Trwają właśnie końcowe testy małego helikoptera do misji łazika Mars 2020.
W W maju 2018 Jet Propulsion Laboratory (JPL) poinformowało, że zainstaluje mały helikopter w misji Mars 2020. Helikopter ma być demonstracją technologii lotu pojazdów cięższych od powietrza w warunkach cienkiej atmosfery Czerwonej Planety. Będzie to pierwszy tego typu pojazd, który odwiedzi inną planetę.Następnie rozpoczęła się seria testów dla tego helikoptera. Na początku tego roku przeprowadzono m.in. testy w symulowanym marsjańskim otoczeniu (w tym obniżone ciśnienie atmosferyczne). Przetestowano także ten helikopter pod kątem wytrzymałości na wibracje oraz duże zmiany temperatur (nawet minus 130 stopni Celsjusza). Testy przeprowadzono w zakładach Lockheed Martin w Denver.
W maju helikopter został przetransportowany do ośrodka JPL w Kalifornii. Wówczas też zainstalowano nowy panel słoneczny, który będzie zasilać ten helikopter. Trwa także wprowadzanie mniejszych poprawek konstrukcyjnych, po czym przeprowadzone zostaną kolejne testy.
W tej chwili wydaje się, że helikopter będzie gotowy na start misji łazika Mars 2020 bez żadnych opóźnień. Warto tu dodać, że ten helikopter nie jest krytycznym sprzętem dla powodzenia misji łazika. Jeśli w kolejnych miesiącach dojdzie do jakiegoś większego problemu z helikopterem, wówczas łazik zostanie wysłany na Marsa bez tego helikoptera.
Pierwsze oficjalne informacje o helikopterze dla misji Mars 2020 pojawiły się już w 2015 roku. Projekt jest natomiast rozwijany od 2013 roku. W jego wyniku powstał lekki, ważący 1,8 kg helikopter, którego śmigła poruszają się z prędkością prawie 3 tysięcy obrotów na minutę. Jest to około 8-10 razy większa prędkość obrotu śmigieł, niż w ziemskich zastosowaniach.
Z uwagi na dużą odległość pomiędzy Ziemią a Marsem helikopter będzie funkcjonować w trybie autonomicznym. Maksymalny przewidywany zasięg pojedynczego lotu helikoptera wynosi około kilkuset metrów. NASA zaznacza, że jeśli demonstrator technologii nie zadziała, misja łazika Mars 2020 nie dozna żadnego uszczerbku.
(NASA)
3 komentarze
Cóż, przy mniejszej grawitacji może być tylko lepiej (ale ona nie jest krytycznie niższa, 3x tylko)
Rozumiem jak symulowali rozrzedzoną atmosferę. NASA ma do dyspozycji komorę próżniowa
https://en.wikipedia.org/wiki/Space_Power_Facility
a to filmik
https://www.youtube.com/watch?v=E43-CfukEgs
Oj latać się da.
… ale jak symulować niższą grawitację?
Za pomocą wysięgnika i linki, który kompensuje część masy śmigłowca. Tutaj jest nawet filmik z testów https://vimeo.com/326662931