Druga nagroda dla wrocławskich studentów w konkursie “RED EAGLE”

2

Studenci z wrocławskiego Koła Naukowego Off-Road Politechniki Wrocławskiej zajęli drugie miejsce w międzynarodowym konkursie Red Eagle, mającym na celu zaprojektowanie lądownika marsjańskiego. Konkurs był współorganizowany przez NASA oraz Towarzystwo Marsjańskie.

Głównym zadaniem w konkursie było opracowanie koncepcji lądownika, który umożliwiłby dostarczenie na Czerwoną Planetę 10 ton ładunku, używając jedynie dostępnych lub możliwych do opracowania do 2026 r. technologii. Cały projekt miał być zrealizowany tak, aby jego wykonanie było jak najprostsze, najbezpieczniejsze, a przede wszystkim – jak najtańsze.

Do rywalizacji stanęło 15 studenckich zespołów z całego świata, a do ścisłego finału zakwalifikowało się pięć z nich. Oprócz drużyny z Politechniki Wrocławskiej znalazły się w nim ekipy z Francji i USA, oraz dwie grupy mieszane – niemiecko-szwedzka i włosko-indyjska.

Zwycięzcy zostali ogłoszeni podczas międzynarodowej zjazdu Towarzystwa Marsjańskiego w Pasadenie. Wszystkie drużyny miały 40 minut na zaprezentowanie swoich pomysłów. Wrocławscy studenci zajęli w konkursie II miejsce, a do zwycięstwa zabrakło im zaledwie jednego punktu.

Wizualizacja lądownika na Marsie / Red Eagle

Przygotowując projekt lądownika jako konstrukcję nośną wykorzystano kadłub półskorupowy pozwalający na uzyskanie optymalnego stosunku wymaganej wytrzymałości do masy. Ładownia, która została umieszczona w dolnej centralnej części lądownika, jest jednocześnie windą towarową, co znacznie ułatwia proces rozładunku. Natomiast przestrzeń ładunkowa zaprojektowano tak, aby moduł windy bez problemu mógł być wymieniony na moduł umożliwiający podtrzymanie życia dla ludzi.

Najtrudniejszym zadaniem było opracowanie metody deceleracji, czyli zwalnianie statku w trakcie wchodzenia w atmosferę. Zagadnienie to jest trudne ze względu na charakterystykę atmosfery Marsa, która przy większych masach całkowicie wyklucza korzystanie ze spadochronów. Wytracenie prędkości przy użyciu silników również nie wchodziło w grę, ze względu na konieczność wykorzystania dużej ilości paliwa rakietowego.

– Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest połączenie kilku metod deceleracji. W naszym projekcie są to hamowanie aerodynamiczne z wykorzystaniem modułu HIAD (Hypersonic Inflatable Aerodynamic Decelerator) oraz użycie silników rakietowych w końcowej fazie lądowania – wyjaśnia Justyna Pelc, wiceprezes Koła Naukowego Off-Road.

W przygotowanym projekcie studenci wykorzystali także technologię druku 3D elektroniki. Pozwoliło to znacznie zredukować masę układów przy jednoczesnym zachowaniu niskich kosztów produkcji. Drukowana elektronika może być również bardzo cienka, a jednocześnie giętka. Obecnie można już bowiem wydrukować większość czujników używanych w branży kosmicznej np. temperatury, wilgotności, ciśnienia, siły wiatru czy promieniowania UV.

Koło Naukowe Pojazdów Niekonwencjonalnych Off-Road działa przy katedrze Inżynierii Maszyn Roboczych i Pojazdów Przemysłowych na Wydziale Mechanicznym Politechniki Wrocławskiej. Studenci pracują w nim m.in. nad łazikami marsjańskimi znanymi pod nazwą „Scorpio”, które wielokrotnie nagradzane były na prestiżowych zawodach.

(Źródło: Materiały Prasowe Politechniki Wrocławskiej)

2 komentarze

  1. Fajnie byłoby także omówić po trochu każdy z finałowych projektów i zwrócić uwagę na rozwiązania, które mogą być przełomowe lub są po prostu interesujące. Czy zmontowanie z tych finałowych lądowników jednego okazałoby się najlepszym rozwiązaniem?

  2. Chyba nie byłoby głupim pomysłem wspomnieć chociaż, który zespół wygrał w konkursie 🙂