Dragon 2 na ISS – nagrania

3

Dotarcie kapsuły Dragon 2 na Międzynarodową Stację Kosmiczną to początek nowej ery w załogowej astronautyce.

Misja o oznaczeniu SpX-DM1 jest pierwszym lotem orbitalnym kapsuły Dragon 2. Ten pojazd docelowo ma dowozić astronautów na niską orbitę okołoziemską (LEO), przede wszystkim w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Misja SpX-DM1 będzie bezzałogowa. Twórcą pojazdu Dragon 2 jest firma SpaceX.

Do startu misji SpX-DM1 doszło 2 marca 2019 o godzinie 08:49 CET. Start odbył się z historycznej wyrzutni LC-39A na Florydzie i przebiegł prawidłowo.

Przez następne 24 godziny Dragon “gonił” ISS. W pobliże Stacji Dragon 2 dotarł rano (czasu polskiego) 3 marca. Cumowanie Dragona 2 do ISS nastąpiło o godzinie 11:51 CET.

Cumowanie Dragona 2 do ISS – 03.03.2019 / Credits – NASA TV, SpaceX

Dragon 2 zacumował do łącznika PMA-2, znajdującego się “na przedzie” modułu Harmony. To właśnie tam w przeszłości cumowały promy kosmiczne*. Na początku było to “miękkie połączenie”, po czym wprowadzano coraz bardziej “twarde połączenie”, w którym poszczególne zatrzaski pomiędzy Dragonem 2 a ISS były łączone.

O 13:38 CET pierwszy właz pomiędzy Stacją a Dragonem 2 został otwarty. Właz do kapsuły został otwarty o godzinie 14:07 CET. Następnie, jako pierwszy, do wnętrza kapsuły “wpłynął” kanadyjski astronauta David Saint-Jacques. Tuż za nim do wnętrza Dragona 2 dotarł Rosjanin Oleg Kononenko i Amerykanka Anne McClain.

https://www.youtube.com/watch?v=xNVnwirgWys
Wejście do Dragona 2 / Credits – NASA, SpaceX

Dragon 2 pozostanie przyłączony do ISS do piątku 8 marca. Tego dnia o godzinie 06:15 CET rozpocznie się transmisja z zamknięcia włazów, zaś po 08:30 CET nastąpi odłączenie Dragona 2 od ISS. Koniec misji (czyli deorbitacja i lądowanie) nastąpi jeszcze tego samego dnia po godzinie 13:30 CET.

https://www.youtube.com/watch?v=aPaxAy4uKro
Załoga ISS opowiada o pierwszym wejściu do Dragona 2 / Credits – NASA TV

Cumowanie Dragona 2 to początek nowej ery w załogowej astronautyce. Już niebawem podobny lot wykona druga amerykańska kapsuła – CST-100 Starliner firmy Boeing. Następnie – m.in. po testach systemu ratunkowego w locie (starcie) kapsuły Dragon 2 zostaną przeprowadzone pierwsze misje załogowe. Aktualnie przewiduje się, że pierwszy lot Dragona 2 z astronautami na pokładzie nastąpi jesienią, zaś podobny lot CST-100 Starliner – na przełomie 2019 i 2020 roku.

Wejście dwóch nowych i niezależnych od siebie pojazdów załogowych zwiększy możliwości lotów astronautów na niską orbitę okołoziemską (LEO). Pierwszym celem dla tych dwóch kapsuł będzie oczywiście ISS, ale istnieje pewne prawdopodobieństwo, że w przyszłej dekadzie na orbicie pojawią się nowe stacje załogowe. Oprócz stacji chińskiej (do których Dragon 2 i CST-100 nie będą oczywiście latać) możliwe jest utworzenie prywatnej stacji orbitalnej. Dragon 2 i CST-100 – pojazdy zbudowane i “zarządzane” przez prywatne firmy – będą mogły obsługiwać loty do takiej stacji, oczywiście na zasadach komercyjnych, bez potrzeby opierania się o kontrakty rządowe. W konsekwencji – rysuje się szansa na powszechniejszy i tańszy dostęp do kosmosu – przynajmniej do orbity LEO.

Misja SpX-DM1 jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.

(NASA, PFA)

3 komentarze

  1. Aegis Maelstrom on

    Jan Rulewski, twoja nieznajomość kosmonautyki i dyskusji z nią związanych dorównuje twojej nieznajomości interpunkcji języka polskiego. A twoja ignorancja arogancji.

    Uwagi o tabletkach itp. randomów z internetu proponuję redakcji usuwać. Pzdr.

  2. Jan Rulewski on

    A jeszcze niedawno polemiści listu prezydenta Trumpa o pomoc w misji Polaków wieszczyli koniec amerykańskich lotów. A tymczasem mamy następny etap byznesowy ,w którym to dwie firmy budują kapsuły i takżę stacje .A tymczasem ciągle oglądamy się na Europę i ciągle układamy plany .Niedługo ,gdyż jak się znam na biznesie amerykańskim to przyśle zmartwionym polemistom znad Wisły tabletki na ból głowy wykonane w kosmosie..Nadzieja ,żę się wyleczą.

    • Krzysztof Kanawka on

      Przepraszam, ale z pewnością nie było żadnego “końca” amerykańskich lotów. Polemika dotyczyła zupełnie innych działań.