67P/Czuriumow-Gierasimienko (67P) jest prawdopodobnie najlepiej poznaną obiektem tego typu dzięki europejskiej misji Rosetta.Sonda Rosetta została wystrzelona 2 marca 2004 roku i dotarła do komety 6 sierpnia 2014 roku. Oczom naukowców ukazał się niesamowity obiekt, tak naprawdę będący złożeniem dwóch mniejszych. Na powierzchni komety osiadł lądownik Philae, natomiast sonda krążyła wokół 67P przez kolejne dwa lata. Koniec misji Rosetta nastąpił 30 września 2016 roku. Sonda zakończyła misję lądowaniem na powierzchni komety.
Dotychczas u komet wykrywano dość niewiele azotu. Naukowcy spodziewali się, że stosunek azotu do węgla (stosunek N/C) u komet byłby zbliżony do wartości wyliczonych w Układzie Słonecznym. Tymczasem stosunek N/C dla komet był znacznie niższy, co jest dużym zaskoczeniem, gdyż tego typu obiekty nie przechodzą żadnego gwałtownego procesu w chłodnych regionach zewnętrznego Układu Słonecznego. Dzięki sondzie Rosetta i obserwacjom komety 67P udało się rozwiązać tę zagadkę.
Okazało się, że “zaginiony” azot jest na kometach w formie soli amonowych (związków z grupą NH4+ i resztami kwasowymi). Tego typu sole zostały wykryte w spektrum komety z pasmem absorpcyjnym w okolicach 3,2 mikrometra. Zbliżony wynik udało się otrzymać na Ziemi (w symulowanych warunkach próżni), po zmieszaniu soli amonowych z lodem wodnym i innymi związkami organicznymi. Sugeruje to, że na kometach znajduje się dużo azotu w postaci soli amonowych, wymieszanych z pyłem i lodem.
Co ciekawe, podobne spektrum w tym zakresie podczerwieni zaobserwowano u jowiszowych planetoid trojańskich oraz u jednego z księżyców tego gazowego giganta: Himalii. Warto tu dodać, ze planetoidy trojańskie odwiedzi sonda Lucy – potwierdzenie istnienia soli amonowych na tych obiektach może rzucić nowe światło na procesy powstawania różnego typu związków organicznych w Układzie Słonecznym.
(ESA)