Orbitalny hotel – kontrowersje

12

Nieznana wcześniej firma ogłasza zamiar otwarcia już w 2022 roku hotelu na orbicie, na którym pobyt ma być stosunkowo “tani”. Szybko pojawiły się poważne głosy krytyki.

Piątego kwietnia nieznana wcześniej firma o nazwie Orion Span (OS) ogłosiła plan otwarcia hotelu na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO). Hotel ma być gotowy do przyjęcia gości już w 2022 roku. Cena za 12 dniowy pobyt w tym “podniebnym” hotelu ma wynieść zaledwie 9,5 miliona dolarów – znacznie mniej niż wcześniejsze zapowiedzi ze strony innych firm. Firma OS otworzyła także możliwość rezerwacji pobytu w tym hotelu, co kosztuje “jedynie” 80 tysięcy dolarów.

Bardzo szybko pojawiły się jednak głosy krytyki. Firma nie jest znana, brak informacji co do miejsca budowy tego kompleksu, rakiety nośnej czy też harmonogramu prac. Członkowie firmy OS nie są raczej znani w sektorze kosmicznym. Dla wielu komentatorów branży kosmicznej już sam brak takich podstawowych informacji jest kontrowersyjny.

Na opublikowanych grafikach widać małą stację orbitalną z panelami słonecznymi oraz jej przekroje. Objętość wnętrza stacji jest porównywalna z objętością pojedynczych modułów. Brakuje jednak “wypełnienia” tego modułu w elementy, które są częścią systemu podtrzymania życia (w tym i “kosmicznej toalety”). Pojazd, który miałby dowozić kosmicznych turystów do tego hotelu przypomina (lub nim jest) kapsułę CST-100. Firma Boeing jednak nie poinformowała o żadnej współpracy z OS w kwestii lotów astronautów.

Firma OS informuje, że zbuduje stację orbitalną we własnym zakresie. Miejsce produkcji tego hotelu ma znajdować się Houston w stanie Teksas.

Największe wątpliwości budzi jednak cena za pobyt w tym hotelu. 9,5 miliona dolarów to zdecydowanie za mało, biorąc pod uwagę potrzebę zaawansowanych prac B+R związanych z tym kompleksem orbitalnym, wyniesieniem na LEO oraz obsługą. Ta cena jest także zbyt mała, biorąc pod uwagę tylko sam koszt wyniesienia turystów na orbitę za pomocą kapsuły CST-100, który z pewnością przewyższa wspomniane 9,5 miliona dolarów.

Dużo kontrowersji wzbudza także depozyt 80 tysięcy dolarów. Jest to bardzo mała wartość z perspektywy całkowitej ceny za pobyt na orbicie. Z drugiej strony – z perspektywy “przyziemnej” – jest to duża wartość. Dlatego też się pojawiły wątpliwości, czy przypadkiem cele firmy OS nie koncentrują się jedynie na pozyskaniu pieniędzy w ramach “rezerwacji”. Co ciekawe, przekazy z mediów społecznościowych sugerują, że w ciągu zaledwie kilku dni od ogłoszenia inicjatywy firmie OS udało się zebrać już depozyty od kilkudziesięciu osób.

Wiele ze szczegółów dotyczących inicjatywy firmy OS brzmi bardzo kontrowersyjnie. Warto tu jednak (niestety) zauważyć, że w sektorze kosmicznym często dochodzi do ogłoszeń bardzo “nietypowych” inicjatyw, które po kilku latach znikają. Niestety, w międzyczasie zwykle dochodzi do różnych form transferu pieniędzy od zainteresowanych klientów. Prowadzi to do negatywnego obrazu sektora kosmicznego, jako miejsca, w którym nie liczą się techniczne kompetencje, a (jedynie) rozgłos medialny. Ten problem niestety także dotyka Polskę.

(OS, PFA, NSF)

12 komentarzy

  1. Kolejna firma “Krzak”, która w identycznym stylu jak Mars One próbuje szukać / oszukać (niepotrzebne skreślić) kosmicznych jeleni. Zanim co niekórzy wpadną w zachwyt i rozpoczną swoje dogłębne analizy co do możliwości stworzenia podobnego cuda na orbicie do 2022 przez nikogo nie znaną firemkę, proponuję cofnąć się w czasie i przestudiować podobne przypadki serwowane przez kosmo-cwaniaków, którym udało się nawet co niektórzych potencjalnych klentów nabić w butelkę. Zresztą nadal w nienajlepszym świetle jest chociażby Virgin Galactic, której klienci wpłacili na konta pokaźne sumki już 8 lat temu a do tej pory i na obecnym etapie (po niesławnej katastrofie pierwszego egzemplarza) ich pojazd jest jeszcze nadal na etapie niekończących się testów. Także nie zachwycajmy się kolejnymi, durnymi renderkami dla – jak ktoś tu słusznie zauważył – ołowianych żołnierzyków, tylko trzeźwym okiem spójrzmy na fakt, że na tzw. poletku kosmicznym także znajdzie się jeden czy dwóch marketocwaniaków sprzedających powietrze za grube zielone. Dejavu Panowie i Panie, dejavu….

