20 maja Chiny przeprowadziły udany start księżycowego satelity telekomunikacyjnego Queqiao (Chang’e 4 Relay Satellite). Wraz z głównym ładunkiem wyniesiono również dwa małe satelity naukowe Longjiang. Z satelitą Longjiang-1 utracono kontakt.
Pod koniec 2018 roku Chiny planują przeprowadzić misję lądownika i łazika Chang’e 4, która wylądują w kraterze Von Karmana na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca. Misja będzie bazowała sprzęcie rozwiniętym dla Chang’e 3 z 2013 roku. RPonieważ w nadchodzącym przypadku bezpośrednia komunikacja z lądownikiem i łazikiem będzie niemożliwa, koniecznym było wystrzelenie dedykowanego satelity telekomunikacyjnego. Równocześnie z Queqiao wyniesione zostały również satelity Longjiang 1 i 2, które miały posłużyć do pomiarów radiowych oraz interferometrycznych.
Po udanym starcie rakietą CZ-4D Queqiao minął już Srebrny Glob, odpalając silniki w odległości 100 kilometrów od jego powierzchni i obecnie kieruje się na docelową orbitę wokół Punktu Libracyjnego L2 układu Ziemi-Księżyc.
Równolegle silniki miały odpalić również oba satelity towarzyszące Longjiang zbudowane przez Harbin Institute of Technology. Niestety tylko Longjiang-2 znalazł się na orbicie okołoksiężycowej (obecne parametry: 350 x 13800 km, nachylenie 21 stopni). Kontrola lotów nie nawiązała ponownego kontaktu z Longjiang-1 co oznacza, że misja została prawdopodobnie utracona a i tym samym pomiary interferometryczne obu satelitów nie zostaną wykonane.
(GB Times)
4 komentarze
Czy aby to nie oznacza porazki wyprawy na ciemna strone ksiezyca?
Nie.
Mało tego, zdradzę Ci tajemnicę – tam czasami nie jest ciemno…
wyglada ze Chinczycy nie przewidzieli tego 🙂
A teraz serio: wysylaja dwa satelity do komunikacji. Jeden pada na samym poczatku. Czy aby to nie jest po to aby moc wytlumaczyc nastepne wpadki?