Większa ilość startów rakiet może wywołać większe emisje różnych związków chemicznych w górnych warstwach atmosfery. Ten temat jak na razie jest dość słabo poznany.
Niewątpliwie w przyszłej dekadzie rakiety orbitalne będą częściej startować. Częściowo będzie to wynik częstych startów małych rakiet, a częściowo wprowadzenie “mega-konstelacji” na orbitę.Już na początku tej dekady pojawiały się pierwsze zdania, że większa ilość startów rakiet i pojazdów załogowych może wpłynąć negatywnie na górne warstwy atmosfery. Wówczas uważano, że sadza – czyli zanieczyszczone drobinki węgla – mogą negatywnie wpływać na górne warstwy atmosfery. Sadza z kolei może utrzymywać się stosunkowo długo w górnych warstwach atmosfery.
W ostatnich latach pojawiły się kolejne publikacje naukowe dotyczące ryzyka zanieczyszczeń górnych warstw atmosfery w wyniku startów rakiet. Oprócz sadzy rozpatrywane są także tlenki glinu, również w formie cząstek lub ziarenek.
Jak na razie naukowcy nie są w stanie ustalić jaki będzie wpływ zwiększonej ilości startów na górne warstwy atmosfery. Wartości jakie pojawiają się w artykułach naukowych są rzędu 400 startów rocznie – około 4 razy więcej niż obecnie. Wg szacunków taka ilość startów oznacza około 750 ton sadzy oraz nawet do 5 tysięcy ton tlenków glinu “dostarczanych” do stratosfery rocznie. Wydaje się jednak, że większa ilość cząsteczek może mieć negatywny wpływ na warstwę ozonową.
Ponadto, starty rakiet mogą przyczyniać się do powstawania obłoków srebrzystych. Kilka takich przypadków już zanotowano, nawet na wysokościach przekraczających 110 km.
Jest możliwe, że w przyszłej dekadzie pojawią się publikacje, które lepiej opiszą efekt emisji ze startujących rakiet na wyższe partie atmosfery Ziemi. Możliwe, że również wówczas pojawią się propozycje kontrolowania i ograniczania emisji – w szczególności tworzenia sadzy.
(E, Tw, NASA)
2 komentarze
Co tam emisje, Musk nam tak Marsa podszykuje że się spakujemy i wszyscy tam przeniesiemy;)
Ciekawe co jest prostsze – ogrzanie planety takiej jak Mars, dostarczenie na nią wody i atmosfery (to co jest tam teraz to mniej niż skromnie) i przewiezienie tam wszystkich ludzi (no chyba Musk nie miał na myśli tylko swojej rodziny i ziomali)
…..a może jednak taniej będzie ograniczyć emisję zanieczyszczeń na Ziemi do bliskiej zeru ? Ale wtedy co z tymi rakietami które niby to mają uratować ludzkość ale brudzą atmosferę ?
Kolejny argument za wyniesieniem większej części laboratoriów czy produkcji na orbitę i Księżyc, stworzeniem stałych baz, fabryk, laboratoriów, uruchomieniem recyclingu satelitów itd.