RemoveDEBRIS – test harpuna

7

Ósmego lutego doszło do udanego testu harpuna do przechwytywania satelitów w ramach misji RemoveDEBRIS.

Celem misji RemoveDEBRIS jest demonstracja aktywnego systemu przechwytywania “śmieci kosmicznych”. W tym celu główny satelita przechwyci subsatelitę (typu CubeSat) za pomocą sieci. Przetestowana zostanie także technologia “strzelania” harpunem w cel oraz żagla deorbitacyjnego.

RemoveDEBRIS dotarł do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) na pokładzie kapsuły Dragon (CRS-14) w kwietniu 2018. Przez kolejne dwa miesiące satelita był przechowywany wewnątrz Stacji. 20 czerwca 2018 doszło do uwolnienia RemoveDEBRIS za pomocą śluzy znajdującej się w japońskim module Kibo. RemoveDEBRIS jest największym satelitą, jakiego dotychczas uwolniono z ISS, jego masa wynosi 85 kg.

16 września 2018 rozpoczęła się faza eksperymentalna misji RemoveDEBRIS. Wówczas została wyrzucona specjalna sieć, która przechwyciła mały cel.

Następnie, ósmego lutego 2019, doszło do testu wystrzelenia harpuna w kierunku celu. Ten test, zaprezentowany na poniższym nagraniu, również przebiegł prawidłowo. Prędkość harpuna wyniosła 20 metrów na sekundę.

Test harpuna w ramach misji RemoveDEBRIS – 08.02.2019 / Credits – SSTLTV

RemoveDEBRIS jest europejskim satelitą. Jego projekt został sfinansowany w ramach Siódmego Programu Ramowego (FP7) Komisji Europejskiej. Partnerami konsorcjum w budowie satelity byli m.in. Airbus, Ariane Group, Surrey Satellite Technology oraz Innovative Solutions In Space.

W 2017 roku pobity został rekord w ilości różnych obiektów, w tym śmieci kosmicznych na orbicie. Wówczas całkowita ilość (skatalogowanych) obiektów orbitalnych wyniosła około 17750. Ta liczba nadal rośnie – najnowszy zbiorczy raport NASA podaje wartość ponad 18500 obiektów. Niestety, technologie usuwania kosmicznych śmieci są wciąż na niskim poziomie zaawansowania technologicznego. Dlatego też misja RemoveDEBRIS może mieć duże znaczenie dla kolejnych powiązanych projektów.

(SSC)

7 komentarzy

  1. Z innych powodów ale też uważam tą metodę (jeśli istotnie chodzi o usuwanie śmieci) za wątpliwą co do skuteczności i ryzykowną bo mogącą dać efekt odwrotny od zamierzonego. Mamy tu ciało (harpun czy cokolwiek innego) co uderza w obiekt będący celem. Według mnie ryzyko że po trafieniu taki satelita wygeneruje dodatkowe kilkanaście / kilkadziesiąt śmieci różnych rozmiarów jest zbyt wysokie. Chyba że polujemy na śmieci rozmiaru dużego satelity który ma fajne gładkie i do tego metalowe powierzchnie z boków.
    Z drugiej strony jeśli (jak sugerują niektórzy) jest to “ściema” i tak naprawdę testowanie technologii niszczenia satelitów – to jest to jeszcze większym bezsensem. Skoro można trafić harpunem to można i dowolnym innym pociskiem, z lepszym skutkiem. No chyba że chodzi o abordaż, kosmiczni korsarze 🙂

    • Jak mawiał znany człowiek “I ja mam swoje zdanie z którym się nie zgadzam”. Przeprowadziłem głębsze rozeznanie. Spora część średnich i większych satelitów ma ścianki zrobione ze struktury “plastra miodu”, czyli jakiś przekładaniec aluminium, plastra, ewentualnie kompozytu. Harpun (jak już go wcelujemy i ustawimy pod odpowiednim kątem) wchodzi w to dość dobrze, raczej nie generując dużo śmieci. Wciąż pozostaje sensowne pytanie co zrobimy jak już złapiemy obiekt na linę…

  2. Gościu, to dalej zbyt skomplikowane. Co więcej, tylko dostatecznie duże obiekty mogą być tak przechwytywane. Nie za małe i nie za duże. Do tego system naprowadzania, celowania. Ja dalej tego nie kupuję. Już nie wspomnę o strzelaniu siatką.

  3. Kompletnie nie wiem jaki jest cel tej misji. Strzelanie siatką i harpunem. Czy to jakieś testy kosmicznej, przedpotopowej broni pod płaszczykiem usuwania kosmicznego złomu? Harpun trafił (statyczny) obiekt i co dalej? Będę wdzięczny za wyjaśnienie mi idei i dalszych planów takich bezsensownych (w moim przekonaniu) misji?

  4. Równie bezsensownego sposobu łapania śmieci kosmicznych jak strzelanie do nich harpunem trudno sobie wyobrazić

    • Zar—-Uzasadnij ten bezsensowny Twoim zdaniem System. Wyobraź sobie Dużą Sondę która ma dziesięć Harpunów z małymi silniczkami na paliwo stałe ( jak sztuczne ognie wystrzeliwane ) w Formie pierścienia w 10-ciu Adapterach. Sonda podchodzi do śmiecia na powiedzmy 30-m. ,wystrzeliwuje Harpun który się wbija w śmiecia ,silnik rakietowy połączony z harpunem jest uwalniany z pierścienia adaptera na bezpieczną odległość od Sondy i silnik jest na sygnał odpalany na 5-10-sekund w przeciwnym kierunku do ruchu śmiecia i Skutecznie go Wyhamowuje wprowadzając go do Atmosfery do Spalenia. W identyczny sposób Ta Duża Sonda podchodzi do kolejnych 9-ciu śmieci i Skutecznie wbijając Harpun Sprowadza do spalenia w Atmosferze 10-śmieci .Po uwolnieniu 10-Harpunów z Adapterów w Formie pierścienia Sondzie z Ziemi dostarczany jest małą Rakietą 10- Harpunów w formie pierścienia dzielonego na 10- sztuk z Harpunami z małymi silnikami na paliwo stałe. Jedna duża Sonda wyposażona w silniki Jonowe o długim działaniu na LEO mogła by w ciągu roku zlikwidować bardzo dużo Śmieci Kosmicznych o różnej wielkości i to tanim kosztem bo kolejne ( 10 ) pierścienie z zasobnikami z Harpunami są dostarczane małymi Tanimi Rakietami . ZAR—– Co Ty na to. Każdy śmieć lekko spowolniony od razu wchodzi w Atmosferę i się spala.

      • Szanowny GOŚĆ’u H. – czy Ty sobie sam wymyśliłeś tę teorię o harpunach z silniczkami czy masz na to jakieś pokrycie w źródłach? Uderzenie harpuna spowoduje niekontrolowaną rotację satelity i odpalanie silniczka jest wtedy bez sensu.
        Ten eksperyment istotnie wygląda na testowanie metody uszkadzania satelitów,
        bez stosowania technologii stricte wojskowych.