    • Aegis Maelstrom on

      Mars One <3 – dawno już nie słyszałem o tych hucpiarzach; mógłby ktoś zrobić reportaż czy siedzą (pewnie nie, cwani byli) i co teraz porabiają.

      Pamiętam tych "kosmicznych jeleni" jak łazili po forach, męczyli że to wcale nie jest wałek, a nawet wysuwali jakieś absurdalne groźby prawne. Redakcja Kosmonauty straciła u mnie sporo szacunku, gdy poddali się takim bredzeniom i usunęli komentarze pod jednym postem, bo jakiś gość pisał im pieniackie maile.

      Doprawdy, nie ma co się litować, tylko pokazywać ku przestrodze. I tu podpowiedź dla redakcji: ztcw w sądach rozpoznaje się pieniaczy (czyli ludzi wszczynających drogę sądową bez sensu, z umiłowania) i bardzo się ich "lubi".

    • Sądzę że te 9,5 mil.$ to cena pobytu w tym Hotelu ,a dolot i odlot na Ziemię ,będzie liczony osobno.

  2. Wydaje mi się że te Moduły Hotelowe będą oparte na Modułach już produkowanych przez jakąś Firmę kosmiczną ,albo Agencję .myślę ,że ta firma OS dokładnie przeglądnęła co się buduje obecnie w tej dziedzinie i po prostu Zamówi Segmenty tych Modułów ,połączy je tak jak to widać na Zdjęciu w Moduł Hotelowy ,potem kilka takich Modułów razem ,doda Panele i segment podtrzymywania życia i Otwarcie z Wielką Pompom .Dodam do tego że wszystko co ta firma OS potrzebuje do budowy tego hotelu ,oraz potem do jego Obsługi jest produkowane w sektorach kosmicznych ,a Cumy Dokowe są już Ujednolicone ,jak NASA ,Komercji i Rosji ( ISS ).

    • też tak sądzę. Przecież takie technologie po prostu się kupuje.
      To tak jak biuro podróży kupuje sobie autokar (nie musi wiedzieć jak go wyprodukować).
      firmy, które to łapią będą miały przewagę nad konkurencją, która wszystko będzie wymyślać od nowa i straci czas oraz kapitał na b+r.
      aczkolwiek ci akurat wyglądają na jakichś oszołomów 🙂

      • “Przecież takie technologie po prostu się kupuje”.

        Jasne. Tyle że trzeba mieć bardzo naprawdę grube miliardy USD, by zakupić:
        – hotel z całym oprzyrządowaniem (zasilanie, system podtrzymywania życia, segment manewrowy),
        – umieszczenie tego na orbicie,
        – statki załogowe,
        – umieszczanie ich na orbicie i cumowanie do hotelu,
        – zawodowych astronautów do transportu i nadzoru stacji i klientów,
        – system ratunkowy – dyżurujący na wyrzutni statek z zawodową załogą.

        Taki pomysł na biznes może mieć każdy, i niektórzy mają. Ale trzeba mieć jeszcze kilka fur pieniędzy – z tym troszkę trudniej, bo na przedpłatach się nie zajedzie.

        • Tylko nie można porównywać kosmicznego hotelu z przykładowo ISS. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna to laboratorium w przestrzeni kosmicznej, gdzie wiele z tych miliardów pochłonął sprzęt do badań, etc. Po za systemem podtrzymywania życia, co jest potrzebne w hotelu? duże okno i telewizor?. Tutaj koszt będzie o wiele mniejszy, mniej sprzętu to też mniej kg do wyniesienia na orbitę.

          • Warto przed wygłoszeniem opinii zapoznać się z cenami. SopaceX w 2014 r. zapowiedział koszt jednego miejsca w Dragonie na 20 mln USD. I o czym tu mówimy…

            Gdybyśmy mówili o ISS, to w grę wchodziłaby kwota 100 mld USD na rozruch. Tutaj baaardzo optymistycznie licząc może wystarczyłoby ich kilka. Taki hotel oprócz podtrzymywania życia musi mieć możliwości manewrowe (podnoszenie orbity, omijanie śmieci), zasilanie, nawigację, utylizację, a przede wszystkim niezawodne systemy bezpieczeństwa obejmujące segment naziemny. Wszystko w pełnej redundancji.

  3. Łukasz Jaroszuk on

    Ostatnie zdanie. Ten problem niestety także dotyka Polskę.
    -> Bardzo proszę o przykłady.
    -> Czy chodzi o całość działania POLSA (polskiej agencji kosmicznej)?

    • Krzysztof Kanawka on

      Bardziej miałem tu na myśli niektóre inicjatywy związane z częścią komercyjną i jej “wsparciem” przez bliżej nieznane osoby na podstawie dość fantastycznych zapowiedzi… Niestety, trochę tego już jest w polskim zakątku kosmosu…