Mars w 2033 roku? Niemożliwe!

8

Zlecone przez NASA studium wykazuje, że nie jest możliwe wykonanie misji załogowej na Czerwoną Planetę w 2033 roku.

Kiedy człowiek dotrze do Marsa? Jeszcze zanim doszło do pierwszego załogowego lądowania na Księżycu, pojawiały się wstępne wizje oraz plany. Co jakiś czas tworzone były także “architektury referencyjne”, których celem było ustalenie obecnego stanu technologicznego oraz identyfikacja wyzwań, które trzeba rozwiązać przed pierwszą misją marsjańską.

Przez większość obecnej dekady wydawało się, że NASA przede wszystkim będzie realizować program załogowego lotu na Marsa. Pojawiły się m.in. wizje osiągnięcia orbity marsjańskiej w 2033 roku oraz lądowania sześć lat później. W międzyczasie doszło do poważnej zmiany celu nadrzędnego eksploracji załogowej – z Marsa na Księżyc. Aktualna wizja to powrót człowieka na Srebrny Glob przed końcem 2024 roku.

W sierpniu 2017 roku NASA zleciła organizacji IDA Science and Technology Policy Institute (STPI) studium możliwości przeprowadzenia lotu załogowego na Czerwoną Planetę w 2033 roku. Szkic raportu był gotowy jeszcze przed końcem 2017 roku, ale z uwagi na zmianę strategii rozwoju NASA, raport został zaktualizowany. Dodatkowe prace trwały do początku 2019 roku.

Wynik studium jest następujący: przeprowadzenie misji marsjańskiej w 2033 roku nie jest możliwe. Najwcześniejsze możliwe terminy załogowych lotów w kierunku Czerwonej Planety to: 2037 (załogowa misja orbitalna) i 2039 (pierwsze lądowanie).

Wcześniejsza misja nie jest możliwa, częściowo z uwagi na wiele ryzyk technologicznych, które wymagają wieloletnich prac badawczo-rozwojowych. O ile kapsułę MPCV Orion oraz rakietę SLS określono w tym raporcie jako “niskie ryzyko technologiczne”, o tyle dalsze elementy misji marsjańskiej są już na wyższym poziomie ryzyka. Stacja Deep Space Gateway (aktualna nazwa to Lunar Orbital Platform-Gateway, LOP-G) jest określana jako “średnie ryzyko technologiczne” z uwagi na niedostatecznie rozwinięte kwestie transferu paliwa (w tym przypadku ksenonu) oraz kwestii autonomicznego monitoringu środowiska.

Wiele elementów misji marsjańskiej ma albo średnie albo wysokie ryzyko technologiczne. Pojazd Deep Space Transport (DST), mający dowieźć ludzi od Ziemi na orbitę Marsa, wymaga rozwoju wielu technologii – przede wszystkim związanymi z systemami utrzymania życia. Wysokim ryzykiem technologicznym jest także transfer i składowanie paliw kriogenicznych przez długi okres czasu – załogowa misja to około 1100 dni. Ponadto, na średnim lub wysokim poziomie ryzyka są technologie marsjańskich skafandrów kosmicznych oraz ogólnie napraw w “deep space”. Ponadto, testy pojazdu DST z pewnością powinny zająć kilka lat, co pozwoli na obniżenie ryzyk technologicznych.

Lot załogowy na Czerwoną Planetę z pewnością będzie wymagać niesamowitego rozwoju technologicznego. Bez nich ryzyko utraty życia przez astronautów będzie zbyt duże. Jednocześnie, warto tu dodać, że ze zdobyczy nowych technologii będzie można także skorzystać na Ziemi – przykładowo w medycynie.

Raport jest dostępny na stronie IDA STPI (plik .pdf, 4,7 MB).

Ważne: artykuł chroniony prawem autorskim, co oznacza że wszelkie prawa, w tym Autorów i Wydawcy są zastrzeżone. Zabronione jest dalsze rozpowszechnianie tego artykułu w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody ze strony właściciela serwisu Kosmonauta.net – firmy Blue Dot Solutions. Napisz do nas wiadomość z prośbą o wykorzystanie. Niniejsze ograniczenia dotyczą także współpracujących z nami serwisów.

(IDA, NASA)

8 komentarzy

  1. No coś ty do 2030 roku SI będzie na poziomie człowieka. Rok później pewnie już nie będziemy rozumieli jej a ona będzie tworzyła nam technologię na zamówienie. Nie bądź takim pesymistą. Ważne jest aby utrzymać SI w ryzach a wszystko przyśpieszy tak bardzo że nikt nie jest wstanie sobie wyobrazić jak będzie wyglądał 2050. Nie zdziwię się jak w tym czasie będą już dostępne loty między gwiezdne albo pochłonie nas wojna i cofniemy się w rozwoju o parę wieków wstecz.

  2. Jeszcze do niedawna NASA latała ruskimi statkami na iss, NASA nigdzie nie poleci, nawet na orbitę bo nie mają czym, za to innowacyjny Musk nie będzie miał z tym problemu

  3. Cóż, jest w tym trochę racji, pewne kwestie dalej są nie do końca rozwiązane lub w niektórych (ultraoptymistycznych) prognozach się o nich zapomina, np kwestię ochrony radiacyjnej (ok, wiadomo jak to zrobić ale jeszcze nikt tego nie zaprojektował i sprawdził ani nie policzył ile to będzie kosztować).
    Z drugiej strony dobrze że ludy które przebyły Pacyfik albo Kolumb nie czekali na budowę pierwszych luksusowych transatlantyków pokroju Lucitanii albo Titanica…

  4. Piotr Kopeć on

    NASA to biurokracja dlatego sobie nie radzą z terminem. Tylko Musk potrafi tego dokonać i to do końca 2025 roku, bo jest prywatnym przedsiębiorcą któremu się śpieszy i który sam chce polecieć na Marsa.

    • OBYS MIAL RACJE ale termin 2025 to nie do zrobienia. Lot na Marsa to powiedzmy 5 x Apollo a na razie nie mamy nic lepszego od soyuza. DALEJ OBSTAWIAM 2050 lub pozniej.

  5. LOTU NA MARSA NIE BEDZIE CO NAJMNIEJ DO 2050 bo nasa tylko pozoruje prace. Musk nie ma takiego kapitalu a reszta sie nie liczy. Zrobcie screena tego postu i otworzcie go w 2050.