Virgin Galactic rozpoczyna współpracę z ASI

0

Virgin Galactic podpisało list intencyjny z Włoską Agencją Kosmiczną (ASI). W jego ramach ładunek agencji zostanie przetestowany podczas lotu suborbitalnego w 2019 roku.

Współpraca z Włochami

ASI to druga po NASA agencja kosmiczna planująca współpracę z firmą Richarda Bransona. W ramach listu intencyjnego podpisanego 18 grudnia włoski ładunek operowany przez przeszkolonego specjalistę zostanie przetestowany podczas lotu suborbitalnego samolotu kosmicznego SpaceShipTwo. Lot ze Spaceport America ma zostać przeprowadzony w 2019 roku.

O porozumieniu poinformował George Whitesides, prezes Virgin Galactic podczas Next-Generation Suborbital Researchers Conference. Co ciekawe ładunek będzie powiązany z rozwijanym przez Włochy konceptem Space Rider, finansowanym przez Europejską Agencję Kosmiczną samolotem orbitalnym wielokrotnego użytku. Podczas lotu w nieważkości trwającej kilka minut można przetestować działanie szeregu systemów (np mechanicznych), które następnie będą zastosowane podczas lotu orbitalnego.

Obecny stan spółki

W tej chwili w Virgin Galactic przeprowadziła szereg lotów ślizgowych drugiego pojazdu SpaceShipTwo Unity. Co najmniej jeden lot ślizgowy zostanie jeszcze przeprowadzony w przyszłym roku. Później odbędzie się szereg testów z wykorzystaniem silnika rakietowego. Być może pierwsi pasażerowie udadzą się na suborbitalną podróż jeszcze przed końcem 2018 roku

Po katastrofie pierwszego samolotu kosmicznego SpaceShipTwo Enterprise w 2014 roku, spółka zmieniła opis kluczowych parametrów lotu pojazdu suborbitalnego. Zmiana jest o tyle ważna, gdyż wcześniej SS2 miał oferować loty ponad umowną granicę kosmosu (tzw. linia Karmana, ponad 100 km), a obecnie pojazd będzie w stanie przekroczyć 80 km. Ta wysokość to umowna granica kosmosu uznawana przez amerykańskie lotnictwo wojskowe, z czasów lotów rakietoplanu X-15 z lat 60. XX wieku.

Ponadto, zmienił się opis w ilości pasażerów mogących jednorazowo polecieć SS2. O ile wcześniej Virgin Galactic zapowiadał loty sześciu pasażerów i dwóch pilotów (łącznie osiem osób), to teraz mówi o możliwości lotu „do ośmiu osób”. W praktyce oznacza to, że pasażerów będzie raczej mniejsza ilość.

(VG)

Comments are closed.